Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

No, pewnie tak... Tyle że obywatel aktywny politycznie to nie tylko obywatel pchający się do władzy, ale właśnie głosujący, świadomy...

_________________
I zaÅ› ten syf... :D

Niestety, można psioczyć i nażekać, ale polityka dotyka nas bardziej niż byśmy tego chcieli nawet gdy kupujesz batonika dotykasz polityki płacąc podatek vat w jego cenie zawarty. Można się tym nie interesowć, tak jak można się nie interesować teatrem, ale ze swojego życia się polityki nie wyjmie, więc lepiej chyba mieć pojęcie pewne i zabrać cztery litery pod urnę gdy nadchodzi czas obowiązku obywatelskiego

Polityka naszego kraju to jedna wielka komedia.
Naszym krajem rządzą prymitywy, które kompromitują nasz naród na świecie.
Uważam że wszystko w naszym kraju powinno się zacząć od początku, ale wiem że to nie możliwe.

a kto wybrał aktorów do tej komedii? kto w pierwszym rzędzie dał się urzec tym prymitywom? oni tam nie trafili sami. Mamy takich polityków, na jakich zasługuje sobie społeczeństwo, w dużej mierze przynajmniej. Tę komedię trzeba zmieniać niestety oddolnie, a nie liczyć na cuda na górze. Co jak co, ale rządzić to się nigdy nie umieliśmy... wystarczy byle jaki podręcznik do historii, żeby do tego wniosku dojść.

Bez obrazy ale kogo byś nie wybrała podczas wyborów to byłaby komedia. Ludzie nie głosuję, bo w rządzie nie znajduje się żadna partia godna ich uwagi czemu zresztą się nie dziwię, a ja nawet jeśli miałbym te 18 lat to bym nie głosował. Szkoda lasów...
A co do pytania dlaczego się nią interesuję? Ponieważ ona określa ona porządek tego świata czy byś tego chciał czy nie chciał.

Myślę, że się mylisz i nie znasz więcej niż 5 najbardziej popularnych partii, których wodzowie patrzą na nas z peirwszych storn tabloidów. Warto się przyjrzeć partiom mało popularnym zwłaszcza ich programowi politycznemu.

_________________
Amor patriae nostra lex.

Nic dodać nic ująć. Jeśli dla was polityka ogranicza się do PO i PiSu, to polityczne wnioski sobie odpuśćcie.

Jest różnica pomiędzy świadomością istnienia partii z obrzeży list wyborczych a między zwykłym prostym realizmem. Głos oddany na taką partię jest zwyczajnie bezwartościowy. To głos zmarnowany, bo nie mający żadnego przełożenia na rzeczywistość. Z drugiej strony partia, którą reprezentuję nie zacznie się liczyć bez takich desperatów także powiedzmy, że już znam kontrargument... chwytać się brzytwy nie zamierzam.
I jeszcze jedna rzecz to taka, że nie widzę partii (nawet na obrzeżach list) która reprezentowała by libertarianizm...

Próbujesz się wykręcać jakimś pseudo-makiawelizmem. To co napisałeś jest naprawdę głupie. Ideowość Twoich "jedynych znaczących" partii jest tak rozmyta, że to czy będzie rządzić PiS, czy PO, nie ma tak naprawdę prawie żadnego znaczenia. I jedni i drudzy zrobią to samo, tyle że Kaczyński np. po marudzi czasem coś z Unią Europejską, żeby mieć przychylność RM. Jedyną alternatywą jest Unia Polityki Realnej, partia libertariańska z niezmiennym programem od 20 lat i od tylu lat działająca. Biorąc pod uwagę, że pomiędzy "liczącymi się" partiami nie ma różnic, to właśnie głos na małe partie jest cokolwiek znaczący.

Nie na PiS i PO tylko na UPR. (prawica)
Nie na SLD tylko na RPL. (lewusy)
Nie na PSL tylko na PPS. (lewusy wersja alternatywna)

Popierając Platformę popieracie ostatnie zasrane 20 lat. Ciekawe co powiecie swoim dzieciom, jak wyjdą owoce rządów układu mającego utrzymać się przy władzy.

Zanim zaczniesz coś bredzić o głupocie tego co napisałem pojmij, że UPR ma tyle wspólnego z libertarianizmem ile ja z filharmonią. To są konserwatywni liberaliści, z którymi zgadzam się tyle, że chcą zalegalizować trawkę i zwiększyć możliwości posiadania broni. Problem polega na tym, że mają w programie jeszcze coś takiego jak wychowanie społeczeństwa w duchu wartości chrześcijańskich, a tego nigdy nie poprę. Na początek odsyłam do lektury definicji libertarianizmu, bo 'to co napisałeś jest naprawdę głupie'.
I jeszcze jedno nie wiem po co próbowałeś mi przekazać, że ideowość partii, które się liczą jest rozmyta. Powiedz mi co mnie to interesuje...

Ignorant totalny. Nie znasz programu UPR a pieprzysz, że przecież to nie libertarianie. £ączymy konserwatywny liberalizm z libertarianizmem, to znaczy, popieramy konserwatyzm społeczny ale absolutnie nikomu nie chcemy go narzucać. Szanujemy chrześcijaństwo, ale też nikomu nie będziemy go narzucać siłą. To co piszesz świadczy o tym, że nie masz pojęcia o naszej idei i o koncepcji samoistnego kształtowania się postaw konserwatywnych w systemie libertariańskim. Przeczytaj program albo chociaż poznaj jego PODSTAWY a potem pisz bzdury na internetowych forach. Jeśli przeczytasz ze zrozumieniem nie będziesz ich pisać.



Nie... on nie może być tak głupi. Chyba po prostu nie zrozumiał.

_________________

Widzę, że masz poważne problemy ze zrozumieniem. Nie popieram konserwatywnego liberalizmu, a dzisiaj już mi nikt nie narzuca żadnej religii może się poczujesz zaskoczony, ale tak właśnie jest. Promujecie wartości chrześcijańskie i nie bełkocz, że tak nie jest, bo wystarczyła mi lektura listu do ateistów zamieszczonego na blogu JKM żeby to stwierdzić i nie potrzebuję znać do tego szczegółowo waszego programu.

Po lekturce tego 'programu':

1. Dążyć będziemy do odbudowy podstawowych wartości naszej kultury i cywilizacji łacińskiej: praw i zasad moralnych, godności, honoru, prawdy, wolności, własności prywatnej i odpowiedzialności. Zwiększeniu odpowiedzialności obywatela towarzyszyć musi zwiększanie swobody zrzeszania się, zapewnienie tajemnicy korespondencji i łączności, swobody ruchu ludzi, przedmiotów i kapitałów, swobody zawierania transakcji i umów o prace, zwiększenie bezpieczeństwa osobistego i wpływu na władze.

Nie mam nic przeciwko chociaż jeśli chodzi o szczerość to niby jak mają zamiar odbudowywać te wartości...

'2. Będziemy pamiętać, że kultura nasza jest katolicka, a cywilizacja chrześcijańska. Zachowanie tych fundamentów moralnych uważamy za sprawę podstawową. Będziemy popierać rolę Kościołów w tej dziedzinie - natomiast zdecydowanie sprzeciwiać się będziemy bezpośredniemu wpływowi instytucji kościelnych na politykę. Zasada wolności sumienia powinna być zagwarantowana.'

Znalazłem to w waszym programie, jestem relatywistą moralnym i jakoś mnie to nie kręci... co prawda część druga tego tekstu jest dość ciekawa, ale bardzo mnie ciekawi jak UPR chce jednocześnie trzymać kościół z dala od polityki państwa i promować wartości chrześcijańskie. To sam w sobie jest paradoks.

A program gospodarczy nie jest wcale zły i to by było na tyle z moich zastrzeżeń. Nie powiem żebym się zgadzał całkowicie, ale aż tak wytrwały w pisaniu postów nie jestem, więc ograniczę się najważniejszych zastrzeżeń. Krótko podsumując nie akceptuję konserwatywnego liberalizmu i to by było na tyle.

I jeszcze powiedz co rozumiesz pod terminem pseudo makiawelizm...

Co do ostatniej linijki twojego postu... to było pytanie retoryczne.

Słuchaj - co mnie obchodzi, co sobie Korwin napisał na blogu? Korwin to KORWIN, a nie UPR.

Gdy Unia Polityki Realnej dojdzie do władzy, nie będzie wprowadzała w życie państwa postulatów, które sobie prywatnie pisze członek partii, a to co jest w PROGRAMIE i z jego realizacji będzie rozliczana. Nasz szacunek dla fundamentów cywilizacji i chrześcijaństwa w żadnym miejscu nie mija się z libertarianizmem, a jeśli to do Ciebie nie dociera i uważasz, że nie liczy się program a gadaniny Korwina, to bełkocz sobie dalej, ale na kolejną stratę mojego czasu na tłumaczenie się z czegoś, pod czym się nie podpisuję - ani ja ani moja partia - nie licz.

Pseudo-makiawelizm? Chodzi o to, że nie chcesz głosować na małe partie (nawet jeśli mają rację), gdyż rzekomo nie mają szans. To wyjątkowe wypaczenie idei "cel uświęca środki" bowiem to takie myślenie tworzy ten problem. Gdyby tak każdy głosował na to, co popiera...

_________________

Dobra już zaczynam się w tym gubić. Odpowiedz mi na jedno proste pytanie. Jesteście kolibrami, czy libertarianami. Z tego co wiem jesteście konserwatywnymi liberałami, a mi naprawdę nie chce się wyciągać wszystkich takich kruczków z waszego programu. Skoro jesteś w UPR to pewnie sam je znasz i wiedz, że tych nie popieram. Macie dla mnie dość ograniczone wolności obywatelskie, choćby stosunek do aborcji i eutanazji tak dla przykładu. To by było na tyle.

Tak a propos to gdyby niebo było różowe... może i zwykły prosty realizm jest dla ciebie jakąś formą pseudo makiawelizmu, ale nie zamierzam żyć marzeniami.

£ączymy konserwatywny-liberalizm z libertarianizmem w ten sposób, że ani jedno, ani drugie nie traci wyrazistości. Jeśli nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić, to nie trafimy w Twoje "gusta polityczne" ale tylko z powodu Twojego nieuctwa.

Jeśli głosowanie na największych, nawet gdy się ich nie popiera, tłumaczy się realizmem, no to jest się kurde głupkiem.