Opierasz siÄ™ trochÄ™ na:
a)wypaczonym znaczeniu konserwatyzmu.
b)kompleksach zdobytych w dyskusjach z konserwatystami społecznymi.
Otóż stosunek jaki prezentuje UPR w kwestii eutanazji i aborcji jest zarówno liberalny, jak i konserwatywny, bowiem chcemy po prostu bronić życia ludzi, którzy nie wyraziliby pewnie aprobaty wobec pomysłu zabicia ich. Nie mogą zaprotestować, gdyż są małymi dzieciaczkami w brzuchu matki, albo sparaliżowanymi, pozbawionymi mowy staruszkami. Skoro taki z Ciebie libertarianin, to pewnie wiesz, że podstawowe hasło liberalizmu brzmi "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja" i to hasło przyświeca nam w naszym stosunku do aborcji i eutanazji. Nie jest to żadne konserwatywne oszołomstwo wzięte z jakiejś religii, tradycji, whatever - jest to liberalne minimum. Prawna obrona życia słabszych. Bo chyba nie chciałbyś żeby w majestacie prawa silniejsi zabijali słabszych?
Głos masz jeden, mało znaczący, ale jednak. Trzeba go zawsze wykorzystać najlepiej i nie mieszać w to żadnego uświęcania środków. Ta "większa partia" i bez Twojego głosu sobie poradzi - nieprawdaż?
Więc zamiast szukać dziury w całym, bawić się w bezkompromisowego libertarianina, proponuję w Nowym Targu poszukać struktur UPRowskich.
_________________