Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2011-04-16, 19:34   

Ostatnio korzystanie z internetu wiąże się dla mnie przede wszystkim z uczelnią oraz praktykami. Zwłaszcza ta druga kwestia wymusza na mnie konieczność spędzania w sieci większej ilości czasu. Poza tym obowiązki związane z portalem, którego jestem współwłaścicielką, rozrywka, portale społecznościowe, spowodowały, że jest to jeden ze sposobów spędzania przeze mnie wolnego czasu. Po mimo tego nie czuję się uzależniona.
Wręcz przeciwnie. Gotowa byłabym raz, a porządne odpocząć od laptopa. I coraz częściej żałuje, że jest to niemożliwe.
_________________
Drugs&hugs.
 

patryk691  

Wymiatacz


Wiek: 30

Do³±czy³: 13 Mar 2011

   

Wys³any: 2011-04-16, 22:32   

Jak jest tylko jakieś zajęcie to schodzę z kompa. Siedzę tylko jak się nudzę lub jak potrzebuje coś załatwić związane ze szkołą :) Uzależniony na pewno nie jestem, bo schodzę kiedy mi się podoba, a nawet ostatnio powyżej 2godz. na komputerze mi się nudzi..
 

madeline134  

Moderator



Wiek: 29

Do³±czy³a: 14 Pa¼ 2009

Sk±d: ¦l±sk/Krk

   

Wys³any: 2011-04-17, 10:37   

Z całą pewnością jestem uzależniona od internetu.Nie od komputera,bo jest to jednak w moim przypadku 'hamowane',ale od samego internetu tak.Jestem w stanie wytrzymać kilka dni,ale tygodni..raczej nie.Cóż,staram się z tym trochę walczyć,jednak nie jest to na tyle uciążliwe by przeszkadzało w życiu codziennym.
_________________
There is nothing to fear but fear itself.
 

diego  

Pogromca postów



Wiek: 33

Do³±czy³: 29 Sty 2010

   

Wys³any: 2011-04-17, 11:07   

Oczywiście nie jestem od czegoś uzależniony ale jako ktoś kto raczej dużo pracuje przed komputerem chwile bez niego są przyjemnością. Wiadomo, że jednak większość wolnego czasu to komputer i internet ale uważam, że nie jest ze mną źle. Mógłbym nie korzystać tylko po co skoro ułatwia życie, zabija czasem czas i pozwala na szybki kontakt.
_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
 

GCPU

Stały User



Do³±czy³: 10 Lis 2010

   

Wys³any: 2011-04-21, 14:28   

Oczywiście nie nazwiemy uzależnionym kogoś, kto używa komputera na potrzeby pracy czy nauki. Warto jednak przyjrzeć się temu, jak używamy komputera/internetu w swoim czasie wolnym. Uzależnienie diagnozuje się za pomocą następujących pytań:

1. Czy nie możesz przestać myśleć o Internecie (stale myślisz o tym, co ostatnio robiłeś w Sieci lub o tym, co będziesz robił, gdy znów się do niej zalogujesz)?

2. Czy czujesz potrzebę zwiększenia ilości czasu spędzanego w Internecie, aby osiągnąć satysfakcję z tego, że korzystasz z Sieci?

3. Czy podejmowałeś nieudane próby kontrolowania, ograniczania bądź zaprzestania korzystania z Internetu?

4. Czy czujesz się niespokojny, markotny, przygnębiony lub poirytowany, gdy próbujesz ograniczyć korzystanie lub przestać korzystać z Internetu?

5. Czy zdarza ci się przesiadywać w Sieci dłużej, niż pierwotnie zamierzałeś?

6. Czy z powodu Internetu zdarzyło ci się narazić na szwank ważną znajomość, zaryzykować utratę pracy lub zrezygnować z szansy na zrobienie kariery?

7. Czy zdarzyło ci się okłamać rodzinę, terapeutę lub inne osoby, aby ukryć, ile czasu zabiera ci Internet?

8. Czy Internet służy ci jako ucieczka od problemów lub jako sposób na uśmierzanie nastrojów dysforycznych (np. uczucia beznadziei, poczucia winy, lęków, depresji)?

Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś/aś twierdząco, kwalifikuje się to jako uzależnienie. Jednak nawet mniejsza ilość potwierdzonych zachowań z listy może być niepokojąca. Pamiętaj, że samo-diagnozowanie się przez internet nigdy nie jest tak miarodajne i skuteczne jak diagnoza u profesjonalisty. Tym bardziej, że często ukrywamy sami przed sobą przykre fakty o nas, by uchronić się od poczucia winy i innych przykrych emocji.
Dla pewności i możliwości skorzystania z oferty pomocy należy skontaktować się ze specjalistą (terapeuta, psycholog, psychiatra, specjalista d.s. uzależnień).
 

Znudzony  

Stały User

I to jak cholera...



Wiek: 35

Do³±czy³: 14 Maj 2011

Sk±d: Wroc³aw

   

Wys³any: 2011-05-15, 20:58   

patryk691 napisa³/a:

nawet ostatnio powyżej 2godz. na komputerze mi się nudzi..


Nudzi Ci siÄ™, a siedzisz. Dziwne? Nieeeee, nie martw siÄ™.

Ja jestem uzależniony od gier sieciowych i powiem, że lekko nie jest. Astronomiczne rachunki za prąd, abonamenty do gry za 60 zł na miesiąc, zaburzony rytm posiłków (o ile sobie przypomnę, że by wypadało zjeść), spanie gdzie popadnie (no przeważnie przy kompie - wiadomo), o zaniedbanych relacjach międzyludzkich już nie wspominam. Najgorszą rzeczą jest jednak to, że jest mi tak dobrze. :orany: Co ja poradzę, że taki styl życia mi odpowiada. Studia pochłaniają mi raptem 4,5h w tygodniu (polecam Instytut Historyczny we Wrocławiu), pracować nie muszę, toż siedzę i gram. Zawsze się mogę pocieszyć tym, że mój nałóg (chociaż słowo "pasja" zawsze lepiej mi leżało z przyczyn wiadomych) jest mniej szkodliwy, niż palenie, picie czy inne tego typu zabawy. Poza tym - dzięki nałogowemu graniu nie mam czasu na inne nałogi :-D
_________________
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie
 

GCPU

Stały User



Do³±czy³: 10 Lis 2010

   

Wys³any: 2011-05-16, 16:52   

Z tego co piszesz wynika, że rzeczywiście Twoje granie to spory problem. Mówisz, że odpowiada Ci taki styl życia, ale zauważ, że wymieniłeś same negatywy i to w wielu sferach twego życia - finansowej, zdrowotnej, emocjonalnej, społecznej. Jesteś pewien, że nie jest to gorsze od innych nałogów?
Nie wymieniłeś żadnych pozytywnych stron tego zachowania, oprócz tego, że po prostu Ci ono odpowiada. Może więc warto zrobić prawdziwy rachunek strat i zysków i zastanowić się, czy rzeczywiście odpowiada Ci to, jak żyjesz? Jak dalej będzie wyglądało Twoje życie, jeśli teraz, gdy jesteś w okresie stawiania fundamentów dorosłości, obraca się ono głównie wokół gier? O ile nie zostaniesz zawodowym graczem StarCrafta i nie będziesz na tym zarabiał w przyszłości (co jest raczej niemożliwe do osiągnięcia ;) ), to drastyczne przewartościowanie życia w momencie, kiedy będziesz musiał zacząć pracę, czy zapragniesz stworzyć poważny związek, będzie trudne.
Warto to przemyśleć i już teraz popracować nad wprowadzeniem pewnych limitów w graniu, a może nawet całkowitym rzuceniu tego.
 

Znudzony  

Stały User

I to jak cholera...



Wiek: 35

Do³±czy³: 14 Maj 2011

Sk±d: Wroc³aw

   

Wys³any: 2011-05-16, 18:50   

GCPU napisa³/a:

Warto to przemyśleć i już teraz popracować nad wprowadzeniem pewnych limitów w graniu, a może nawet całkowitym rzuceniu tego.


Człowieku, myślisz, że nie próbowałem? Siedzę w tym po uszy od lat i średnio mam 2-miesięczną przerwę co 4-5 miesięcy. Wszystko jest pięknie ładnie, ale po jakimś czasie zaczyna mną trząść (na szczęście nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale delirka umysłowa to jest). Właśnie teraz kończy się taka moja "przerwa" i już się przymierzam do powrotu na stare śmieci.
Próbowałem pracy nad sobą, próbowałem nawet psychoterapii pod tym kątem, ale psycholog po paru miesiącach się poddał (cokolwiek by to nie znaczyło, prawda?). Widać mi albo już nie można pomóc, albo już nie warto :kwasny: Co do stawiania tych fundamentów, to o to się za bardzo martwić nie muszę - nie będę już wchodził w sprawy osobiste za bardzo, ale można powiedzieć, że przyszłość (zwłaszcza tą materialną) mam zapewnioną. Innymi kwestiami się nie martwię.

GCPU napisa³/a:

kiedy będziesz musiał zacząć pracę, czy zapragniesz stworzyć poważny związek


Dla mnie brzmi jak sci-fiction :mrgreen:
_________________
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie
 

Edward Waler  

User


Do³±czy³: 10 Gru 2012

   

Wys³any: 2012-12-10, 16:18   

Są takie nałogi. Każdy ma swoje. Tytoń i alkohol czy narkotyki to nie jedyna uzależnienia.
_________________
http://Magnustobacco.com
 

TQIT  

VIP


Do³±czy³: 22 Gru 2008

   

Wys³any: 2012-12-11, 17:31   

Nawet jeśli byłem kiedyś uzależniony to nie mam czasu, żeby przesiadywać przed komputerem nie wiadomo ile. Zresztą, liczy się dla mnie przede wszystkim internet, który jest albo nie ma (częściej nie ma).
_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26
 

mat1313

Mega wymiatacz


Wiek: 28

Do³±czy³: 28 Lut 2012

   

Wys³any: 2012-12-12, 22:02   

Kiedyś byłem fest uzależniony - kompletnie nigdzie nie wychodziłem, 12-14h przed kompem i albo gry, albo udzielanie pomocy ludziom na forach, w pół roku 5000 postów na jednym forum nabiłem wychodzi 30 postów dziennie - a trzeba przeczytać, złożyć coś czasem, poszukać więc 30 postów to sporo. Gdy chodziłem do szkoły do do otrzymania 12-14h nie było, ale siedem-osiem wyciągałem. Obecnie siedzę mniej, mógłbym i nie siąść przed komputerem, ale tak zimno jest i w tygodniu mało kto ma czas, książek nie lubię, telewizji nie lubię, uczyć się nie akurat nie ma co, to co robić ;) ?

Hobby żadnego większego nie mam, a jak mam to dziwaczne (np. komunikacja miejska, tablice rejestracyjne, ostatnio skanowałem sobie przed półtorej godziny radiem każdą częstotliwość i zapisywałem nazwę radia i sprawiało mi to przyjemność - kto normalny takie coś robi i czerpie z tego przyjemność?). Na wakacjach zazwyczaj nie mam kompa a jak jest to tylko na chwile, bo zabójcza prędkość 0,1Mbps nie zachęca do niczego, tak więc tylko żeby maila sprawdzić i to wszystko, ew. z kimś popisać (lepszy opłacony net z ważnością niż marnowanie środków z telefonu komórkowego) i nie odczuwam z tego powodu żadnego dyskomfortu, że "Aaaaa, nie mam kompa, ide sie zabic"

Wszystko jest dla ludzi i póki mogę wstać w każdej chwili od komputera bez dyskomfortu to nie widzę potrzeby, żeby się ograniczać niepotrzebnie, wszystko jest dla ludzi.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2014-08-06, 13:06   

W sumie mogę powiedzieć, że kiedyś byłam uzależniona. Nie miałam niczego poza komputerem, czym mogłabym się zająć i w ten sposób cały swój czas poświęcałam na internet, niekiedy też kosztem nauki. I niekoniecznie dużo działałam w internecie, czasem po prostu bezmyślnie patrzyłam się w monitor, nic nie robiąc. Teraz też zdarza mi się długo siedzieć przy komputerze, ale gdy są ciekawsze rzeczy do roboty, z chęcią się odrywam.
 

wojtekt8pl  

Hiper wymiatacz


Wiek: 28

Do³±czy³: 29 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-08-21, 14:30   

Ostatnio oglądałem jakiś program o kobiecie, która mając 32 lata i dwójkę małych dzieci była tak uzależniona od komputera, że przez cały dzień i noc nie przewijała dziecka więc to dostało odparzeń.
No, to staje się groźne.

Ja uzależniony byłem kiedyś. Ale jeszcze jak mam wolny czas to większość z niego spędzam przed komputerem.
Lub gdy np. jestem przeziębiony cały czas leżę w łóżku z laptopem.
 

Nie  

Wymiatacz



Do³±czy³a: 08 Sie 2014

   

Wys³any: 2014-08-21, 15:22   

Ja na szczęście nie jestem uzależniona od komputera. Mogłabym miesiącami na niego nie wchodzić jeśli miałabym co robić. Wchodzę na niego głównie z nudy. Czy tak jak dzisiaj pogoda.. chlapa i nie ma gdzie sobie wyjść.
 

Toytoy

User


Do³±czy³: 01 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-08-25, 15:27   

groźba uzależnienia od kompa i internetu jest bardzo realna, ponieważ przechodząc coraz bardziej do tego świata, coraz mocniej izolujesz się od świata zewnętrznego. Znam jedną historię pewnego mężczyzny który stracił przez uzależnienie od gry żonę (odeszła z dzieckiem), majątek, przyjaciół i został na lodzie w wieku 30 lat...
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com