Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

SweetGirl  

Pogromca postów

nie taka słodka



Wiek: 29

Do³±czy³a: 18 Mar 2009

   

Wys³any: 2009-04-13, 22:19   Kiedy trwoga to do Boga?

Zgadacie się z tym przysłowiem ?
Jak jest z wami?
_________________
` jedziemy żółtą ciężarówką... jest droga i same możliwości `
 

lola  

Pogromca postów

z głową w chmurach



Wiek: 32

Do³±czy³a: 16 Sty 2009

Sk±d: zza legendy mgie³

   

Wys³any: 2009-04-13, 22:22   

Tak, jak się coś dzieje (złego) to wielu ludzi biegnie do kościoła, dość ciekawe zjawisko...
_________________
Renesans znał przedziwne sposoby trucia: hełmem lub płonącą pochodnią, haftowaną rękawiczką lub klejnotami wysadzanym wachlarzem, złotym puzderkiem lub łańcuchem z bursztynów. Dorian Gray został zatruty książką.
 

SweetGirl  

Pogromca postów

nie taka słodka



Wiek: 29

Do³±czy³a: 18 Mar 2009

   

Wys³any: 2009-04-13, 22:24   

lola napisa³/a:

dość ciekawe zjawisko...

ja sama zauważyłam że jak jestem na mszy w niedziele i inne święta i jak jest dobrze to stoję i powtarzam formułki.. a jak coś nie tak to klęczę i się modlę, proszę o szczęśliwe rozwiązanie.
_________________
` jedziemy żółtą ciężarówką... jest droga i same możliwości `
 

pani_sik  

User



Wiek: 33

Do³±czy³a: 13 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-13, 22:33   

SweetGirl napisa³/a:

Zgadacie się z tym przysłowiem ?


Pewnie że się zgadzam.. :) Ale dla mnie to jest jasne. Gdy jest źle to człowiek łapie się wszystkiego co możliwe byleby wyjść z tego w co się wplątał i również zwraca się do Boga, bądź robi to tak 'na wszelki wypadek' ;) ..-gdyby się nie udało wygrzebać a chciało nieźle skończyć..wtedy będzie nam potrzebne wsparcie 'na górze'.. Tak czy siak nic nie zaszkodzi zwrócić się do Boga.., a czy pomoże ?

A jeżeli chodzi o mnie.. To myślę, że też tak robię. Ale coś mi się wydaje że tak ma każdy.. ;)
_________________
plastikowy delfin
jej się wylał
z dziecięcej kąpieli
do klozetu.
 

MÅ‚odyDuchem  

Pogromca postów


Wiek: 32

Do³±czy³: 02 Mar 2009

Sk±d: Kêty/Lublin

   

Wys³any: 2009-04-13, 22:44   

SweetGirl napisa³/a:

Zgadacie się z tym przysłowiem ?


To jest piękne przysłowie, bardzo prawdziwe (po prostu 100% prawdy w prawdzie) :-)

SweetGirl napisa³/a:

Jak jest z wami?


Jak wierzyć, to na całego ;)
_________________
“Nie mam co do tego żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że Å›wiat istnieje tylko dziÄ™ki modlitwie chrzeÅ›cijan”. (Arystydes z Aten)


Macie takich księży, jakich sobie wymodliliście.

http://spes-moritur-extrema.blogspot.com
 

Missy  

Pogromca postów

Gwiazdka



Wiek: 31

Do³±czy³a: 22 Sty 2009

Sk±d: uæ

   

Wys³any: 2009-04-14, 00:27   

Jakby na to nie patrzeć, to bardzo duża liczna osób z pozorów nie wierzących w chwili słabości zaczyna się modlić, chodzić do Kościoła itd. Ksiądz powtarza, że nawet wtedy Bóg wybacza, za to ja mam odmienne zdanie. Czemu niby ma traktować takich ludzi na równi z tymi którzy nie zawahali się przy swojej wierze nigdy.
Sama nie wierzę w Boga i miałam już 2 sytuacje, które teoretycznie powinny mnie nawrócić, ale jakoś nic szczególnego nie zrobiłam w tym kierunku, tak więc uważam, że to przysłowie do mnie się nie odwołuje.
_________________
ona umrze martwa.
 

Stahu  

Wymiatacz

Mnie nie nabierzesz



Wiek: 31

Do³±czy³: 11 Kwi 2009

Sk±d: POLSKA

   

Wys³any: 2009-04-14, 04:41   

Dużo w życiu przeżyłem i wiara w Boga zawsze mi pomagała.
_________________
Forum dla wszystkich z fobią społeczną lub szkolną
 

MÅ‚odyDuchem  

Pogromca postów


Wiek: 32

Do³±czy³: 02 Mar 2009

Sk±d: Kêty/Lublin

   

Wys³any: 2009-04-14, 10:07   

Missy napisa³/a:

Czemu niby ma traktować takich ludzi na równi z tymi którzy nie zawahali się przy swojej wierze nigdy.


Poszukaj sobie przypowieści o niezatrudnionych robotnikach w winnicy ;) Tam zadano praktycznie to samo pytanie :-)
_________________
“Nie mam co do tego żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że Å›wiat istnieje tylko dziÄ™ki modlitwie chrzeÅ›cijan”. (Arystydes z Aten)


Macie takich księży, jakich sobie wymodliliście.

http://spes-moritur-extrema.blogspot.com
 

Panic  

Hiper wymiatacz

Soldier of Christ



ImiÄ™: Lexie

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-14, 10:26   

No tak , tylko jeśli to przełożyć na jakąś bliższą nam sytuację to... no może inaczej zacznę...
Jeśli ktoś jest niewierzący, bo a) tak został wychowany, b) sam odszedł od Kościoła i dotknie go np. jakaś choroba, przybliży się do Boga, zacznie się modlić, przyjmować sakramenty to ok, Bóg się cieszy, nawrócony się cieszy i ogólnie radość. Ale jeśli np. no nie wiem... ktoś wpadnie w długi, komornik, te sprawy... będzie się modlił o pomoc w wyjściu z sytuacji, Bóg pomoże, człowiek wyjdzie na prostą, a potem co? "Boże już mam pieniądze, na razie Cię nie potrzebuję, jak coś to zadzwonię"? wg mnie warto rozdzielić te dwie sytuacje...
 

MÅ‚odyDuchem  

Pogromca postów


Wiek: 32

Do³±czy³: 02 Mar 2009

Sk±d: Kêty/Lublin

   

Wys³any: 2009-04-14, 10:36   

Chodzi Ci o tę przypowieść, którą podałem wyżej :?: Bo jak tak to jej sens jest troszkę inny :-) Może ją przytoczę:

Cytat:

1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedÅ‚ wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 UmówiÅ‚ siÄ™ z robotnikami o denara za dzieÅ„ i posÅ‚aÅ‚ ich do winnicy. 3 Gdy wyszedÅ‚ okoÅ‚o godziny trzeciej, zobaczyÅ‚ innych, stojÄ…cych na rynku bezczynnie, 4 i rzekÅ‚ do nich: "Idźcie i wy do mojej winnicy, a co bÄ™dzie sÅ‚uszne, dam wam". 5 Oni poszli. WyszedÅ‚szy ponownie okoÅ‚o godziny szóstej i dziewiÄ…tej, tak samo uczyniÅ‚. 6 Gdy wyszedÅ‚ okoÅ‚o godziny jedenastej, spotkaÅ‚ innych stojÄ…cych i zapytaÅ‚ ich: "Czemu tu stoicie caÅ‚y dzieÅ„ bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nas nikt nie najÄ…Å‚". RzekÅ‚ im: "Idźcie i wy do winnicy!" 8 A gdy nadszedÅ‚ wieczór, rzekÅ‚ wÅ‚aÅ›ciciel winnicy do swego rzÄ…dcy: "ZwoÅ‚aj robotników i wypÅ‚ać im należność, poczÄ…wszy od ostatnich aż do pierwszych!" 9 Przyszli najÄ™ci okoÅ‚o jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy wiÄ™c przyszli pierwsi, myÅ›leli, że wiÄ™cej dostanÄ…; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 WziÄ…wszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiÄ…c: "Ci ostatni jednÄ… godzinÄ™ pracowali, a zrównaÅ‚eÅ› ich z nami, którzyÅ›my znosili ciężar dnia i spiekoty". 13 Na to odrzekÅ‚ jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czyniÄ™ ci krzywdy; czy nie o denara umówiÅ‚eÅ› siÄ™ ze mnÄ…? 14 Weź, co twoje i odejdź! ChcÄ™ też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcÄ™? Czy na to zÅ‚ym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?" 16 Tak ostatni bÄ™dÄ… pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

(Mt 20, 1-16) z http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=263 :-)
Mówi ona o Bożym Miłosierdziu. Robotnicy to my, ludzie, gospodarz - Bóg. Gospodarz daje wszystkim tyle samo, tyle ile obiecał, nawet tym "spóźnionym" przez co Ci pierwsi się buntują i pada praktycznie to zdanie co napisała Missy tylko w innej formie: Czemu nas zrównałeś z nimi :?: My przecież wiecej pracowaliśmy :!: A oni tylko godzinę i mają tyle samo :!:
_________________
“Nie mam co do tego żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że Å›wiat istnieje tylko dziÄ™ki modlitwie chrzeÅ›cijan”. (Arystydes z Aten)


Macie takich księży, jakich sobie wymodliliście.

http://spes-moritur-extrema.blogspot.com
 

Panic  

Hiper wymiatacz

Soldier of Christ



ImiÄ™: Lexie

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-14, 10:43   

ja w żadnym wypadku nie chciałam podważyć Bożego miłosierdzia, tylko to trochę przykre, że ludzie "wykorzystują" Boga, traktują jako koło ratunkowe. dokładniej to chodziło mi o to, że te modlitwy osób w potrzebie nie zawsze są szczere. czytając mój poprzedni post, doszłam do wniosku, że rzeczywiście można było inaczej zrozumieć to, co chciałam napisać.
 

Missy  

Pogromca postów

Gwiazdka



Wiek: 31

Do³±czy³a: 22 Sty 2009

Sk±d: uæ

   

Wys³any: 2009-04-14, 12:20   

Panic napisa³/a:

że te modlitwy osób w potrzebie nie zawsze są szczere


A mi się coś właśnie wydaje, że są szczere, jak najbardziej.
Bo wtedy widzisz tylko śmierć, która się do Ciebie uśmiecha, więc szczerość jest przy Tobie cały czas. Zresztą chyba, gdyby modlitwa była kłamstwem to modlący się wiedziałby przecież, że Boga tak czy inaczej nie oszuka, więc nie lepiej zaprzestać modlitwy.
_________________
ona umrze martwa.
 

Nirnaeth  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 14 Mar 2009

   

Wys³any: 2009-04-14, 12:29   

Missy napisa³/a:

Panic napisał/a:
że te modlitwy osób w potrzebie nie zawsze są szczere

A mi się coś właśnie wydaje, że są szczere, jak najbardziej.



Ja natomiast myślę, że z jednej strony są bardzo szczere, a z drugiej nie do końca. Bo jeśli ktoś w tej modlitwie mówi: ,,Boże, w jakiej ja jestem tragicznej sytuacji, pomóż mi, potrzebuję Twojej pomocy...'' to oczywiście, że szczerze. Ale jeżeli ktoś mówi: ,,Boże, zgubiłem portfel, w którym miałem kilka tysięcy na operację... Jak go znajdę, to będę się do Ciebie modlił codziennie, będę chodził do kościoła...'' to nie zawsze. Często później z obiecnic wychodzą nici, dlatego z obiecnicami składanymi Panu Bogu trzeba uważać.

SweetGirl napisa³/a:

Zgadacie się z tym przysłowiem?


Oczywiście. Jeden był taki przypadek?
 

lola  

Pogromca postów

z głową w chmurach



Wiek: 32

Do³±czy³a: 16 Sty 2009

Sk±d: zza legendy mgie³

   

Wys³any: 2009-04-14, 13:17   

Panic napisa³/a:

Ale jeśli np. no nie wiem... ktoś wpadnie w długi, komornik, te sprawy... będzie się modlił o pomoc w wyjściu z sytuacji, Bóg pomoże, człowiek wyjdzie na prostą, a potem co? "Boże już mam pieniądze, na razie Cię nie potrzebuję, jak coś to zadzwonię"? wg mnie warto rozdzielić te dwie sytuacje...


zgadzam się z Tobą, że są różni ludzie, a niektórzy troszkę inaczej traktują całą relację Bóg-człowiek...
czyli ja człowiek jestem swoim bogiem sam wszystko robię, nic mnie nie obchodzi, a Bóg to taki gościu na telefon, jak jest mi źle to dzwonię :"hej, Boże, mam problem", On się zjawi, pomoże i potem:"dzięki, to do zobaczenia, gdy znów będzie kłopot"
smutne, ale w wielu przypadkach prawdziwe....
mi by było zbyt głupio postępować w ten sposób... to takie pasożytnicze... nie mogę wierzyć na chwilę, albo wierzę albo nie...
_________________
Renesans znał przedziwne sposoby trucia: hełmem lub płonącą pochodnią, haftowaną rękawiczką lub klejnotami wysadzanym wachlarzem, złotym puzderkiem lub łańcuchem z bursztynów. Dorian Gray został zatruty książką.
 

Angelique  

Stały User



Do³±czy³a: 21 Mar 2009

   

Wys³any: 2009-04-14, 13:26   

Niestety wiele ludzi tak postępuję, w chwili słabości zwracają się do Boga, a gdy wszystko wróci do normy w ich życiu automatycznie się od Niego oddalają. Przysłowie jest więc jak najbardziej prawdziwe.

Panic napisa³/a:

ja w żadnym wypadku nie chciałam podważyć Bożego miłosierdzia, tylko to trochę przykre, że ludzie "wykorzystują" Boga, traktują jako koło ratunkowe


Dokładniej mówiąc jest to grzech przeciw Duchowi ¦więtemu - "Zuchwale grzeszyć w nadziei miłosierdzia Bożego"...
_________________
Methinks, I see...where?
-In my mind's eyes.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com