Martwiłbyś się, gdyby od tego miało zależeć Twoje powodzenie :D. Doskonalenie się także w kwestii urody jest ważne, kompleksy są potrzebne, aby przypominać o tym, że o ciało trzeba dbać.
_________________
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online
Gdybym miała spisać wszystkie swoje kompleksy na papierze, musiałabym ściąć całą puszczę amazońską. Jednakże czuję wstręt nie tylko do własnego ciała. Ogólnie brzydzi mnie ludzkie ciało. Brzydzi mnie dotyk. Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć ludzi, którym pozwolę jakkolwiek się dotknąć bez uczucia obrzydzenia.
£omatko. Myślałam, że zwalczyłam już większość z nich, ale nie. Ostatnimi czasy moim dość poważnym kompleksem, który czasem potrafi zepsuć dzień są tzw. chomicze policzki: mam wrażenie, że brakuje mi szyi, że nie widać miejsca, w którym się ona kończy a zaczyna twarz. Wszyscy wokół widzą, że moje kości policzkowe i szczęki ani trochę się nie odznaczają i toną w tłuszczu.
Martwiłbyś się, gdyby od tego miało zależeć Twoje powodzenie :D. Doskonalenie się także w kwestii urody jest ważne, kompleksy są potrzebne, aby przypominać o tym, że o ciało trzeba dbać.
Dbam wręcz przesadnie o higienę, ale jakoś nie zauważyłem u siebie kompleksów. Kiedyś może i owszem, ale teraz? Wszystko jest cool :D także co z tą Twoją teorią?