Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2009-03-16, 18:12 Liber
Bit wyznacza rytm mojego serca.
Wys³any: 2009-03-16, 18:16
Noele napisa³/a:
czy jednak Pop?
pop :)
Noele napisa³/a:
Kiedyś całkiem dobry raper
Wcześniej o nim w ogóle nie słyszałam :)
[` jestem słońcem, Ty - wichurą, ogniem - ja, wodą - Ty...]
______________________________________
Wys³any: 2009-03-16, 18:26
Noele napisa³/a:
'hip-hopolo'.
Precyzyjne określenie.
Ja tego leszcza nigdy nie lubiłem, wkurzał mnie każdym rymem.
Jak dla mnie to jest on dnem.
Zdarza mi się pisać głupoty...
Wys³any: 2009-03-16, 19:49
Wys³any: 2009-03-17, 08:12
Jest dosyć słaby.
21.09.2009 11:35 52cm 3625g
Wys³any: 2009-03-17, 11:50
ona umrze martwa.
Wys³any: 2009-03-17, 13:09
Muzycznie jest to pop z elementami rapu (bo on jest raperem), dla mnie niestrawne, zresztą nigdy za nim jako raperem nie przepadałem.
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."
Wys³any: 2009-03-19, 18:53
poem sometimes napisa³/a:
Muzycznie jest to pop z elementami rapu (bo on jest raperem)
raper jak sama nazwa wskazuje wykonuje rap, a nie jakis pop (w dodatku moim zdaniem nieudolny) z jego elementami.. tak więc jak dla mnie Liber raperem nie jest.. w stosunku do niektórych wykonawców nadużywa sie tego określenia..
be high, fly away..
Wys³any: 2009-03-19, 19:12
easy napisa³/a:
raper jak sama nazwa wskazuje wykonuje rap, a nie jakis pop (w dodatku moim zdaniem nieudolny) z jego elementami.. tak więc jak dla mnie Liber raperem nie jest.. w stosunku do niektórych wykonawców nadużywa sie tego określenia.
Nie wiem, w którym miejscu definicji się gubisz, ale raper to ktoś, kto rapuje. On rapuje w kawałkach podchodzących pod pop, co niezaprzeczalnie czyni go raperem. Czy Mike Shinoda na płytach Linkin Park nie jest raperem? To ważne, żeby umieć takie rzeczy rozdzielać
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."
Wys³any: 2009-03-19, 21:12
poem sometimes napisa³/a:
On rapuje w kawałkach podchodzących pod pop, co niezaprzeczalnie czyni go raperem.
on raczej próbuje rapować, a nie to robi.. zreszta ten cały niby rap (czy też elementy rapu) przypomina mi to co sie produkuje w kiblu.. zreszta jak przy takich dobrych wykonawcach jak Eldo czy Ostry można nazwać raperem takiego Libera, który prezentuje tak niski poziom..
No ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, moje jest takie i takie pozostanie:)
be high, fly away..
Wys³any: 2009-03-19, 21:44
easy napisa³/a:
on raczej próbuje rapować, a nie to robi..
Nie słuchasz za dużo rapu, prawda?
Prawda jest taka, że robi to lepiej niż niektórzy szanowani raperzy, pod względem warsztatu nie jest jakiś tragiczny. O niebo lepszy od takiego Hemp Gru, zresztą większości tych ulicznych raperów, których niektórzy ubóstwiają.
easy napisa³/a:
zreszta ten cały niby rap (czy też elementy rapu) przypomina mi to co sie produkuje w kiblu.. zreszta jak przy takich dobrych wykonawcach jak Eldo czy Ostry można nazwać raperem takiego Libera, który prezentuje tak niski poziom..
No ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, moje jest takie i takie pozostanie:)
No właśnie, może nie być w Twoim guście, ale bycia raperem mu nie odbierzesz, czy byś tego chciała, czy nie
No chyba, że sam się tego pozbawi i zacznie śpiewać np.
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."
Wys³any: 2009-03-20, 06:36
poem sometimes napisa³/a:
Prawda jest taka, że robi to lepiej niż niektórzy szanowani raperzy, pod względem warsztatu nie jest jakiś tragiczny. O niebo lepszy od takiego Hemp Gru, zresztą większości tych ulicznych raperów, których niektórzy ubóstwiają.
Prawda sobie może taka być tylko w tym wypadku to nie warsztat czyni rapera dobrym bądź słabym, bo w tej muzyce to akurat średnio się liczy, jak dla mnie liczy się szczerość przekazu, a tego liberowi brakuje. Oczywiście to moja subiektywna opinia, bo ktoś może powiedzieć, że to o czym liber rapuje do niego trafia. De gustibus...
Wys³any: 2009-03-20, 06:53
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."
Wys³any: 2009-03-20, 07:03
poem sometimes napisa³/a:
Oryginalność, to świadczy o klasie rapera
Skomentuję tylko ostatnie Twoje zdanie, bo w zasadzie nie ma sensu reszty już.
IMO każdy na swój sposób definiuję co jest dla niego najważniejsze w muzyce i nie potrzebne są tutaj definicje, że dobry raper to tylko taki, który jest oryginalny i ma dobry warsztat i cośtam jeszcze. Nie potrzebuję oryginalności i dobrego warsztatu, tekst ma po prostu do mnie trafiać, zmuszać mnie do tego bym się nad tym co raper przekazuję - zastanowił i przykro mi, ale mimo tego, że tak bardzo próbujesz bronić (i nawet podajesz jakieś tam argumenty dlaczego jest dobry) itp. - w moim mniemaniu - słabego gościa jakim jest Liber, nie zmieni to mojego zdania, że jest to po prostu słaby raper, koniec, kropka.
Szczery przekaz = dobry tekst (generalnie), wg Ciebie tak nie jest i okej, liczy się oryginalność (chyba, że co inne jest dla Ciebie wyznacznikiem dobrego tekstu, nie wnikam, nie musisz mnie uświadamiać) niech tak zostanie.
[ Dodano: 2009-03-20, 07:05 ]
poem sometimes napisa³/a:
Jak dla mnie piszesz trochÄ™ bzdury.
Aaa, i to, że wyrażam opinię, która nie zgadza się z Twoją, nie musisz od razu nazywać tego bzdurami. Ja to samo mógłbym powiedzieć o tym co Ty piszesz, bo też nie zgadzam się z Tobą, tylko po co prowokować?
Wys³any: 2009-03-20, 07:15
fog777 napisa³/a:
Szczery przekaz = dobry tekst (generalnie)
Czyli Twoim zdaniem wiersz napisany przez gimnazjalistę z okazji Walentynek, banalny, śmieszny, ma taką samą wartość co erotyk Leśmiana? Napisz, jestem ciekaw, bo to dość osobliwe podejście.
Sam nie lubię Libera, ale rapuje lepiej od jakiegoś Jędkera i paru innych, którzy nic poza farmazonami o szczerym rapie nie mają słuchaczowie do przekazaniu, a rapują koślawo i nieudolnie, no ale najważniejsze, że to z serca nie?
![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
fog777 napisa³/a:
Aaa, i to, że wyrażam opinię, która nie zgadza się z Twoją, nie musisz od razu nazywać tego bzdurami. Ja to samo mógłbym powiedzieć o tym co Ty piszesz, bo też nie zgadzam się z Tobą, tylko po co prowokować?
Ja nie prowokuję, napisałem swoje zdanie, a poniżej je uzasadniłem. Jeśli podeprzesz argumentami twierdzenie, że ja piszę bzdury, to się nie obrażę na takie słowa.
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."