Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Przesuniêty przez: $karbówka | 2016-11-06, 12:53

Autor

Wiadomo¶æ

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-03-29, 18:29   

Ooooo przypomniałeś mi, że nie odpisałem w tym temacie.
Faktycznie, jak to się znowu złośliwy zrobił.
No, to trzeba go przypiłować :-D

Sapieha napisa³/a:

Przydałoby się aby ktoś dał ci lekcje pokory, bo strasznie jesteś zarozumialy.
Nigdy tu głupoty nie popelniles?


Oooo jak to nie.
Trzaskał kocopoły, aż miło.
Nawet kilka sobie kiedyś wypisałem, ale już nie chciałem odkopywać tematów.

To moje ulubione: http://www.e-mlodzi.com/faszyzm-vt34892,30.htm


Tu są same błędy.
Już tłumacze co.

Ranger napisa³/a:

a mimo to byli w ciaglym odwrocie


To jest bzdura. (Włosi byli głownie w ciągłym ataku, szczególnie w Gorycji, gdzie zainicjowali kilkanaście ofensyw)

Ranger napisa³/a:

front byl ciagle na ich terytorium


To jeszcze większa. (front był głownie na terenach austro-węgierskich, Tyrolu i Gorycji - linia frontu znalazła się we Włoszech dopiero od listopada 1917 po niemieckiej ofensywie)

Ranger napisa³/a:

nigdy w Austrii


A to w ogóle nie wiadomo, co... (włoskie wojska trzymały południowy Tyrol i Alpy Karynckie, które nawet dzisiaj są w Austrii)

Ranger napisa³/a:

Oto mapa z linia frontu przed zalamaniem sie Austrii w wyniku upadku Niemiec i wewnetrznych rewolucji w 1918 roku. Jak widac, cale polnocno-wschodnie Wlochy sa okupowane przez Austriakow.


Mhm...ale niemiecka ofensywa, która przełamała front, nie sprawia, że czasoprzesteń się zagina i rok 1915, 1916, 1917 miały przez to inny przebieg frontu.
Poza tym WÅ‚osi tereny odebrali i znowu weszli do Austrii.

A to mapy z liniÄ… frontu wyglÄ…dajÄ…ca tak przez 3 lata:







No to teraz obecny temat.

Ranger napisa³/a:

Sam piszesz o USA w cudzosłowiu, jako o stronie "neutralnej", zaopatrujacej tylko jedna strone konfliktu. : ) I masz racje. USA nie było neutralne, wypowiedzenie wojny tylko formalizowalo istniejacy stan rzeczy.


Nie takie "tylko".
Bez wypowiedzenia wojny Amerykanie mogli sobie wspierać UK żywnością, paliwem czy częściami, ale póki co amerykańskie dywizje nie lądowałyby w Afryce czy Europie, a bombowce nie obracały niemieckich miast w ruiny.
Stan rzeczy więc dla Niemców się pogorszył po wypowiedzeniu wojny USA i to bardzo.

Ranger napisa³/a:

Zgoda. Nie zmienia to jednak glownej tezy - wojna na dwa fronty jest trudniejsza, niz na jednym froncie.


No dlatego naiwnie liczył na wzajemność Japonii i wypowiedzenie przez nią wojny ZSRR, a nie bo chciał w porywie altruizmu odciągac lotniskowce USA z Pacyfiku..


Ranger napisa³/a:

Oczywiscie, teraz, post factum, doskonale widzimy rzecz dla nas absolutnie jasna - Japonia, przy swych ograniczonych silach, nie byla w stanie prowadzic wojny jednoczesnie z USA, ZSRR oraz z Chinami. Wyglada na to, ze Japonia rozumiala to lepiej, niz Niemcy.


Japończycy dostali kilka razy w dupę od ZSRR i nie próbowali już potem eskapady na Syberię.
Zwycieżył u nich kierunek południowy, preferowany przez marynarkę.

Ranger napisa³/a:

Pelna zgoda co do niezrownowazonego umyslu AH. Tym niemniej, okupacja Azorow bylaby pomocna w Bitwie o Atlantyk.


Tak, Karaibów i Półwyspu Iberyjskiego też. :-D
Malty nie byli w stanie zdobyć, a ty o Azorach marzysz.

Ranger napisa³/a:

Teraz, post factum, wszyscy sa genialnymi strategami o rozmarach co najmniej napolenoskich. : )


Nie potrzeba być uzbrojony w obecną wiedzę, bo wielu w ówczesnych czasach mówiło Hilterowi, żeby nie napadał ZSRR, albo, żeby nie wypowiadał wojny USA.
To, że jeden psychopata nie umiał rzeczy oczywistych zrozumieć, nie znaczy, ze nikt tego wtedy nie potrafił.
A mieli tez nauczkę z I wojny, że USA robi rożnice.

Ranger napisa³/a:

Ale wtedy, w 1941, sytuacja byla inna. Niemcy stali pod Moskwa. UK zniknela z Dalekiego Wschodu. USA - praktycznie pozbawione armii ladowej - stracily Filipiny, a Holandia Indonezje. Trudno sie dziwic entuzjazmowi przy takich sukcesach


Inna od czego?
Niemcy wypowiedziały USA wojnę 11 grudnia 1941.

- owszem Niemcy stali pod Moskwą, dosłownie stali, bo pod koniec listopada padła ich ofensywa na Moskwę, dowódcy jak Bock, Kluge, Guderian, Strauss słali błagalne depesze do Hitlera o mozłiwosc wycofania się, a Adolf skakał w szale, że mają zostać na miejscach i groził sądami polowymi.

- od 5 grudnia zaczyna siÄ™ sowiecki kontratak.

- UK w grudniu 1941 nie zniknęła z Dalekiego Wschodu - Malaje, Singapur, Birma, zostały im odebrane w 1942 (miedzy lutym a czerwcem)

- USA straciły Filipiny dopiero w 1942

- Holandia straciła swoje Indie Wschodnie (Indonezja jako państwo wtedy nie istniała) dopiero w 1942 po klęsce sił ABDA

- entuzjazm był u bonzów partyjnych i może części społeczeństwa - wojsko przyjęło to raczej źle.

Sam Skorzenny wtedy walczący pod Moskwą na linii Możajska pisał:
"Od sześciu dni walczymy dzień i noc z atakującą nas z prawej dywizją syberyjską, ponieśliśmy już straty rzędu 75%...pytam się samego siebie, czemu ci idioci nas nie wycofają... mamy tu wszyscy zginać?
Nazajutrz 12 grudnia dowiedzieliśmy się, o wypowiedzeniu wojny USA przez Niemcy i Włochy.
Chłopcy są raczej przygnębieni, a przemówienia wodza raczej wzbudzają uśmiechy politowania, choć wielu zastanawia się jakie stanowisko przyjmie teraz nasz nowy sojusznik, Japonia.
Mam to gdzieś, jak i cała wielką politykę, dla mnie tutaj i dziś, najważniejszy rozkaz dnia, to wycofanie się (nareszcie) do Wolkołamska"


Ranger napisa³/a:

Ja tez bym wtedy pewnie patrzyl na Azory i bawil sie myslami o bombardowaniu Nowego Jorku.


Dlatego, właśnie, że jesteś laikiem to takie bzdury wymyślasz.

Ranger napisa³/a:

Zgodzisz sie na pewno, ze lista robi kolosalne wrazenie.


No pewnie, że robi.
Tym bardziej, ze to lista z całej wojny.

Ranger napisa³/a:

Jak wygladalby nasz wrzesien, gdybysmy my dostali 10% z tego?


Nie wiem.
To nie temat o hipotetycznych dostawach amerykańskich dla Polski we wrześniu 1939.
Niemniej załóż osobny to pogadamy.
Na początek znajdź mi port który to wszystko przeładuje i bezpieczna trasę która to będziesz transportował do Gdyni.

Ranger napisa³/a:

Jaki bylby wynik bitwy pod Bzura, gdybysmy mieli dodatkowe 300 czolgow Valentine, ktore tak wysmiewasz?


Po pierwsze to nie jest temat bitwy nad bzurą, a to gdyby tam się pojawiły Valentiny nie przekłada się na sytuację pod Moskwa, tak jak jeden karabin maszynowy dobrze użyty w bitwie pod Gettysburgiem, wykosiłby 3/4 armii, tak ten sam karain nie robi różnicy nad Bzura w 1939.

Nie jesteś w piaskownicy na swoim osiedlu, wiec nie operuj tekstami "wyśmiewa", bo wielu ludzi z tytułami podważa tezę Alexandra Hilla o 300 bohaterskich Valentinach.

Wiesz ile z nich dotarło na front?
- ile było w portach?
- ile było w mieście Kazań i Gorki celem szkolenia załóg?
- ile miało defekty hydraulicznej skrzyni biegów?
- ilu z nich trzeba było montować ręczne skrzynie?
- ile stracono w wyniku transportu na front?
- ile z tych 300 w końcu wzięło udział w walkach?

The British Military Mission in Moscow reported that by 9 December approximately 90 tanks had been in action. - Secret Cipher Telegram, From: 30 Military Mission, To: The War Office, Reed 11/12/41, WO 193/580
The total number of British tanks in service with Soviet formations at 46 tanks on 20 December. Kolomiets, M. Moshchanskiy, I. Tanki Lend-Liza [Lend Lease Tanks], (Eksprint, 2000, Moscow) p. 17
Moshchanskiy and Kolomiets indicate that during the Battle for Moscow, no more than 2% of the total numbers of armored vehicles were of British make.
By the end of 1941 "almost half of foreign tanks broke down at disembarkation points or in transit due to inappropriate use and maintenance.


Z 259 Valeninte i 145 Matild, w walkach udział od 19 listopada 1941 do 7 stycznia 1942 wzięło łacznie 86 czołgów brytyjskich.
GÅ‚ownie w okresie sowieckiej ofensywy.
Czy uratowały Moskwę?
Nie, bo nie musiały, było ich zresztą za mało i przybyły za późno, by odegrać decydująca rolę w zatrzymaniu Niemców.

Ranger napisa³/a:

Ludnosc ZSRR w 1939 r wynosila ok. 180 mln. Nie mam pojecia, w ktorym kosmosie 1000 mln / 180 mln = 2.
CZy uzyles tego samego kalkulatora, ktorym wczesniej sprawdzales procent skladany w swym programie emerytalnym? ; P


[/quote]
Tego od zwycięskiej bitwy obronnej pod własną stolicą :-D

No, ale już tłumaczę o co chodziło - był taki typ jak Nikołaj Wozniesienski - przewodniczący Rady Gospodarczej i mawiał, że jak 80% towaru nie zgineło po drodze to znaczy, że partia więcej nie potrzebuje i reszte mogą dostać ludzie.

Ranger napisa³/a:

Moim zdaniem, silowy podboj ZSRR tak czy owak byl skazany na kleske. Moim zdaniem, bez zapewnienia sobie poparcia ludnosci przez stworzenie alternatywnego, wiarygodnego rzadu rosyjskiego, bylo sila rzeczy nieudane niezaleznie od kierunku natarcia.


Czyli ZSRR tak czy tak poradziłby sobie bez Lende-Lease - ciesze sie, że się zgadzamy. :]

Ranger napisa³/a:

Proponowalbym niepodlegle panstwo ukrainskie w dzisiejszych granicach. Takie panstwo walczyloby u boku Niemcow az do konca.


To najpierw trzeba zająć Ukrainę, czego przeciez nie uważasz za słuszne.
To jak to państwo ma powstać, telepatycznie?

Ranger napisa³/a:

No, nie wiem... Sily zbrojne Tiso czy Quislinga kolaborowaly tak samo, jak sam Tiso czy Quisling.



-Quisling nie miał żadnych sił zbrojnych, a policja to nie wojsko
Zreszta i u nas byli "Granatowi".

- Słowacja znowu ma inny status, bo separatyści korzystajacy na rozbiorze Czechosłowacji, więc ich kolaboracja z Niemcami była znowu zupełnie czym innym niż Francja Vichy

- I w Norwegii i w Czechosłowacji były legalne rządy obalone przez nazistowskie Niemcy, natomiast we Francji z chwilą kapitulacji legalnym rzadem był ten z Vichy, żołnierze więc walcząc dla Francji Vichy nadal doppełniali przysięgi.
De Gaulle to był anonim dla większości Francuzów, aż do 1943 roku. (a dla wojsk w koloniach już w ogóle)

Ranger napisa³/a:

Cytat:

"To samo, jeśli idzie o porównywanie Rangera, sytuacji Polski z 1939 do Włoch z czerwca 1940 - że jak Polacy przegrali w 1939, a Włosi w 1940 uderzyli na Egipt to Włosi byli potęgą..."


Podtrzymuje w pelni moja wczesniejsza teze odnosnie Wloch - w 1940, Wlochy byly jednym z mocarstw swiatowych. Oczywiscie nie najwiekszym - ale byly w klubie.



To była twoja opinia o włoskiej armii, która rzekomo była lepsza niż polska, ponieważ Włosi zaatakowali Etiopię, Albanię, Francję czy Grecję - a Polacy nie zaatakowali nikogo.

Potem ja napisałem, że to jest zupełnie z dupy porównanie i nie da się tak ocenić, która armia była lepsza.
I co jest większą kompromitacją, być "włoską potęgą" (a według ciebie nawet mocarstwem światowym) i dostać łomot od biednych Greków, czy mając przewagę 5:1 poddawać się bez walki Egipcie w 1940 - czy być Polską, biednym, rolniczym krajem, który musiał się zmierzyć w 1939 z dwiema największymi potęgami militarnymi świata i przegrać po zaciętych walkach?

Ja twierdze, ze armia polska wykazała się lepsza postawa niż włoska (nota bene Polacy wykazywali się w wielu innych starciach, choćby Falaise czy Ankona) gdzie takich postaw u Włochów szukać trudno.

Ich armia była przez cała wojnę słaba i z niskim morale.

A tu co pisze o niej największy brytyjski specjalista od wojny w teatrze srodziemnomorskim generał-major Ian Stanley Ord Playfair:

If forced to pick, most uselless army of WWII (talking about secondary major players like Poland, Italy, Romania, Finland etc.) then I will chose Italy. On paper, the Italian military had decent man-power (about 200,000 troops at the outset of the war). During the course of the war, they'd mobilize hundreds of thousands more. A substantial percentage of Italy's state expenditures went towards building up and attempting to modernize their military before the war, they'd participated in the Spanish Civil war, had hundreds of thousands of troops in North Africa and had engaged in other campaigns in East Africa, as well as in Southeast Europe (Greece and the Balkans) - all the while performing quite poorly.
Italy was so aggressive throughout the war - eagerly invading other countries and actively embarking on military campaigns on foreign soil (as opposed to just defending their own territory from invasion as, say, was the case with Poland or France, who lost defend wars but on battlefield their armies performed very well, compared to Italians, and even better as expats) - and yet so ineffective in their aggression, at such great cost to them and their allies, they stand out as quite ineffective.
What was all the more unfortunate for the Italians at the time is it seemed many of their commanders were fully aware of their potential for ineffectiveness, and yet Mussolini's micromanagement kept getting them in to trouble regardless. By the end of Italy's involvement in WW2 on the Axis side (since Italy did sign an armistice with the Allies in 1943 and most of their forces switched over to the Allies), millions of Italian troops had served, but with limited effectiveness relative to those numbers.
Italy had WW2's least effective military - relative to its size and potential.


Wtedy wymyśliłeś sobie taką bzdure, żeby za wszelką cenę tę głupotę o Włochach przeforsować:


Tylko nie przemyślałeś sobie, że jeśli ta twoja teoryjka ma być prawdziwa to wtedy ZSRR byłby słabszy od Włochów, dostających w dupę w Etiopii w 1941, a Francja wygrywająca bitwę nad Marną w 1914, była słabsza od Grecji dostającej łomot pod turecką stolicą w 1922. :-D
A jednak ani Francja nie byłą słabsza od Grecji, ani ZSRR od Włoch.

Ranger napisa³/a:


Tu tez podtrzymuje moja wczesniejsza tesze. : ) Co prawda uporczywie manipulujesz jej istota celem osmieszenia i sprowadzenia do absurdu, ale nie zmiania to faktow.


To fajnie, podtrzymuj sobie co tam chcesz - ale nie używaj mi swoich własnych wmyślonych na kolanie, bzdurnych definicji, jako rzekomego kanonu sztuki wojennej.

Ja niczym nie musze manipulować, napisałeś głupotę mając nadzieję, że może jakoś uda ci się postawić na swoim przy tych Włochach, a po unaocznieniu ci, jak bezsensowne jest to co piszesz w świetle sztuki wojennej, teraz nie wiesz jak z niej wybrnąć i tupiesz nogą krzycząc coś o manipulacji.
Kabaret... :cool:
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-03-31, 15:12   

Cytat:

Ooooo przypomniałeś mi, że nie odpisałem w tym temacie.




Cytat:


" Faktycznie, jak to się znowu złośliwy zrobił. "



Kto, ja? Najwiekszy slodziaczek na forum? Pffft..

Cytat:

" Bez wypowiedzenia wojny Amerykanie mogli sobie wspierać UK żywnością, paliwem czy częściami..."



Jasne. Ale biorac pod uwage fakt, ze wojna miedzy UK a 3Rz toczyla sie miedzy czerwcem 1940 a czerwcem 1944 glownie w powietrzu i na morzu (nie liczac Afryki), to wlasnie materialy wojenne ja rozstrzygaly. Na ladzie zreszta (na dluzsza mete) rowniez. Wlasnie to wsparcie bylo wiec dla tej fazy wojny rozstrzygajace.

Cytat:

Cytat:

Okupacja Azorow bylaby pomocna w Bitwie o Atlantyk.


Tak, Karaibów i Półwyspu Iberyjskiego też. :-D



Niewatpliwie wlasnie tak.

Cytat:

Malty nie byli w stanie zdobyć, a ty o Azorach marzysz.



Widac mam wiekszy rozmach intelektualny ; P

Cytat:

"Nie potrzeba być uzbrojony w obecną wiedzę, bo wielu w ówczesnych czasach mówiło Hilterowi, żeby nie napadał ZSRR, albo, żeby nie wypowiadał wojny USA."



O, a wlasnie, ze trzeba. Ale mowilismy o tym juz milion razy, szkoda czasu na ponowne mieszanie tej samej zupy.

Cytat:

" UK w grudniu 1941 nie zniknęła z Dalekiego Wschodu - Malaje, Singapur, Birma, zostały im odebrane w 1942 (miedzy lutym a czerwcem) "



Jasne. Ale wydarzenia z lutego 1942 byly juz dosyc jasno i oczywiscie zarysowane w grudniu 1941, czyli 6 tygodni wczesniej.

Cytat:

"- USA straciły Filipiny dopiero w 1942 "



Jak wyzej. Zblizajaca sie utrata Filipin byla oczywista wobec roznicy w silach, ktorymi dysponowaly strony.

Cytat:


"- Holandia straciła swoje Indie Wschodnie (Indonezja jako państwo wtedy nie istniała) dopiero w 1942 po klęsce sił ABDA "



Nie bylo mowy, by Holandia byla w stanie obronic swoich kolonii.

Cytat:

Cytat:

"Ja tez bym wtedy pewnie patrzyl na Azory i bawil sie myslami o bombardowaniu Nowego Jorku.


Dlatego, właśnie, że jesteś laikiem to takie bzdury wymyślasz.



Och, nie miotaj sie juz tak strasznie. Po prostu patrzymy na ten sam problem z dwoch zupelnie roznych punktow. Stad roznica w wizji i w opinii.

Cytat:

"czyli ZSRR tak czy tak poradziłby sobie bez Lende-Lease - ciesze sie, że się zgadzamy. :] "



Hmmm... Bardzo dobre pytanie. Mysle, ze jest to prawdopodobne, ale na pewno wojna trwalaby wtedy znacznie dluzej.

Cytat:

Cytat:

Podtrzymuje w pelni moja wczesniejsza teze odnosnie Wloch - w 1940, Wlochy byly jednym z mocarstw swiatowych. Oczywiscie nie najwiekszym - ale byly w klubie.


To była twoja opinia o włoskiej armii, która rzekomo była lepsza niż polska, ponieważ Włosi zaatakowali Etiopię, Albanię, Francję czy Grecję - a Polacy nie zaatakowali nikogo.



Oczywiscie. Podtrzymuje te teze w calej rozciaglosci. Z ta roznica, ze nie rozstrzygalem i nadal nie rozstrzygam, ktora armia byla lepsza, ale ktore panstwo bylo silniejsze zbrojnie. To nie to samo.

Cytat:

" Ja twierdze, ze armia polska wykazała się lepsza postawa niż włoska"



Zgadzam sie w pelni - ale zmieniles teraz temat.

Cytat:

"Ich armia była przez cała wojnę słaba i z niskim morale. "



Kontekst jest zupelnie inny, ale jesli mam odpowiedziec w dwoch slowach, to tak, byla.

Cytat:

"Italian military had decent man-power (about 200,000 troops at the outset of the war)."



Wlochy mialy w silach zbrojnych w 1940 r 200'000 ludzi?! O.o Mam sie smiac, czy co?

Cytat:

"...had hundreds of thousands of troops in North Africa..."



...czyl z tego cale 200'000 w Afryce?!?!?!!!1111!!!!~~~~```~?@!

Cytat:

" Italy had WW2's least effective military - relative to its size and potential. "



To truizm. Jasne.

Cytat:

" Kabaret... :cool: "



Zieeeew... Nadal licze, ze z Twojej strony, raczej nieporozumienie. : )
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-03-31, 20:15   

Ranger napisa³/a:

Oczywiscie. Podtrzymuje te teze w calej rozciaglosci. Z ta roznica, ze nie rozstrzygalem i nadal nie rozstrzygam, ktora armia byla lepsza, ale ktore panstwo bylo silniejsze zbrojnie. To nie to samo.



Nawet w takim ujęciu "przegrywanie bitwy daleko na obcym terytorium", nie jest żadnym wyznacznikiem siły.
To że Włochy były "silniejsze zbrojnie" niż Polska wynika głównie z różnicy w potencjale gospodarczym i wysokości inwestycji w armię. (Choć definicja pozwalająca na stwierdzenie że Włochy były silniejsze niż Polska, wymaga pominięcia poziomu wyszkolenia i morale wojska, a więc jest mało praktyczna)

Nie trzeba w to mieszać czynnika geograficznego i planów wojennych, bo wychodzą z tego bzdury. Jak żołnierz nie jest oporny żeby iść na front boso i dostać karabin po trupie, to później masz piękną klęskę w głębi obcego kraju, np. pod Warszawą. :]
Włochy z racji położenia musiały mieć dostatecznie dużo środków transportu morskiego żeby ich wojsko (zbudowane na zbyt duży kredyt) mogło dostać łomot od każdego murzyna w Afryce, i dostatecznie głupiego przywódcę żeby zrealizować ten scenariusz.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-04-01, 18:15   

Cytat:

"Nawet w takim ujęciu "przegrywanie bitwy daleko na obcym terytorium", nie jest żadnym wyznacznikiem siły."


Samo przegrywanie bitwy - nie. To, co dowodzi sily danego państwa - w tym wypadku Wloch - to to, ze były one w stanie wystawić znaczna armie, przewieźć ja wlasna flota na drugi koniec swiata, prowadzic nia operacje w oparciu o istniejące już tam kolonie, utrzymać je logistycznie, a następnie w miare spokojnie wytrzymać konsekwencje przegranej wojny.

Z istniejących wówczas państw swiata, tylko kilka było w stanie spelnic te warunki. I one wlasnie były mocarstwami.

Cytat:

"To że Włochy były "silniejsze zbrojnie" niż Polska wynika głównie z różnicy w potencjale gospodarczym i wysokości inwestycji w armię."



Tak, TAK, TAAAAAK!!!

Stosunkowo wysoki potencjal gospodarczy oraz znaczne srodki inwestowane w armie - to jest wlasnie bardzo uproszczona definicja mocarstwa. Howgh!

Cytat:

"Choć definicja pozwalająca na stwierdzenie że Włochy były silniejsze niż Polska, wymaga pominięcia poziomu wyszkolenia i morale wojska, a więc jest mało praktyczna"


Pomijasz kontekst, który odgrywa tu kluczowa role. Polska bronila w 1939 r niepodleglosci, pelna wiary w jak najszybsza pomoc zachodnich aliantów. Wlosi w Afryce nie bronili swoich domow przed odwiecznym wrogiem (powiedzmy: Austria) ale atakowaly kraj, do którego czuli tradycyjna sympatie (UK), w dodatku w imie celów, które były dla przeciętnego Wlocha niezrozumiale. OCZYWISCIE, ze morale wloskie było radykalnie nizsze, niż polskie. Ujmujac to inaczej - analogiczna sytuacja bylaby wtedy, gdyby Polacy w 1939 roku usiłowali odbic Francuzom Senegal. Ciekawe, jakim morale wtedy byśmy się popisali...

Ale jeśli twierdzisz, ze Wloch jest genetycznie tchórzliwy, a Polak genetycznie odważny, to jestes zwykłym rasista.

Cytat:

"Nie trzeba w to mieszać czynnika geograficznego"



Alez jak najbardziej trzeba! Fundamentalnym truizmem jest przecież, ze armia broniaca swego domu przed tradycyjnym wrogiem ma wyższe morale od armii, która w odległym miejscu atakuje tradycyjnego sojusznika.

Cytat:

"Włochy z racji położenia musiały mieć dostatecznie dużo środków transportu morskiego..."



Zieeeew... Żaden rodzaj polozenia geograficznego nie zapewnia z automatu ani za darmo nawet minimalnej ilości srodkow transportu morskiego.

Cytat:


"ich wojsko (zbudowane na zbyt duży kredyt) mogło dostać łomot od każdego murzyna w Afryce"



Gdyby czytac to dosłownie, to jest to tak głupie, ze az nie wiem, jak komentować. FAKTY! Wlosi mieli w 1940 roku znaczne posiadlosci w Afryce. Tymczasem żadne panstwo afrykańskie zadnych kolonii we Wloszech nie miało. Kto wiec dostawal lomot od kogo?
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-04-01, 21:45   

Ranger napisa³/a:

Gdyby czytac to dosłownie, to jest to tak głupie, ze az nie wiem, jak komentować. FAKTY! Wlosi mieli w 1940 roku znaczne posiadlosci w Afryce.



Oczywiście że nie dosłownie. To oczywiste że żaden pojedynczy murzyn nie pobije Europejskiej armii.
Ale już duża liczba murzynów atakująca europejską armię nieprzygotowaną do walki w gorącym klimacie, trapioną chorobami itd. to co innego.


Ranger napisa³/a:

Zieeeew... Żaden rodzaj polozenia geograficznego nie zapewnia z automatu ani za darmo nawet minimalnej ilości srodkow transportu morskiego.



Phi... jasne że wybrzeża nie produkują statków, ale państwa o długiej linii brzegowej za zwyczaj produkują więcej jednostek morskich, bo to wynika właśnie z ich położenia, a co za tym idzie możliwości działań podejmowanych np. w kwestii gospodarczej. Jak kontrolujesz Syberię, to nie uprawiasz tam kukurydzy, tylko polujesz na zwierzęta i pozyskujesz drewno. Jak masz długą linię brzegową, to produkujesz statki żeby korzystać z surowców morskich i transportu wodnego.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-04-02, 15:45   

Cytat:

"Oczywiście że nie dosłownie. To oczywiste że żaden pojedynczy murzyn nie pobije Europejskiej armii.
Ale już duża liczba murzynów atakująca europejską armię nieprzygotowaną do walki w gorącym klimacie, trapioną chorobami itd. to co innego."


Jasne. Ale jak to się przekłada na nizszosc Wlochow wobec Polakow i innych armii europejskich? Myslisz, ze Niemcy, Brytyjczycy, Francuzi czy Rosjanie nigdy nie doznali klesk w koloniach? Czy co chcesz teraz powiedzieć?

Cytat:

"Phi... jasne że wybrzeża nie produkują statków, ale państwa o długiej linii brzegowej za zwyczaj produkują więcej jednostek morskich, bo to wynika właśnie z ich położenia"



Idac tym tokiem myslenia, Jugoslawia powinna mieć wielokrotnie wieksza flote niż Belgia... A Grecja wieksza, niż Holandia... A Brazylia porownywalna z USA...

Zanotuj. O rozmiarze floty nie decyduje dlugosc linii wybrzeża, ale polityka danego kraju oraz jego możliwości ekonomiczne.

Cytat:

"Jak masz długą linię brzegową, to produkujesz statki żeby korzystać z surowców morskich i transportu wodnego. "


Może w przeglądarkowych grach komputerowych... : )
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-04-02, 20:42   

Ranger napisa³/a:

Ale jak to się przekłada na nizszosc Wlochow wobec Polakow i innych armii europejskich? Myslisz, ze Niemcy, Brytyjczycy, Francuzi czy Rosjanie nigdy nie doznali klesk w koloniach? Czy co chcesz teraz powiedzieć?



Przekłada się tak, że jeżeli jakiś kraj doznaje klęski na terytorium zamorskim, to świadczy to z pewnością tylko o tym że posiada dostęp do morza i o niczym innym.
Powoływanie się na kampanie Włoskie w kontekście ich siły jest zupełnie bezużyteczne, bo znacznie lepszym miernikiem siły jest gospodarka i inwestycje w armię.

Ranger napisa³/a:

Może w przeglądarkowych grach komputerowych... : )



Oczywiście że nie. Kraj który ma dostęp do morza ZAWSZE ma środki transportu wodnego. Tyle, że morze nie być to flota wojenna tylko łodzie rybackie i statki transportowe.
Miasta tureckie nad morzem Czarnym były atakowane przez Kozaków pływających na czajkach. Jak to świadczy o silne IRP? Nijak nie świadczy, bo to w ogóle nie było wojsko. Jak już to o słabości państwa które nie potrafiło upilnować bandytów.
Na tej samej zasadzie, słabością Włoch był idiota na czele państwa i chaos w planowaniu działań wojennych. Dlatego jeżeli chcemy oceniać siłę militarną państwa to musimy się umówić, albo na ocenę na podstawie wskaźników ekonomicznych i wysokości inwestycji, albo na efekt czyli brać pod uwagę wszystko, a nie tylko to czy ktoś się bije z sąsiadem czy z Murzynem za siedmioma morzami.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-04-03, 16:32   

Cytat:

"Przekłada się tak, że jeżeli jakiś kraj doznaje klęski na terytorium zamorskim, to świadczy to z pewnością tylko o tym że posiada dostęp do morza i o niczym innym. "



No wlasnie nie. Swiadczy to jeszcze o tym, ze mial armie, ktora mogl wyslac, oraz flote, ktora te armie przerzucila. Swiadczy tez o tym, ze przywodztwo polityczne tego kraju ma takie a nie inne ambicje oraz zamiary.

Cytat:

"Powoływanie się na kampanie Włoskie w kontekście ich siły jest zupełnie bezużyteczne, bo znacznie lepszym miernikiem siły jest gospodarka i inwestycje w armię."



Nawet jesli - to tym lepiej. : ) Sila gospodarki wloskiej oraz skala wydatkow wojskowych tym mocniej podkresla przewage Wloch nad Polska i innymi panstwami, ktore nie mialy statusu mocarstwa.

Cytat:


" Oczywiście że nie. Kraj który ma dostęp do morza ZAWSZE ma środki transportu wodnego."



O rany, jak bardzo nic to nie wnosi do tej rozmowy...

Cytat:


"Na tej samej zasadzie, słabością Włoch był idiota na czele państwa i chaos w planowaniu działań wojennych"



Na pewno. Nie zmienia to faktu, ze Wlochy byly mocarstwem, a Polska nim nie byla. Tak samo, jak Rzym bylo mocarstwem zarowno pod berlem Kaliguli, jak i Augusta.

Cytat:

"Dlatego jeżeli chcemy oceniać siłę militarną państwa to musimy się umówić, albo na ocenę na podstawie wskaźników ekonomicznych i wysokości inwestycji..."



...co lekka reka udowodni mocarstwowa pozycje Wloch...

Cytat:

"...albo na efekt czyli brać pod uwagę wszystko"



Mhm. Serdecznie zycze ci powodzenia w braniu pod uwage WSZYSTKIEGO. : )
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-04-03, 23:19   

To i tak lepsze niż opieranie się wyłącznie na tym co nieistotne.

Zgodnie z Twoim wskaźnikiem kampanii daleko na wrogim terytorium, USA przed I WŚ jest słabsze od Polski, bo oni sobie tylko pływają i handlują, a Polska napadła na Imperium Rosyjskie :]
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-04-04, 10:59   

Cytat:

"Zgodnie z Twoim wskaźnikiem kampanii daleko na wrogim terytorium, USA przed I WŚ jest słabsze od Polski, bo oni sobie tylko pływają i handlują, a Polska napadła na Imperium Rosyjskie :] "



Nigga, please...

Ominales wielokrotnie wykrzykiwana przeze mnie teze, ze o sile panstwa decyduje w pierwszej kolejnosci rozmiar jej gospodarki. Wlasnie dlatego przeciez podkreslam w tym tu temacie, ze Wlochy byly silniejsze od Polski- nie dlatego, ze armia miala wyzsze morale (bo nie miala), ale dlatego, ze gospodarka byla znacznie silniejsza. I wlasnie dlatego twierdze, ze Wlochy byly od konca XIX wieku uwazane za mocarstwo - dzieki swojej znacznej ludnosci i terytorium, ale przede wszystkim dzieki gospodarce, ktora stawiala ja wsrod tuzina czolowych panstw swiata. Dlatego stereotyp wloskich nedzarzy uciekajacych przed byle wielbladem moze byc stawiany przez Amerykanow, ktorzy porownuja Wlochy do siebie w oparciu o wydarzenia lat 1942-1943 - ale nie przez nas, Polakow, ktorych poziom sily byl znacznie, znacznie nizszy, i zadna ilosc poukrywanych po lasach partyzantow tego nie zmieni.

A teraz jeszcze zwroc prosze uwage, ze Polska nie prowadzila wojny z Imperium Rosyjskim, bo ono juz w 1919 roku nie istnialo. Polska walczyla w latach 1919-1921 z Rosja sowiecka - a to nie to samo. Na marginesie, USA tez bralo udzial w interwencji przeciw Rosji sowieckiej, okupujac niektore jej tereny.

Dobra. Jesli chcesz bronic tezy o slabosci Wloch, zwlaszcza w porownaniu z Polska, to dawiaj jakies argumenty. Szkoda mi czasu na osobiste szpile.
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-04-04, 16:57   

Ranger napisa³/a:

A teraz jeszcze zwroc prosze uwage, ze Polska nie prowadzila wojny z Imperium Rosyjskim, bo ono juz w 1919 roku nie istnialo.



Ale IWŚ była WCZEŚNIEJ niż rok 1919. Polska prowadziła regularną wojnę przeciwko Imperium Rosyjskiemu w tzw. Powstaniu Listopadowym, gdzie Sejm oficjalnie wypowiedział wojnę Rosji, a po stronie Królestwa Polskiego walczyła jego regularna i umundurowana armia.

Ranger napisa³/a:

Jesli chcesz bronic tezy o slabosci Wloch, zwlaszcza w porownaniu z Polska, to dawiaj jakies argumenty.



Nie bronię tezy o słabości Włoch, tylko zwalczam tezę że "klęska na wrogim terytorium świadczy o sile państwa". Nie chodzi o fakt tego kto jest silniejszy, tylko że do uzasadnienia zabrałeś się od d... strony.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2017-04-04, 18:33   

Cytat:

"Ale IWŚ była WCZEŚNIEJ niż rok 1919."



Jasne. Ale Polska w niej udziału nie brala. Zapomniales?

Cytat:

"Polska prowadziła regularną wojnę przeciwko Imperium Rosyjskiemu w tzw. Powstaniu Listopadowym"



Owszem. A takze wiele razy wcześniej. Ale to zupełnie inna epoka, nie ma odniesienia do tej rozmowy tutaj, która to rozmowa tyczy się wojen w erze przemyslowej.

Cytat:

"Nie bronię tezy o słabości Włoch"



Ach, sorry. Zmylil mnie ten fragment, gdzie napierales, ze, cytuje z grubsza, byle Murzyn bil Wlochow jak chciał i kiedy chciał. Jakos tak wyszlo mi z tego, ze piszesz, ze Wlochy to slaby kraj. Nie wiem czemu. My bad.

Cytat:

"tylko zwalczam tezę że "klęska na wrogim terytorium świadczy o sile państwa"."



Jasne. Ale gdybys mniej się skupial na prostym negowaniu moich tez, a poswiecil nieco więcej czasu na refleksje, to zauwazylbys, ze słowa te padly w scisle określonym kontekście kleski wloskiej w Abisynii w 1896 r., gdy ktoś napisał (nie pamiętam już kto), ze dowodzi to tego, ze Abisynia była silniejsza od Wloch. Tymczasem to bzdura na każdej plaszczyznie, i fakt, ze Wlochy były w stanie dostarczyć armie do Afryki, a Abisynia do Europy dostarczyć armii w stanie nie była, dowodzi sily Wloch, a slabosci Abisynii. Mimo przegranej bitwy i mimo przegranej jednej wojny.

I jasne, ze dla pustego pośmiewiska lub z glupoty można z tego zrobić potworka, tam cos przyciąć, tu cos dodac, i po goebbelsowsku zrobić z tego rzekoma moja teze, ze kleska to dowod sily. Ale doprawdy, od Ciebie oczekiwałem czegos więcej.

Cytat:

"zabrałeś się od d... strony."





Pozdrow mame : )
_________________
Smile or die!
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com