Nigdy nie wróciłam tak pijana, żebym nie mogła wejść po schodach. Zawsze, gdy wracam do domu to od razu idę do swojego pokoju, a rodzice dawno już śpią. Kary, szlabanu czy nawet jakiegokolwiek gadania nigdy nie było z powodu mojego stanu czy godziny powrotu.
_________________
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.