Oglądałem, możliwe, że nawet rozmawialiśmy o nim w tym temacie, ale nie pamiętam. Zatrważa jego spokój podczas opowiadania o kolejnych zbrodniach. Trudno powiedzieć czy coś z człowieka w nim zostało. Zupełnie nie widać po nim, by był niezrównoważony. Wygląda na to, że po prostu tak jak mówił, nie czuł nic podczas gdy zabijał. To już nie człowiek
_________________
"Jak to jest, że nieoczekiwanie, centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem?"