Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-01, 13:19   

philosophus napisa/a:

Był testowany na zderzenie z Boeingiem 707 z pustymi bakami, a nie z 747 wyładowanym paliwem do cna. Budynek zapadł się do środka czyli zachował się prawidłowo, zminimalizował zniszczenia w mieście.


W budynek WTC7 nie trafił żaden samolot.
Rzekomo podjęto decyzję o wyburzeniu go.
Operację wyburzania, która trwa kilka dni, by zrobić niezbędne obliczenia, tam w chaosie i ogólnej rozpierdusze, zrobiono w 2 godziny, plus założono je, że nikt nie widział kiedy.
Po prostu te wersje oficjalne są zabawne i biją rekordy w wielu dziedzinach życia, od pancernych skrzydeł po geniuszy z matematyki :-)
Najpierw jednak wciskali kit, że budynek zapadł się przez pożar - jednak jak zrozumieli, że to jest zbyt durne, i poza absolutnymi amebami, nikt się nie nabierze, na dodatek na filmie było widać dokładnie przeprowadzane sekwencje wyburzeń i nie dało się tego już ukryć, to przyznali, że jednak go wyburzyli.

philosophus napisa/a:

Samolot ma na skrzydłach sekcję lotek które przy podejściu do lądowania są wypuszczone, zwiększając siłę nośną. Jeżeli zostałyby one zniszczone po jednej stronie, albo z jakiegoś powodu zamknęły się, to masz wtedy zupełnie inną siłę nośną każdego skrzydła i samolot musi się zacząć obracać.


To jest logiczne.
Widać jakby posadzili przed Pentagonem brzozę, zamiast montować 7 latarni nie doszłoby do uderzenia w Pentagon.

philosophus napisa/a:

No i gdzie tu problem w tym opisie? Nawet gdyby takie skrzydło odpadło to przecież nie spowoduje to jego zatrzymania w miejscu, ani tym bardziej samolotu.


Problem, bo skrzydło nie odpadło, wyrwało 7 latarni, rozwaliło Pentagon, nie uszkodziło trawnika, i zniknęło wraz z samolotem.
A tam Tupolew rozbija się przez brzózkę.

Czytałem wiele wspomnień zestrzelonych lotników w wojnach czy to II światowej czy Wietnamie i samoloty myśliwskie czy bombowe, spadając ścinały drzewa, od brzóz przez bambusy... a w Smoleńsku, brzoza powala samolot, w Pentagonie 7 latarni nie urwało skrzydła... no dziwne to.

philosophus napisa/a:

Niemniej już bardziej prawdopodobne jest to, że amerykanie wystrzelili rakietę na puste skrzydło Pentagonu, niż to że ktoś wysadza samolot z prezydentem RP.


Ja tam nie wiem.
Rządy odwalały w historii takie numery, że zabicie jakichś tam ludzi, nie jest żadnym hamulcem.
Ot, rząd USA potrafił zamordować, 200 tys. osób - i czuć się z tym spoko.

Po prostu "event" z brzozą, daje mi dużo do myślenia w kwestii wyrywania latarni.
No i wcale nie chodzi o zamach na WTC czy ten Smoleńsk, tylko sam fakt - to co nam wydaje się niemożliwe, nie znaczy, że tak musi być.

philosophus napisa/a:


Ty pewnie też nie wiesz, dlaczego np. śruby do kół w samochodach mocuje się na śrubach twardości 8.8, a nie 10.7, to ja odpowiadam: bo 10.9 wprawdzie się twardsze i np. trudniej ukręcić na nich gwint, ale są przy tym bardziej kruche, więc w razie jakiegoś puknięcia wzrasta ryzyko że takie śruby pękną i ci koło odpadnie i nagle okazuje się że na chłopski rozum mamy zonka. bo niby "słabsza" śruba okazuje się "mocniejsza"



To tak jak z czołgami - wiesz czemu do lat 40-ych czołgi były częściej nitowane niż spawane, mimo, że spaw był lepszy?

Oczywiście, jeśli idzie o śruby w samochodzie, tez bym nie wiedział jak reszta Januszy, czemu tak jest - ale mnie możesz rozgrzeszyć, ja w życiu w czołgu siedziałem kilka razy, a za kierownica samochodu nigdy.
Jestem specyficzny. :oczami:
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-10-01, 15:29   

$karbówka napisa/a:

W budynek WTC7 nie trafił żaden samolot.



Przyznam że o tym to nawet nie słyszałem.

$karbówka napisa/a:

To jest logiczne.
Widać jakby posadzili przed Pentagonem brzozę, zamiast montować 7 latarni nie doszłoby do uderzenia w Pentagon.



Nie wiem jak to się stało że ten samolot się obrócił, natomiast teoria że duży zespół specjalistów od katastrof się pomylił i że w ogóle był motyw dla zamachu jest mocno naciągana.

Ta kpina nie jest logiczna, bo przecież nawet obracający się i rozpadający samolot energią rozpędu leci dalej naprzód.

$karbówka napisa/a:

Czytałem wiele wspomnień zestrzelonych lotników w wojnach czy to II światowej czy Wietnamie i samoloty myśliwskie czy bombowe, spadając ścinały drzewa, od brzóz przez bambusy... a w Smoleńsku, brzoza powala samolot,



A te co ścinały to się nie rozbiły tak?

Jedno jest pewne, Tu-154 wyrżnął w grunt dachem przy prędkości postępowej ok 280km/h i opadanie nie wiem jakiej ale też sporej. Nie ma takiego samolotu który by się przy czymś takim nie rozleciał. Co innego gdyby uderzył podwoziem, ale tu też zniszczenia byłyby znaczne i prawdopodobnie większość pasażerów by zginęła od samych przeciążeń.

Kluczową kwestią jest to, dlaczego Tu obrócił się w powietrzu. Jeżeli doszło do uszkodzenia skrzydła, to mógł to zrobić.

$karbówka napisa/a:

No i wcale nie chodzi o zamach na WTC czy ten Smoleńsk, tylko sam fakt - to co nam wydaje się niemożliwe, nie znaczy, że tak musi być.



A owszem, zwłaszcza jak się na czymś nie znamy.

Z punktu widzenia Rosjan, jedyny sens rozbijania naszego Tupolewa mógł polegać nie na tym żeby zabić Lecha Kaczyńskiego, ale na tym żeby wywołać chaos w Polsce pogłoskami o zamachu.
Tylko że to nadal moim zdaniem niewarte zachodu.

$karbówka napisa/a:

To tak jak z czołgami - wiesz czemu do lat 40-ych czołgi były częściej nitowane niż spawane, mimo, że spaw był lepszy?



Nie wiem, zgaduję ze chodzi o to jakie oprzyrządowanie mieli w fabrykach.

$karbówka napisa/a:

Oczywiście, jeśli idzie o śruby w samochodzie, tez bym nie wiedział jak reszta Januszy, czemu tak jest - ale mnie możesz rozgrzeszyć, ja w życiu w czołgu siedziałem kilka razy, a za kierownica samochodu nigdy.
Jestem specyficzny. :oczami:



Owszem, mogę.
Natomiast zdarzają się śmiertelne wypadki np. dlatego, że ktoś składa silnik motocykla który rozpędza się do 300km/h na "lepszych" śrubach nich przewidział producent. Silnik się nagrzewa, puchnie, a te "lepsze" czyli twardsze śruby są zbyt sztywne, pękają i silnik się rozpada przy tych 250 czy 300km/h. Tak to jest, jak się domorosły mechanik bierze za robotę inżyniera-kontruktora silników, to co się stanie jak lotnik szybowcowy i fizyk weźmie się za katastrofę samolotu pasażerskiego? W skomplikowanych rzeczach trzeba się specjalizować i nabrać doświadczenia. Ja znam konstruktora silników który zbudował b. dobry bolid do Formuły Student i prowadzi warsztat z b. zaawansowanymi modyfikacjami, a jak zaczynał to implodowało mu kilka kolektorów dolotowych bo nie przewidział że część wykonana w technologii druku 3D nie wytrzyma nawet jednego bara różnicy ciśnień.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 00:22   

philosophus napisa/a:

Przyznam że o tym to nawet nie słyszałem.


Heh, bo przygody ekip przy pracach rozbiórkowo-wyburzeniowych 17-piętrowca, przy chaosie, paraliżu ruchu ulicznego, paniki, zapadających się obok wieżach, i wykonaniu obliczeń zabierających tydzień, w 2 godziny - to dość rzadko spotykana bajka. :-)

philosophus napisa/a:

Ta kpina nie jest logiczna, bo przecież nawet obracający się i rozpadający samolot energią rozpędu leci dalej naprzód.


Mówiłeś, że brzoza owinęła skrzydło, no to jakby owinęła skrzydło samolotowi pod Pentagonem, to skończyłby jak ten pod Smoleńskiem.
Tak czy nie?
Chyba, że wieśniacki z Afganistanu nie dość, ze byli lepszymi pilotami od polskich pilotów wojskowych, to ścinali latarnie, a naszych brzoza załatwiła. :-)

philosophus napisa/a:

A te co ścinały to się nie rozbiły tak?


Większośc rozbiła, ale wina było zestrzelenie, nie drzewo.
Fokker D.XXI w wojnie zimowej, pilotowany przez Ilmari Juutilainena ściął 2 brzozy i leciał dalej.

philosophus napisa/a:

Kluczową kwestią jest to, dlaczego Tu obrócił się w powietrzu


No, właśnie.
Mnie interesuje to samo.

philosophus napisa/a:

A owszem, zwłaszcza jak się na czymś nie znamy.


Oczywiście, ale nie znając się, nie musze bezkrytycznie wierzyć, że Kaczyński wchodził do kabiny, przejmował stery, albo, że piloci byli pijani, jak to próbowano na początku ogłaszać.
Zobaczę to skonfiskowane przez FBI, nagranie jak samolot wbija się w Pentagon - uwierzę.
Zobaczę nagrania z czarnych skrzynek Tupolewa, to będę wiedział, co się działo.
Do tej pory, jedni i drudzy, powołują komisje eksperckie (skąd mam wiedzieć, kto jest bardziej "eksperckim ekspertem"? - jak fechtują tytułami i uczelniami, na lewo i prawo?) każą mi wierzyć w to co wygadają do kamery, by zaraz inny ekspert mówił, że to nieprawda.

philosophus napisa/a:

Z punktu widzenia Rosjan, jedyny sens rozbijania naszego Tupolewa mógł polegać nie na tym żeby zabić Lecha Kaczyńskiego, ale na tym żeby wywołać chaos w Polsce pogłoskami o zamachu.
Tylko że to nadal moim zdaniem niewarte zachodu.


Z punktu widzenia Paragwaju nielogicznym było atakować Brazylię, a z punktu widzenia Anglii, głupotą wspierać także Brazylię, mimo 30 lat inwestowania w Paragwaj i robienia wszystkiego przez Brytyjczyków, by osłabić Cesarstwo Brazylii.
Dopiero po 130 latach i odnalezieniu dokumentów z Banku Anglii, się okazało jaki to był jednak sensowny szwindel.

Zakładasz, że Rosja nie na z tym nic wspólnego, nie wiedząc jak jest w istocie.
Wołanie "Putin-morderca Kaczora" jest nierozsądne i nie ma sensu, ale już były w historii odwalane takie numery, że niczego nie możesz być pewien na "chłopski rozum".

philosophus napisa/a:

Tylko że to nadal moim zdaniem niewarte zachodu.


A czego byłoby warte dowiedzenie się kto stał za katastrofą gibraltarską?
Prawda o WTC?
O ISIS?
O Pearl Harbor, Bośni, Wietnamie - niech by się społeczeństwo dowiedziało i co to zmieni?
Kwestia czy chcesz wiedzieć, czy wolisz nie wiedzieć.

philosophus napisa/a:

Nie wiem, zgaduję ze chodzi o to jakie oprzyrządowanie mieli w fabrykach.


Dokładnie.
Problemy były z utrzymaniem geometrii elementów spawanych, więc powodowało pękanie szwów spawalniczych, podczas gdy połączeniom nitowanym nic się specjalnie nie działo.


philosophus napisa/a:

Tak to jest, jak się domorosły mechanik bierze za robotę inżyniera-kontruktora silników, to co się stanie jak lotnik szybowcowy i fizyk weźmie się za katastrofę samolotu pasażerskiego?


Profesor Binienda?
Przeca się kształcił w USA, a tam sami eksperci.
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 16:22   

$karbówka napisa/a:


Profesor Binienda?
Przeca się kształcił w USA, a tam sami eksperci.



Ta... tylko nie od wypadków.

$karbówka napisa/a:

Fokker D.XXI w wojnie zimowej, pilotowany przez Ilmari Juutilainena ściął 2 brzozy i leciał dalej.



I już nic nie stwierdzisz na tej podstawie, bo temperatura była inna.

A poza tym:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brzoza_smole%C5%84ska#/media/File:Tree_of_Polish_Air_Force_Tu-154_crash_(MAK_report).jpg

To jest ta brzoza, ale z tego co czytałem, to samolot uderzył też w inne drzewa wcześniej, czyli w tę brzozę uderzył samolot już uszkodzony.
Do wywołania katastrofy nie trzeba było nawet urwania skrzydła, wystarczyłoby uszkodzenie siłowników lotek uderzeniem w lotki, wówczas samolot i tak by się rozbił.


$karbówka napisa/a:

Tak czy nie?



A co by to zmieniło? Przecież w obu przypadkach samolot/ to co z niego zostało, poleciało siłą rozpędu dalej.

$karbówka napisa/a:

Wołanie "Putin-morderca Kaczora" jest nierozsądne i nie ma sensu, ale już były w historii odwalane takie numery, że niczego nie możesz być pewien



Spoko, niemniej nawet gdyby stali za tym Rosjanie, to na dobrą sprawę nic to nie zmienia z punktu widzenia naszych interesów.
Byłoby nawet lepiej gdyby antyrosyjska część klasy politycznej w Polsce odeszła wiele lat temu na emeryturę, bo wtedy np. zamiast Nordstreamu byłby rurociąg przez Białoruś i Polskę.

$karbówka napisa/a:

Zobaczę to skonfiskowane przez FBI, nagranie jak samolot wbija się w Pentagon - uwierzę.



Na moje oko to jest samolot nachodzący tuż nad gruntem skosem od prawej i od frontu kamery
https://www.youtube.com/watch?v=AzFqXbfv_yg

Przy tych energiach samolot jak najbardziej mógł rozpaść się na drobne kawałeczki, a spora jego część mogła się stopić a nawet wyparować, tarcie było ogromne.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 21:29   

philosophus napisa/a:

I już nic nie stwierdzisz na tej podstawie, bo temperatura była inna.


Heh, faktycznie to mogło mieć duże znaczenie.

philosophus napisa/a:

Przy tych energiach samolot jak najbardziej mógł rozpaść się na drobne kawałeczki, a spora jego część mogła się stopić a nawet wyparować, tarcie było ogromne.


To pokaz mi te kawałeczki, bo ich do dzisiaj nikt nie znalazł.
Jest to pierwszy przypadek w historii, że samolot wyparował, a ogień był tak piekielny - że szpule z kablami, które zostawiły obok ekipy remontowe już nie wyparowały, a na trawniku nie było nawet śladu.
I meble całe, a na biurku książka - tylko jeden samolot się całkowicie spalił.

Ja nic więcej nie chcę, ponad zobaczenie nagrania jak samolot rozwala Pentagon i zobaczyć jak ekipy montując ładunki wybuchowe, robią obliczenia i przeprowadzają kontrolowane wyburzenie WTC7 w 2 godziny, które normalnie robi się w miesiąc
https://www.youtube.com/watch?v=k43xaP5RXXY - cud nowojorski

philosophus napisa/a:

Na moje oko to jest samolot nachodzący tuż nad gruntem skosem od prawej i od frontu kamery
https://www.youtube.com/watch?v=AzFqXbfv_yg


No oko to chłop w szpitalu leży.
Oglądałem ten film wiele razy, z różnymi analizami, klatka po klatce itp. - tam coś leci bardzo nisko nad trawnikiem, i to coś uderza i eksploduje.
Tyle.
Nagrania UFO czy duchów też są takiej jakości i ktoś, co chce, to zawsze tam widzi. :-)

Wszedłem w role trochę oszołoma spiskowego, bo chciałem zobaczyć jak będziesz na to odpowiadał, no trochę bardziej neutralny dla Ciebie (sądząc po reakcjach) temat niż Smoleńsk, jakim jest WTC - niby logicznie ale widzisz, broniąc jak lew oficjalnej wersji czy to Smoleńska czy to WTC, tak naprawdę nie masz pojęcia czego bronisz, bo nie możesz mówić na podstawie własnego doświadczenia, ekspertem lotniczym tez nie jesteś, na miejscu zdarzeń też nie byłeś, dokumentów, opracowań, źródeł, zapisków, pamiętników tez nie masz - czemu mam więc bez dokumentów, bez nagrań, wierzyć w cos co mi mówią w TV, albo co mówisz Ty, na podstawie tego co oni powiedzieli?
Jak pisałem, nie wiemy co się stało, a jedni i drudzy, bija się o coś, czego sami nie są w stanie udowodnić, ani kto w tym uczestniczył, jeśli uczestniczył.

philosophus napisa/a:

Spoko, niemniej nawet gdyby stali za tym Rosjanie, to na dobrą sprawę nic to nie zmienia z punktu widzenia naszych interesów.


No wiadomo - z punktu widzenia Japonii, że dostali bombami to szczegół, który tez nie zmieniał nic w ich interesach, bo współpraca z USA to była podstawa. :-D
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 22:18   

$karbówka napisa/a:

czemu mam więc bez dokumentów, bez nagrań, wierzyć w cos co mi mówią w TV, albo co mówisz Ty, na podstawie tego co oni powiedzieli?



Właśnie dlatego:

$karbówka napisa/a:

naprawdę nie masz pojęcia czego bronisz, bo nie możesz mówić na podstawie własnego doświadczenia, ekspertem lotniczym tez nie jesteś, na miejscu zdarzeń też nie byłeś, dokumentów, opracowań, źródeł, zapisków, pamiętników tez nie masz



$karbówka napisa/a:

Jest to pierwszy przypadek w historii, że samolot wyparował,



Kto tak twierdzi, i jak często samoloty uderzają całą powierzchnią w betonowe budynki pod kątem 70 stopni?

[quote="$karbówka"]I meble całe, a na biurku książka

I o czym ma to świadczyć, że tam wybuchła głowica bojowa?
Skoro budynek został uszkodzony to trzeba się na coś zdecydować.

$karbówka napisa/a:

Oglądałem ten film wiele razy, z różnymi analizami, klatka po klatce itp. - tam coś leci bardzo nisko nad trawnikiem, i to coś uderza i eksploduje.



To ja mam dwa pytania:
-Jaki pocisk jest zdolny do lotu pod tym kątem na takiej wysokości?
-Jeżeli w Pentagon uderzył pocisk, to jakie mamy dowody że jakaś ekipa wyrywała latarnie?
-I co z tymi książkami na biurkach?

Bo wygląda mi to na odrzucanie czegoś trudnego do wyobrażenia, na rzecz tezy zupełnie absurdalnej.

Niemniej nie wiem jak wyglądała sytuacja polityczna USA w tamtym okresie, więc jestem skłonny przyjąć że mogli mieć jakiś motyw żeby niepostrzeżenie wyrywać latarnie, i wysadzać Pentagon, tylko że nie wiem jaka głowica bojowa ma funkcję ochrony książek i dlaczego zamiast podejrzanie wyglądającej rakiety, nie mieliby użyć zdalnie sterowanego samolotu :/

Tak, a propos, wiesz co to za budynek i co nad nim wybuchło:



Natomiast jeżeli chodzi o Smoleńsk, to wystąpiło tyle czynników sprzyjających katastrofie, że pomijając brak motywu, Rosjanie mieliby niewiarygodnego farta żeby przy okazji zamachu nasi piloci zrobili wszystko źle do tego stopnia że równie dobrze mogliby się sami rozwalić, bo podchodzili na autopilocie do lotniska które się do tego nie nadawało i w ogóle nie trafili w oś pasa.

PS. Może mi wyjaśnisz jak to się stało że Ferrari w którym rozbił się Zientarski w większej części wyparowało, ale plastikowy zderzak tuż obok przetrwał? :/


Jestem sceptycznie nastawiony do spiskowych rewelacji, bo znam wiele przypadków w których na skutek jakiejś katastrofy stało się coś pozornie dziwnego, a alternatywne wyjaśnienia są na ogół bardziej niedorzeczne niż wersje oficjalne.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 22:56   

philosophus napisa/a:

Kto tak twierdzi


Okej, to podaj mi przykład katastrofy lotniczej, na lądzie innej niż 9/11 w której samolot znika bez śladu, mimo odnalezienia miejsca katastrofy.

philosophus napisa/a:

I o czym ma to świadczyć, że tam wybuchła głowica bojowa?


Nie wiem, ale na pewno nie tony paliwa lotniczego, które stopiły kondygnacje WTC1 i 2.

philosophus napisa/a:

Bo wygląda mi to na odrzucanie czegoś trudnego do wyobrażenia, na rzecz tezy zupełnie absurdalnej.


https://www.youtube.com/watch?v=3JK1zTuBTZI - takiej jak ta w 5:02?

philosophus napisa/a:

Jaki pocisk jest zdolny do lotu pod tym kątem na takiej wysokości?


https://www.youtube.com/watch?v=3JK1zTuBTZI - taki jak ten z 5:50
Potrafią lecieć nawet za czołgiem, całkiem poziomo.
Widziałem na filmach z Iraku.

philosophus napisa/a:

Skoro budynek został uszkodzony to trzeba się na coś zdecydować.


A czemu myślisz tak jednowymiarowo?
Samolot leci, robi swoje, odlatuje, coś przylatuje/ wypuszcza pocisk, który wali w Pentagon.
Hipoteza bardziej spójna, i wyjaśnia niepokalane trawniki, konfiskaty nagrań, dziury w ścianach i mały pożar jak na tony paliwa.
No i symulacja NORAD na podstawie wersji oficjalnej, nie potwierdza tej wersji. :-D

philosophus napisa/a:

dlaczego zamiast podejrzanie wyglądającej rakiety, nie mieliby użyć zdalnie sterowanego samolotu :/


A może i użyli.

philosophus napisa/a:

PS. Może mi wyjaśnisz jak to się stało że Ferrari w którym rozbił się Zientarski w większej części wyparowało, ale plastikowy zderzak tuż obok przetrwał? :/


Jak znajdę wyjaśnienie na znikające 200 tonowe samoloty, które nie zostawiają śladu na trawniku, to znajdę i na Zientarskiego.
Cierpliwości.

philosophus napisa/a:

Jestem sceptycznie nastawiony do spiskowych rewelacji, bo znam wiele przypadków w których na skutek jakiejś katastrofy stało się coś pozornie dziwnego, a alternatywne wyjaśnienia są na ogół bardziej niedorzeczne niż wersje oficjalne.


Wyjaśnij mi WTC7.
Jak to jest możliwe?

Chcesz mi wmówić, że da rade wyburzyć precyzyjnie 17-piętrowy budynek w 2 godziny, w ogólnym chaosie, i panice na ulicach - tylko dlatego, że wersja alternatywna jest spiskowa? :oczami:
Na dodatek zamknięto ten budynek na tydzień przed zamachami celem wykonania prac.
Dlaczego w wersjach oficjalnych wyjaśnienia są głupsze niż fabuła Klanu?

Znajdź mi ekipę i niech wyburzą tej wielkości budynek w 2 godziny, to uwierzę.

philosophus napisa/a:

alternatywne wyjaśnienia są na ogół bardziej niedorzeczne niż wersje oficjalne.


23 listopada, konferencje chirurgów wojskowych, wywiad amerykańskiej armii, we współpracy z władzami floty Pacyfiku, postanowili dla rzekomego ich bezpieczeństwa, przenieść z Kalifornii do Pearl Harbor.
Całkiem przypadkowo 7 grudnia w czasie ataku Japonii znalazło się tam 2 tys. chirurgów.
Jak zwykle zupełny przypadek, i pozornie dziwna rzecz.
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-10-03, 23:31   

$karbówka napisa/a:

Okej, to podaj mi przykład katastrofy lotniczej, na lądzie innej niż 9/11 w której samolot znika bez śladu, mimo odnalezienia miejsca katastrofy.



https://www.youtube.com/watch?v=9eCo29OVJow

Nie znam innego przypadku trafienia w strukturę betonową pod tak ostrym kątem. Tutaj mamy problem o tyle że prędkość jest sporo większa.

$karbówka napisa/a:

Nie wiem, ale na pewno nie tony paliwa lotniczego, które stopiły kondygnacje WTC1 i 2.



Czyli co wiemy? Albo paliwa tam nie było, albo nie mogło się ono spalić na skutek braku tlenu. Nawiasem mówiąc, kerozyna której używa się jako paliwa do silników odrzutowych, nie zapala się tak łatwo jak benzyna czy nawet olej napędowy. Benzyna zresztą też się nie zapala, zapalają się się opary zawierające powietrze atmosferyczne. Jeżeli w pobliżu wylanej benzyny zostanie spalony tlen, zanim ona się zdąży ulotnić, do pożaru nie dojdzie.

$karbówka napisa/a:

Hipoteza bardziej spójna, i wyjaśnia niepokalane trawniki, konfiskaty nagrań, dziury w ścianach



A kto wyrywa latarnie?

$karbówka napisa/a:

Jak znajdę wyjaśnienie na znikające 200 tonowe samoloty, które nie zostawiają śladu na trawniku, to znajdę i na Zientarskiego.



Zacznij może od prostego eksperymentu: rozpal normalne ognisko na drewnie, wrzuć w nie kawałek blachy aluminiowej, a powiedzmy metr od ogniska połóż książkę.
Podpowiedź: gorące powietrze unosi się do góry, a nadwozie tego Ferrari było w całości z aluminium.

$karbówka napisa/a:


Wyjaśnij mi WTC7.
Jak to jest możliwe?



W ogóle do tej pory nie wiem co się tam stało.

$karbówka napisa/a:

Chcesz mi wmówić, że da rade wyburzyć precyzyjnie 17-piętrowy budynek w 2 godziny, w ogólnym chaosie, i panice na ulicach - tylko dlatego, że wersja alternatywna jest spiskowa?



Nie.
Natomiast muszę dodać, że sądząc po zniszczeniach naokoło, nie było to zupełnie udane wyburzenie. Gdyby przygotowywali się do tego jak do normalnego wyburzenia, raczej nie zdewastowaliby sąsiednich budynków.

$karbówka napisa/a:

Na dodatek zamknięto ten budynek na tydzień przed zamachami celem wykonania prac.
Jak dla mnie tam jest zbyt dużo tych "pozornie dziwnych" rzeczy.



Przepraszam, nie wie, o sprawie WTC7 tyle co ty, więc będę pytał: zamykają budynek tydzień wcześniej, cośtam chcą robić, potem jest katastrofa, wybucha pożar i wysadzają budynek.
Co w tym dziwnego? Terroryści mieli czekać aż w Nowym Jorku będzie przerwa w sezonie remontów i wyburzeń?

Znalazłem też coś jeszcze:

"The Pentagon Attack: What the Physical Evidence Shows", and by others broadly refuting the role of other conspiracies in the attacks. The evidence refuting missile claims includes airplane debris including Flight 77's black boxes,[100] the nose cone, landing gear,[101] an airplane tire,[102] and an intact cockpit seat[103] were observed at the crash site. The remains of passengers from Flight 77 were indeed found at the Pentagon crash site and their identities confirmed by DNA analysis.[104] Many eyewitnesses saw the plane strike the Pentagon. Further, Flight 77 passengers made phone calls reporting that their airplane had been hijacked. For example, passenger Renee May called her mother to tell her that the plane had been hijacked and that the passengers had been herded to the back of the plane"

Coś jednak z tego samolotu zostało.

$karbówka napisa/a:

23 listopada, konferencje chirurgów wojskowych, wywiad amerykańskiej armii, we współpracy z władzami floty Pacyfiku, postanowili dla rzekomego ich bezpieczeństwa, przenieść z Kalifornii do Pearl Harbor.
Całkiem przypadkowo 7 grudnia w czasie ataku Japonii znalazło się tam 2 tys. chirurgów.
Jak zwykle zupełny przypadek, i pozornie dziwna rzecz.



To jest jeden przypadek. Sam obalałeś spiskowe teorie o historycznych kosmitach, starożytnych wojnach nuklearnych itd.

Natomiast przyznaję jeszcze raz, bardziej mnie przekonuje twierdzenie o ew. sfingowaniu 11 września, niż o zamachu na naszego Tu-154M.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Krit  

Pogromca postów



Doczy: 23 Maj 2009

Skd: Górny ¦l±sk

   

Wysany: 2016-10-06, 02:28   

$karbówka napisa/a:

Najpierw jednak wciskali kit, że budynek zapadł się przez pożar - jednak jak zrozumieli, że to jest zbyt durne, i poza absolutnymi amebami, nikt się nie nabierze, na dodatek na filmie było widać dokładnie przeprowadzane sekwencje wyburzeń i nie dało się tego już ukryć, to przyznali, że jednak go wyburzyli.



Gdzie, kiedy i kto przyznał?
_________________
#truestory
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-09, 21:44   

Krit napisa/a:

$karbówka napisa/a:

Najpierw jednak wciskali kit, że budynek zapadł się przez pożar - jednak jak zrozumieli, że to jest zbyt durne, i poza absolutnymi amebami, nikt się nie nabierze, na dodatek na filmie było widać dokładnie przeprowadzane sekwencje wyburzeń i nie dało się tego już ukryć, to przyznali, że jednak go wyburzyli.



Gdzie, kiedy i kto przyznał?


Silverstein i paru innych kilkukrotnie to przyznawało - https://www.youtube.com/watch?v=-jPzAakHPpk
Mówili o tym tez strażacy, którzy dostali polecenie gaszenia wszystkich budynków wokoło, z wyjątkiem WTC7.
WTC7 był jedynym budynkiem kompleksu, którego nie gaszono.

Oczywiście, mogę bezrefleksyjnie uwierzyć we wszystko, co mi powiedzą i zająć się pierdołami dnia codziennego, ale jeśli dość nowoczesne budynki-wysokościowce jak WTC7, walą się błyskawicznie jak domki z kart na skutek dwugodzinnego pożaru, na trzech piętrach - to straż jeżdżąca do pożaru wysokościowców w ogóle nie ma racji bytu

Chyba, że znów zaistniał nam tamtego dnia niesamowity przypadek/okoliczność i budynek WTC 7 zawalił się, mimo że nic w niego nie uderzyło ani nie objęły go zewnętrzne płomienie - prawdopodobnie jedyny taki przypadek na świecie, gdzie budynek zawala się nie kaskadowo, a swobodnym spadkiem.
No, ale wiadomo, dzień niezwykły, cuda się zdarzały.

I analiza Chandlera, która pokazuje niechlujstwo i błędy z fizyki na poziomie szkoły średniej, zrobione przez ekspertów NIST - https://www.youtube.com/watch?v=CpAp8eCEqNA
Można oszukać ludzi, ale nie fizykę.
Z punktu widzenia naukowego, ten budynek musiał zostać wysadzony.

philosophus
W porządku, może nie mam racji i niepotrzebnie się tam doszukuję dziwnych zjawisk, i ten samolot faktycznie mógł tak się zachować.
Więc zostaje tylko bajka o znikającym WTC7.

philosophus napisa/a:

Nie.
Natomiast muszę dodać, że sądząc po zniszczeniach naokoło, nie było to zupełnie udane wyburzenie. Gdyby przygotowywali się do tego jak do normalnego wyburzenia, raczej nie zdewastowaliby sąsiednich budynków.


Widzisz, jak chcesz to sobie wszystko wytłumaczysz na wiarę.
https://wtc7fact.files.wordpress.com/2014/01/wtc7gashgraphic2.png - tak blisko stał WTC7 obok innych budynków
Przy tzw. building implosion, zawsze tworzy się podmuch pyłu i elementów z budynku który jest wysadzany - by uniknąć uszkodzenia budynków stojących bardzo blisko montuje się zwykle specjalne ekrany - budynek poczty i Verizon ich nie miały, co zresztą chyba oczywiste, więc przy ogromie WTC7, nie uszkodzenie żadnego z tych dwóch stojących zaledwie 15 metrów dalej budynków, byłoby fizycznie niemożliwe, bo takiego numeru, żeby eksplozja nie wyrzucała czegoś na zewnątrz to jeszcze nie wymyślono.


philosophus napisa/a:

Przepraszam, nie wie, o sprawie WTC7 tyle co ty, więc będę pytał: zamykają budynek tydzień wcześniej, cośtam chcą robić, potem jest katastrofa, wybucha pożar i wysadzają budynek.
Co w tym dziwnego? Terroryści mieli czekać aż w Nowym Jorku będzie przerwa w sezonie remontów i wyburzeń?


Nie, i fakt rzekomych remontów, (których Jennings nie potwierdza, a był właścicielem spółdzielni - potwierdził tylko, ze FBI i jacyś wyglądający na robotników - kręcili się kilka dni po budynku) nie ma nic do terrorystów, ale jakbyś był w sądzie i ktoś by żądał odszkodowania za wysadzony w powietrze budynek, który wcześniej ubezpieczył, to taka poszlaka, jest rzeczą której nie można ignorować słowami, "co w tym dziwnego" - wtedy się robi śledztwo czy ktoś sam tego nie zlecił rozwalić.
Tu się kieruję tym samym.
Tyle, że gdyby to był przypadek jednej osoby, to okej, ale jako już się mówi o władzach USA, no to jest to niemożliwe, bo jakże, oni by wysadzili budynek?
Ale zasada jest ta sama!
Budynek zamknięto, następnie, podczas zamachu przeczy on prawom fizyki, a właściciel spółdzielni Jennings, opowiadający o tym, iż widział montowanie ładunków w środku, ginie wraz z rodziną.
NORAD wyłączono akurat tez wtedy.
Na salach sądowych jest takie powiedzenie, że, jak jest dużo przypadków, to nie jest przypadek.

Silverstein opowiada w chwilach szczerości, że WTC7 został wysadzony, strażacy go nie gaszą, analizy pokazują moment swobodnego upadku, Sorey z komisji NIST odpowiada Chandlerowi, że faktycznie analizę zrobili zbyt szybko i pobieżnie i faktycznie moment swobodnego upadku zaistniał, ale według niego to nie jest istotne.

Opinia strażaka gaszącego WTC - https://www.youtube.com/watch?v=nQrpLp-X0ws
32 lata doświadczenia w gaszeniu pożarów.
Od 3:10 mówi o WTC7 i porównuje z tym co zaszło w WTC 1 i 2.

Pytasz co w tym dziwnego, że wysadzono?
To, że kontrolowane wyburzenia to nie kwestia - "ok panowie wysadzamy" i za 2 godziny wysadzają, ale przygotowania trwające kilka tygodni.
Ładunki musiałby być tam wcześniej - to by wyjaśniało zamknięcie budynku kilka tygodni przed zamachami.

philosophus napisa/a:

To jest jeden przypadek. Sam obalałeś spiskowe teorie o historycznych kosmitach, starożytnych wojnach nuklearnych itd.


Uuuu philo?
Jaki nagle bojownik o wiarę!
To jest jeden przypadek, wiec masz w to wierzyć!
- kiedyś tez był jeden przypadek, że faceta przybili do krzyża, a on na trzeci dzień chodził i ludzi straszył.

Kosmitów nie widziałem, wojen nuklearnych tez nie - za to budynki nie zapadają się w trybie swobodnego upadku.
A materiały niepalne klasy A1 - czyli stal, się nie palą - według twojej wiary się pali, ale mnie wiara nie interesuje.
Mam nie wierzyć w Boga, kosmitów, a musze wierzyć, Tobie i albo jakimś nawiedzonym w znikające budynki? :-D
Ja się zachowuje tak samo, nie wierzę w kosmitów, nie wierze w "jeden przypadek".

I co to ma do teorii spiskowych?
Larry mówi, że wysadzili i co tu za pole do spiskowania - ty się z nim chcesz kłócić i wmawiać mi swoją wiarę w to, że budynki ze stali zapadają się w 7 sekund na skutek ognia - mimo, że w historii się nie zapadły.
To ty kłócisz się ze strażakami.
To ty kłócisz się z fizyką i mechaniką materiałów.

Ja tylko twierdzę, że te ładunki były tam wcześniej i Larry ściemnia, że podjęli decyzje na miejscu.
I tyle.
Z punktu widzenia nauki, nie ma tu miejsca na dyskusję czy go wysadzono, bo nie ma innej opcji.

Natomiast, co to oznacza - nie wiem.
A może, jak głoszą różne przecieki medialne, że władze ignorowały doniesienia CIA o możliwości zamachu tego dnia - może właśnie ich nie zignorowano, i posłużono się tym jak Pearl Harbor, wtedy założenie wcześniej ładunków ma sens - zwłaszcza, zważywszy na to co znajdowało się w WTC7, i czemu go ubezpieczono na kilka miesięcy przed zamachem.
Wyjaśniało by to też wyłączenie terenu Nowego Jorku spod NORADu, akurat wtedy.

Albo to był całkowicie zamach wykonany przez islamskich terrorystów i USA nie ma z tym nic wspólnego.
Niemniej, nie wiem jakim sposobem pastuchy z Afganistanu, miały swoich szpiegów w Pentagonie i wiedzieli, że NORAD padnie akurat w pierwszym tygodniu września, i sami też założyli ładunki w WTC7, w centrum Manhattanu, i dochodzi do jedynego w historii zawalania się budynku stalowego od pożaru (cegła spada z 200 metrów w 8 sekund - WTC7 miał 186,0 m i zawalił się w 7 sekund), gdy takie konstrukcje mogą płonąc kilkanaście godzin i stoją dalej.
 

moniuska93

User



Doczy: 16 Pa 2016

   

Wysany: 2016-10-16, 13:20   

A niby dlaczego to miał być zamach? Putin się Polską nie przejmuje, my to dla niego jesteśmy jak pyłek na wietrze i dla Rosji nie stanowimy żadnego zagrożenia. Bawienie się w organizowanie zamachów to by była dla nich strata czasu. No, ale ten temat z naszej polityki nigdy nie zniknie i jeszcze za kilkadziesiąt lat będzie wałkowany i pewnie nasze dzieci będą się zastanawiać, czy w Smoleńsku był zamach
_________________
"Every step that I take is another mistake to you"
 

ant12

User


Doczy: 11 Pa 2016

   

Wysany: 2016-10-17, 07:19   

moniuska93 napisa/a:

A niby dlaczego to miał być zamach? Putin się Polską nie przejmuje, my to dla niego jesteśmy jak pyłek na wietrze i dla Rosji nie stanowimy żadnego zagrożenia. Bawienie się w organizowanie zamachów to by była dla nich strata czasu. No, ale ten temat z naszej polityki nigdy nie zniknie i jeszcze za kilkadziesiąt lat będzie wałkowany i pewnie nasze dzieci będą się zastanawiać, czy w Smoleńsku był zamach


Zgadzam się, w ogóle to uważam za nielogiczne komentarze typu: "Skrzydło samolotu powinno ściąć tą brzozę i pozwolić lecieć dalej" Ludzie nie znają charakteru budowy skrzydła i całego samolotu, które buduje się tak by były lekkie i wytrzymywały różnice ciśnień, opór powietrza itp (to co może je spotkać w powietrzu, nic więcej). Przecież każdy, który brał udział w wycince drzew wie, że nawet niepozorne drzewko ma dość sporą wytrzymałość i nie uda się go ściąć tak łatwo jakby się wydawało.
_________________
... Budowa domów Śląsk Docieplenia Śląsk
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-17, 17:48   

ant12 napisa/a:


Ludzie nie znają charakteru budowy skrzydła i całego samolotu, które buduje się tak by były lekkie i wytrzymywały różnice ciśnień


I przy okazji wyrywały latarnie.
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-10-17, 21:20   

$karbówka napisa/a:

Na salach sądowych jest takie powiedzenie, że, jak jest dużo przypadków, to nie jest przypadek.



"Za dużo" już z góry zakłada błąd, więc co to za argument? Jak się wywołuje chaos sprzecznymi decyzjami mobilizacyjnymi, a lotnictwo nie jest przebazowane na lotniska bojowe i jeszcze jest spory % niesprawności, a to wszystko w drugiej połowie 1939 roku, to już to nie jest przypadek tylko agentura w rządzie IIRP, czy jednak przypadki spowodowane innymi czynnikami?


$karbówka napisa/a:

32 lata doświadczenia w gaszeniu pożarów.
Od 3:10 mówi o WTC7 i porównuje z tym co zaszło w WTC 1 i 2.



Ile lat doświadczenia w gaszeniu budynków w które walnął Boeing 747?

$karbówka napisa/a:

Ładunki musiałby być tam wcześniej - to by wyjaśniało zamknięcie budynku kilka tygodni przed zamachami.



No i co w tym dziwnego? Może było tak, że chcieli wyburzyć, w międzyczasie był zamach, to wymyślili że zwalą na terrorystów żeby wyłudzić odszkodowanie i zniszczyli dlatego np. dokumentację dot. planowanego wyburzenia.

$karbówka napisa/a:

kiedyś tez był jeden przypadek, że faceta przybili do krzyża, a on na trzeci dzień chodził i ludzi straszył.



Ale to jest inna sytuacja. Jest niezgodne z wiedzą biologiczną i doświadczeniem żeby ludzie zmartwychwstawali. Znacznie bardziej prawdopodobne jest to, co sugerował Bowie w Blackstar, że ktoś się pod niego podszył, nawet bardziej prawdopodobne niż sugestia Le Bone'a że to było złudzenie.

Pożary i katastrofy lotnicze to trochę inna sprawa.

$karbówka napisa/a:

Ja tylko twierdzę, że te ładunki były tam wcześniej i Larry ściemnia, że podjęli decyzje na miejscu.
I tyle.
Z punktu widzenia nauki, nie ma tu miejsca na dyskusję czy go wysadzono, bo nie ma innej opcji.



Nie twierdzę że jest, w każdym razie już nie twierdzę. Chciałbym tylko wiedzieć, czym kierowali się ci którzy kazali założyć te ładunki, bo to że wysadzono budynek, jeszcze niczego nie dowodzi z powodu który podałem wyżej.

$karbówka napisa/a:

Wyjaśniało by to też wyłączenie terenu Nowego Jorku spod NORADu, akurat wtedy.



A w Waszyngtonie też wyłączono? Co ma w ogóle NORAD do ataku pasażerskim Boeingiem, z jakiej racji system wojenny miałby zestrzeliwać samoloty pasażerskie?

$karbówka napisa/a:

I przy okazji wyrywały latarnie.



Czyli Twoim zdaniem w Waszyngtonie przeszła ekipa która je wymontowała i wywaliła na plac czy co?

Jeśli to ten typ latarni o których myślę, to płaska płyta kotwiczna jest przyczepiona czterema śrubami do betonowego fundamentu. Skrzydło samolotu ważącego ponad 100 ton, lecącego ponad 200km/h spokojnie te śruby skosi, uderzając w latarnię.


Faktem jest, że USA przed 9/11 bardzo chciały kogoś najechać, choć nie mam pojęcia po co ponieważ wtedy się tym nie interesowałem i teraz też mnie to nie interesuje.
Natomiast interesowały mnie poczynania Rosji i dalej nie widzę, po co mieliby robić zamach na Lecha Kaczyńskiego. Ustępował z urzędu, rząd był przeciwko niemu, wiele do powiedzenia nie mieliśmy. Spory o charakter zbrodni w Katyniu? Nie ma o co kruszyć kopii. Wojna w Gruzji? Nawet UE przyznała że to Gruzja napadła Osetię i ostrzelała Rosjan.
Jeżeli już bardzo coś naciągać, to najlepsze wydaje się wyeliminowanie polskiego dowództwa wojskowego, tylko po co to robić i dawać nam czas na reorganizację, i po co w ogóle planować wojnę z nami? Rosja miała znacznie więcej powodów do zagarnięcia Krymu, niż miałaby do najechania na nas. W dodatku nadal nie rozwiązali problemu korytarza do Naddniestrza którego po prostu nie mają, a ta żałosna wojna na Ukrainie pokazuje że oni wcale nie mają ochoty na otwartą konfrontację nawet gdy chodzi o tzw. "Bliską zagranicę", a co dopiero kraj NATO.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-10-19, 09:51   

philosophus napisa/a:

Ile lat doświadczenia w gaszeniu budynków w które walnął Boeing 747?


W WTC7 nie walnął Boeing 747 - ile mam ci to jeszcze pisać?
Nie wiem, podejrzewam, że angielski znasz, wiec jakim cudem nie zauważyłeś, ze facet wyraźnie mówi, ze WTC 1 i 2 miały prawo się tak zawalić, bo powstała tam niemal lawa?
Albo w ogóle nie przejrzałeś filmu.
W 7-ce był zwykły pożar, który nie miał prawa stopić materiału niepalnego.
Tyle fizyka.
Twierdzenie, ze pożar pali stal to zwykłe pseudo-naukowe oszołomstwo - żaden budynek tego typu konstrukcji nie zawal się od ognia.
Inaczej gaszenie pożarów wysokościowców nie miałoby sensu, jeśli zapadałyby się w 7 sekund.

philosophus napisa/a:

No i co w tym dziwnego? Może było tak, że chcieli wyburzyć, w międzyczasie był zamach, to wymyślili że zwalą na terrorystów żeby wyłudzić odszkodowanie i zniszczyli dlatego np. dokumentację dot. planowanego wyburzenia.


No i to by potwierdzało, że była to robota typu false flag.
- budynek wysadzono na co wskazują relacje Jenningsa, strażaków, chwile szczerości Larrego, specyfika tego typu budynku i niemożliwości zawalenia się tej konstrukcji przez zwykły pożar
- ubezpieczono go na kilka tygodni przed zamachem
- jak ubezpieczono, to nie można było oficjalnie wyburzyć (zresztą to był nowy, bo 14 letni wówczas, 47 piętrowiec w centrum Manhattanu, z siedzibami ważnych firm - nie było powodu go wyburzać, bo nie zagrażał w żaden sposób niczemu)
- i nie było żadnej informacji o wyburzaniu, żadnej ewakuacji, nie montowano ekranów, nie zamknięto strefy
- ludzie pracowali tam nadal w czasie zamachu
- jeśli podjęto decyzje o wyburzeniu ładunki musiałby tam wcześniej
- jeśli były wcześniej, szykowano wysadzenie budynku, to wiedziano, że zamach nastąpi

philosophus napisa/a:

Ale to jest inna sytuacja. Jest niezgodne z wiedzą biologiczną i doświadczeniem żeby ludzie zmartwychwstawali


A zawalanie się budynku konstrukcji stalowej klasy A1 na skutek pożaru 3 pięter w czasie 7 sekund, w trybie swobodnego upadku jest sprzeczne z fizyką, termodynamiką i mechaniką materiałów.
I doświadczeniem także, bo budynki tej klasy nawet podczas trzęsienia ziemi nie walą się w ten sposób.

philosophus napisa/a:

Chciałbym tylko wiedzieć, czym kierowali się ci którzy kazali założyć te ładunki, bo to że wysadzono budynek, jeszcze niczego nie dowodzi z powodu który podałem wyżej.


No ja tez bym właśnie chciał, dlatego cały czas o tym pisze - wersja oficjalna ma mi kazać myśleć, że zrobili wszystko pastuchy z Kandaharu.
I mam być zadowolony i broń Boże nie podejrzewać, ze mogło być inaczej.
Nie wiem czym się kierowali, ale jeśli CIA kilka miesięcy ostrzegało przed możliwością zamachu przy wykorzystaniu samolotów, budynki ubezpieczono także kilka miesięcy wcześniej na ogromne sumy, ładunki założono wcześniej - to albo to wykorzystano jak Pearl Harbor, albo wojna z terroryzmem jest sztucznie stworzona.
Co akurat znając historię i numery jakie odwalano by wojny prowokować, nie jest wcale takie dziwne.

philosophus napisa/a:

Co ma w ogóle NORAD do ataku pasażerskim Boeingiem, z jakiej racji system wojenny miałby zestrzeliwać samoloty pasażerskie?


NORAD jest systemem, który ma także zestrzeliwać samoloty pasażerskie, jeśli wlecą na teren, który ma być bezwzględnie wyłączony z możliwości wtargnięcia tam przez jakikolwiek statek powietrzny.

philosophus napisa/a:

Jeżeli już bardzo coś naciągać, to najlepsze wydaje się wyeliminowanie polskiego dowództwa wojskowego, tylko po co to robić i dawać nam czas na reorganizację, i po co w ogóle planować wojnę z nami? Rosja miała znacznie więcej powodów do zagarnięcia Krymu, niż miałaby do najechania na nas. W dodatku nadal nie rozwiązali problemu korytarza do Naddniestrza którego po prostu nie mają, a ta żałosna wojna na Ukrainie pokazuje że oni wcale nie mają ochoty na otwartą konfrontację nawet gdy chodzi o tzw. "Bliską zagranicę", a co dopiero kraj NATO.


Ja nie mówię, że to Putin zrobił przecież - podkreślam na podstawie WTC, że można wmówić ludziom, iż ktoś nie miał z tym nic wspólnego, na zasadzie "oni tego nie mogli zrobić" - i już, wszyscy mamy się tym zadowolić.
Mnie nie zadowala ani przekonywanie mnie że podczas ataku na WTC łamano prawa fizyki, ani to, że w Smoleńsku nie mogło być inaczej, niż to co mówią media, komisje, albo Biniendy z USA.
Po prostu bez dokumentów, nagrań, czarnych skrzynek i wszystkiego - ja nie widzę możliwości bym wierzył komuś na słowo.
Czemu mam wierzyć, że piramidy były grobowcami, mimo, że nikt tego nie udowodnił?
Tylko dlatego, że oficjalnie nie ma lepszego wytłumaczenia, a coś trzeba wymyślić?
Ja właśnie nic nie biorę na wiarę, cały czas jestem konsekwentny - żądam dowodów.

btw. https://www.youtube.com/watch?v=caDaTAZ13vI - czyżby Putin miał pogrążyć tezę o brzozie? :-|
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com