Autor
Wiadomo¶ć
GoSio napisał/a:
Jeździłabym na nie dalej jakby na nich był czas na głębsze przemyślenia. Wiem jaki jest cel rekolekcji aczkolwiek w praktyce to wyglada zupelnie inaczej. Na te w kościele owszem chodzę. Niestety problematyka zwykle nie dotyczy takich osób jak ja. Gdy byłam w podstawówce bez problemu rozumiałam historie, które były nam opowiadane i omawiane. W gimnazjum czułam, że coś jest nie tak. Słowa rekolekcjonisty były wyraźnie kierowane do zdemoralizowanej młodzieży. Niestety takie osoby sobie nic z tego nie robiły, bo wyraźnie ich to nie obchodziło. Teraz chodze na rekolekcje dla starszej młodzieży i znowu słyszę, aby sie poprawic i nie grzeszyc. Oczywiście nie wprost tylko na podstawie odpowiednich historii. Niestety chodzac przez te wszystkie lata na rekolekcje nie usłyszałam nic takiego co poruszyłoby mnie bardziej. Wielka szkoda.