Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Co sądzicie na ten temat? Myślę, że w każdej szkole powinny być obowiązkowe kursy z tego zakresu.

Ja jestem za. Może nie tyle że obowiązkowe, ale darmowe i dobrowolne.

Myślę, że na zasadzie zajęć dodatkowych, po lekcjach, w prywatnych ośrodkach, jak chcesz to się zapiszesz. Tak jak jest obecnie.

Teoretycznie każda z nas wie jak się zachować w jakiejś sytuacji wymagającej użycia samoobrony. Gorzej z praktyką.

Gaz pieprzowy + palce w oczy (wskazujący + środkowy) + kopniak w krocze + dobra kondycja biegowa do ucieczki i może coś się uda.

Kurs samoobrony jest w filmie Aniołki Charliego

Tak, każda ma gaz pieprzowy. a jeśli napastnik ma okulary? Ucieczka i to sukcesywna na obcasach. Plan poległ, zostałbyś zgwałcony.
Drzeć się na całego, że się pali albo, że się rodzi. Wtedy wzbudzi się zainteresowanie ludzi i zdezorientuje napastnika.

[ Dodano: 2015-01-08, 11:17 ]
Nie wiem czy kurs samoobrony coś by wskórał w obliczu zagrożenia, raczej podbudowuje pewność siebie i wiarę w swoje możliwości. Ale element zaskoczenia plus wszechogarniający strach bierze górę nad racjonalnym myśleniem.
Kiedyś wypowiadała się kobieta, która trenowała boks- została zgwałcona i dotkliwie pobita, na nic przydały się jej medale. Przeżyła tylko dzięki temu, że udawała martwą.

_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.

Ja trochę w innym kontekście wypowiem się. Temat samoobrona dla kobiet, i nagle wszędzie ma być, za darmo i w ogóle w szkołach. Czy to nie zakrawa o dyskryminację płci.

A co do samej samoobrony, jak ktoÅ› chce to zapisze siÄ™ samemu na kurs.

Dajcie spokój, jaka samoobrona. ¯adnym magicznym ciosem nie powwalisz faceta ktory waży 100 kg. Jak oglądałem te poradniki jak sie bronic to aż się śmiać chce. Rozumiem, jakieś uderzenie, które na kilka s może go "ogłuszyć", wtedy uciekać - to jedyna samoobrona, a nie stanąć z nim do walki i próbować przewrócić albo cos jak to pokazują w TV.

[ Dodano: 2015-01-08, 15:09 ]
Dodam jeszcze, że domyslam się jak będzie wygladała nauka samoobrony. Przyjdzie pani policjant, weźmie 40 kg dziewczyne na ochotnika. TERAZ PATRZCIE SIE, POKAZE WAM JAK PRZEWRÓCIÆ PRZECIWNIKA, PROSZÊ USTAÆ PROSTO, HOPSA! WIDZICIE JAKIE TO £ATWE? To samo trzeba zrobić z przeciwnikiem, ktory chce nas zgwałcić albo zabić. Koniec.

Boże. Połowa dziewczyn, które znam chodzi na tego typu rzeczy.
Dla mnie to absurd, dla mnie tylko- bo w gruncie mam to gdzieś. Chodzę tymi uliczkami samotnie, mijam tych chłopaczkow w dresach i są mi obojętni.
Jednak te cipy, które cenią swoje życie, jakby miało bóg wie jakie znaczenie. płacą i nic z tego mają.
Ja to nawet chciałabym żeby mnie ktoś w końcu zabił.
Trzeba mieć niezłego pecha żeby trafic na takiego osła .
Zresztą ja bardzo szybko biegam. wiem o tym ze mogłabym spokojnie uciec. raz uciekłam. później dziwiłam się ze biegam tak szybko.
takie ekstremalne sytuacje wyzwalaja we mnie niewykluczone niezwykla siłę.
a zatem te kursy są dla mnie śmieszne

Samoobrona to beznadzieja. Wmawianie kobietom, że po miesięcznym kursie będą w stanie skutecznie się bronić przed nawet przeciętnych rozmiarów mężczyzną, jest kłamstwem. Aby kobieta, stojąca w takim starciu od początku na straconej pozycji, mogła mieć realną szansę obronienia się fizycznie czy obezwładnienia napastnika, musiałaby trenować profesjonalne sztuki walki co najmniej kilka lat. To mogłoby dać jej przewagę choć nie musiałoby. Ważny jest jednak aspekt psychologiczny takiego treningu. Kobieta czuje, że nie jest bezbronna, nie chodzi spięta i wystraszona po zmroku, nie spuszcza głowy, i to może mieć znaczenie w profilaktyce. Przestępcy rzadziej napadają na osoby bardziej pewne siebie.
Oprócz sztuki samoobrony fizycznej dobrze jest opracować techniki odstraszające napastnika i nosić przy sobie jakąś legalną "broń" w stylu gaz pieprzowy. A najważniejsza jest profilaktyka. Niestety kobiety może mają i rację, że mogą się ubierać jak chcą i zachowywać jak chcą i nikt nie ma prawa ich tknąć, ale to tak nie działa. Niektóre reagują oburzeniem na rady, aby nie wyróżniać się zbytnio idąc nocą czy wracając z zabawt, nie ubierać dziwnie/wyzywająco, uważać na imprezach, bo one mają prawo się bawić i wyglądać tak jak im się podoba. Ok, jasne, ale nie popadajmy w przesadę. Nikt nie daje prawa przestępcy aby kogokolwiek napaść niezależnie od sytuacji, ale wystarczy, że on sam sobie takie prawo daje i kiedy dziewczyna znajdzie się o niewłaściwym czasie w niewłaściwym miejscu, to powyższe czynniki mogą jej tylko zaszkodzić. Myślę, że to podstawowa kwestia, nie daje to stuprocentowego bezpieczeństwa, ale przynajmniej zwiększa szansę i powinno się o tym mówić. Nocami chodzić w grupie albo z dobrym stróżującym psem.

Wcale nie jest to takie trudne, wystarczy, że zadziała zasada dźwigni, żeby obezwładnić kogoś. Fakt że żeby to robić jako odruch to trzeba ćwiczyć przez kilka lat regularnie. Ale w sytuacji gdy ktoś chwyci za koszule i trzymać to wiedza z kursu wystarczy. Wiem bo miałem kilkadziesiąt godzina takiego kursu.

Wierze, że w praktyce sie kiedys udało.

czy zakup gazu pieprzowego nic nie da? wydaje mi się , że w razie czego jesteś w stanie psiknąć w oczy i uciec? czy to bez sensu?

Mi osobiście nie, ale jednej osobie z tego kursu tak. Uwierz mi że instruktor dla pokazania, że siła nie jest ważna, kazał złapać 2 osobą za swoje przedramię. I nie byli to "patyczaki" tylko faceci którzy podnoszą ponad 100kg na klatę. I metodą dźwigni uwolnił się. Dał radę też z 3 takimi osobami, ale było już mu ciężko. A zapomniałem napisać że ten instruktor miał tak na około 60kg

[ Dodano: 2015-01-08, 19:32 ]

Jeśli zrobisz to szybko i skutecznie to jasne, że da. A jeśli zaczniesz nim tylko wymachiwać przed jego oczami to tylko pogorszysz sprawę. A uwierz mi że gaz jest skuteczny, przekonałem się o tym, ale nie jako przestępca tylko uczestnik spotkania z policją.