Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-12-27, 22:45
Cytat:
Dlaczego? To po prostu uzależnienie. Lepsze jest uzależnienie od alkoholu, narkotyków, papierosów? Bo lepiej brzmi i wydaje się logiczniejsze?
Może jeden pieron, jedno uzależnienie, ale dla mnie siedzenie przed kompem cały dzień i wpatrywanie się w monitor jest chore. Nie lepiej wyjść na dwór i osobiście pogadać z drugą osobą?
L. napisa³/a:
Uzależnić się możemy od wszystkiego, czy osoba uzależniona od komputera też ma nasrane w głowie? A od leków, zakupów, czekolady, kawy?
Tak, tylko siedząc przed kompem nie mamy możliwości "normalnego" rozwoju, tylko jemy, siedzimy, jemy i tak w koło. Brzuch rośnie, zero ruchu, kontaktu z rówieśnikami. Od leków się nie uzależnimy, bierzemy je jak mamy potrzebę. Kawę też, pijemy bo jesteś do tego przyzwyczajona i bez Niej nie potrafisz funkcjonować. Od słodkiego nie bardzo, słodkie potrzeba jeść, ale w odpowiednich ilościach.
Wys³any: 2010-12-27, 22:51
^byku93 napisa³/a:
Od leków się nie uzależnimy, bierzemy je jak mamy potrzebę.
Jest coś takiego jak lekomania. I nie polega na tym, że bierzesz jak naprawdę potrzebujesz. Tylko bierzesz, bo wydaje Ci się, że bez leków nie da rady.
^byku93 napisa³/a:
Nie lepiej wyjść na dwór i osobiście pogadać z drugą osobą?
Oczywiście, że lepiej. Tak samo lepiej odstawić kieliszek i iść na spacer, wyrzucić paczkę papierosów czy zablokować karty kredytowe i zająć się czymś konstruktywnym. Człowiek naprawdę od wielu rzeczy może się uzależnić, wielu pozornie błahych rzeczy.
^byku93 napisa³/a:
Tak, tylko siedząc przed kompem nie mamy możliwości "normalnego" rozwoju, tylko jemy, siedzimy, jemy i tak w koło. Brzuch rośnie, zero ruchu, kontaktu z rówieśnikami.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą. Ale osoba uzależniona nie postrzega tego w ten sposób, jakby postrzegała, nie byłoby tego problemu.
Dreaming of screaming
Someone kick me out of my mind
I hate these thoughts I can`t deny
A thousand lies have made me colder
Wys³any: 2010-12-27, 22:56
Wys³any: 2010-12-27, 22:58
L. napisa³/a:
Oczywiście, zgadzam się z Tobą. Ale osoba uzależniona nie postrzega tego w ten sposób, jakby postrzegała, nie byłoby tego problemu.
Tutaj wydaje Mi się problem po stronie rodziców i uzależnionego. Rodzice pozwalają tyle przed kompem siedzieć, to też troszkę dziwne przynajmniej dla mnie...
Wys³any: 2010-12-27, 23:01
Wys³any: 2010-12-27, 23:19
Jednak aby mieć co robić gdy siadam na komputer jakoś sobie "zrekompensowałam" ucieczkę z NK i "fejsbuku". Zaczęłam się udzielać na forach i jest to o wiele lepsze od portali. W przeciwieństwie od portali nie muszę czekać aż ktoś odwiedzi mój profil i napisze "komcie do foci". Na forach moge pisać na tematy które mnie ciekawią i dyskutować z innymi - to o wiele ciekawsze, przynajmniej dla mnie.
Wys³any: 2010-12-28, 09:47
Cytat:
Tak, tylko siedząc przed kompem nie mamy możliwości "normalnego" rozwoju, tylko jemy, siedzimy, jemy i tak w koło. Brzuch rośnie, zero ruchu, kontaktu z rówieśnikami.
Kto powiedział, że osoba uzależniona od komputera nie ma życia osobistego? Sam spędzam tu długie godziny dziennie, ale spędzam też czas ze znajomymi i jakoś za bardzo mi brzuch nie rośnie pomimo tego, że siedząc tu codziennie wchłaniam litr coli. Poza tym jaka to argumentacja do nałogu? Równie dobrze mogę powiedzieć alkoholikowi: "Stary, nie lepiej przejść się do kina niż pić?" Z pewnością ma to jakikolwiek sens. Wiem, że lepiej pójść pobiegać, albo przeczytać książkę niż siedzieć przed kompem, a jednak tu jestem. Czy to nie jest nałóg właśnie? Nałogowiec niekoniecznie myśli logicznie...
"Jak to jest, że nieoczekiwanie, centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem?"
Wys³any: 2010-12-28, 14:30
Nawet z tego portalu nie korzystam, więc nie widze jego fenomenu.
jak Cie odnaleźć, gdy nie wiem gdzie szukać
Wys³any: 2010-12-28, 14:45
a najlepszym lekarstwem jest życie towarzyskie - serdecznie polecam!
dostępne bez recepty! :>
" Take a look to the sky just before you die. It is the last time you will (...) " \m/
Wys³any: 2010-12-28, 14:48
blacklover napisa³/a:
jasne że można, tak jak od Internetu, demotów i jeszcze nie wiadomo czego.
a najlepszym lekarstwem jest życie towarzyskie - serdecznie polecam!
dostępne bez recepty! :>
tzn? Imprezowanie i picie wódy z kumplami ^^?
"Jak to jest, że nieoczekiwanie, centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem?"
Wys³any: 2010-12-31, 11:50
blacklover napisa³/a:
jasne że można, tak jak od Internetu, demotów i jeszcze nie wiadomo czego.
a najlepszym lekarstwem jest życie towarzyskie - serdecznie polecam!
dostępne bez recepty! :>
no twoje lekerstwo jest najlepsze.
ja również polecam ;D
Wys³any: 2010-12-31, 14:31
Wys³any: 2010-12-31, 14:55
Wys³any: 2010-12-31, 17:08
alpen. napisa³/a:
Nawet z tego portalu nie korzystam, więc nie widze jego fenomenu.
Ja również. Wiele osób rekompensuje sobie w ten sposób kompleksy, jak np. nieśmiałość. £atwiej jest napisać coś do nieznajomej osoby w świecie wirtualnym, czyż nie? Czytałem o skrajnych przypadkach uzależnienia od FB i innych tego typu portali społecznościowych. To mnie przeraża. Perspektywa spędzenia sylwestra ze "znajomymi" z FB? Nie, dziękuję.
Wys³any: 2011-01-01, 18:53
tak pytam, bo czasami rozmawiam na gg z osobami, które zaczynają mnie podejrzewać o podszywanie się albo nawet pedofilię (sic!), bo nie chcę im podać linka do mojego konta na portalu społecznościowym.
Grabarz91 napisa³/a:
tzn? Imprezowanie i picie wódy z kumplami ^^?
Skąd ten pomysł...? Ja stawiam na głośne odczytywanie klasyków literatury polskiej, wieczorki z muzyką poważną, inteligentne dyskusje w oparciu o przeczytane książki...
Albo picie taniego wina na ławce w parku i w ramach przerwy ucieczka przed Strażą Miejską. Ale rodzi się wtedy problem uzależnienia od tych zajęć... No i można sobie nóżki i rączki połamać jak się tak zwiewa w stanie lekkiej nietrzeźwości, a przy komputerze obrażenia odniosło niewielu. Chyba...
+++ Błąd Dzielenia Przez Ogórek. Zainstaluj Wszechświat Ponownie I Rebutuj +++