Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2009-04-26, 23:47
a jeśli ktoś prosi o dwa złote na chleb, to lepiej jest zaprowadzić takiego człowieka do sklepu i mu kupić. nie mamy pewności, że nie przepije.
pamiętam jak raz na ulicy wrzuciłam jednej kobiecie monetę. chyba 2 złote. jak wracałam tą drogą za parę godzin to widziałam, jak ta sama baba siedzi i pali papierosy, miała całą paczkę. mało mnie szlag nie trafił. ale jeśli widzę, że ktoś naprawdę potrzebuje, to oczywiście daję.
Wys³any: 2009-04-27, 12:08
Cytat:
Jaki masz zdanie do „żuli”, bezdomnych, pijaków itd.? Czy kiedy jakiÅ› „żul” prosi cie o dajmy 20 gr. bo brakuje mu do wina to mu dasz? Czy kiedykolwiek daÅ‚eÅ› pieniÄ…dze tudzież jedzenie bezdomnemu? Co o nich myÅ›licie? Czy sami sÄ… sobie winni swojej sytuacji? Piszcie wszystko co sadzicie na ten temat.
"¯ul" to też człowiek, któremu po prostu w życiu coś nie wyszło, konstrukcja nie wytrzymała i jego życia jest "uszkodzone".
Kasy, jako kasy nie daje bo wiem, że większość wyda to na tanie wino tudzież na innych alkohol. Przeważnie staram się dać jedzenie, ale co najbardziej mnie denerwuje, że większość jedzenia nie chce przyjmować wolą kasę na w/w rzeczy. Wtedy nie daje - i nie jest mi żal takiej osoby, która tylko chleje.
Są tacy bezdomni to rzeczywiście nie piją i dziękują za jedzenie - szanuje takich ludzi bo pomimo, że im nie wyszło w życiu nie staczają się dalej w dół.
Panic napisa³/a:
a jeśli ktoś prosi o dwa złote na chleb, to lepiej jest zaprowadzić takiego człowieka do sklepu i mu kupić. nie mamy pewności, że nie przepije.
Tylko większość na takie coś się nie zgadza - niestety...
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Wys³any: 2009-04-27, 15:27
Mizantrop napisa³/a:
Tylko większość na takie coś się nie zgadza - niestety...
a to znaczy, że tak naprawdę nie chcieli na jedzenie, czy leki, tylko na przechlanie, przepalenie itd.
Wys³any: 2009-04-27, 16:43
a co do bezdomnych, widzialam kiedys program o bezdomnych i czesto jest tak,ze ludzie nie chca pomocy i wola zyc we wlasnie takim swiecie..
Wys³any: 2009-04-27, 16:47
puppet8 napisa³/a:
ale w sumie co to za roznica na co wyda pieniadze?
` jedziemy żółtą ciężarówką... jest droga i same możliwości `
Wys³any: 2009-04-27, 17:18
Wys³any: 2010-01-16, 19:40 Re: bezdomni, pijacy...
margola napisa³/a:
J Czy sami sÄ… sobie winni swojej sytuacji?
Ostatnio mówiło się o zamarznięciach bezdomnych...ale zauważcie że wiele z nich woli się "ogrzewać" alkoholem niż udać się do schroniska...
http://www.youtube.com/watch?v=Sl5HP3MCTKA
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Mmm ... ;*
Wys³any: 2010-01-16, 23:44
mi nikt nie daje. sama na siebie zarabiam i nie zamierzam komuś dokładać na alkohol czy papierosy. ale jeśli ktoś jest głodny i po prostu chce zjeść, nie widzę problemu, żeby się podzielić. zdarzyło mi się kilka razy, że zaczepił mnie jakiś bezdomny, chciał na jedzenie. nie dałam, ale weszłam do pobliskiego sklepu, kupiłam chleb, parę plastrów szynki, pasztet, karton soku. wróciłam w miejsce w którym mnie zaczepił, dałam mu, usłyszałam "dziękuję", dostałam uśmiech. wtedy jest okej.
potrafię już tylko pełzać po ścianach własnych struktur. teraz ich nie ma. moje myśli są bezdomne.
Wys³any: 2010-01-16, 23:48
Wys³any: 2010-01-16, 23:48
Martina napisa³/a:
"dziękuję", dostałam uśmiech. wtedy jest okej.
aha a ile razy ja kupilem bulke i uslyszalem spier*****
niemozn generalizowac ale w sord biednych sa i ci ktorzy szukaja jedzenia jak i ci ktorych szczytm marzen jest wino marki wiono
a punkt 'G' to ja mam w d****
Wys³any: 2010-01-16, 23:52
jeśli o pieniądze, to nie. wódki gościowi sponsorować nie będę, przykro mi.
meow
Wys³any: 2010-01-17, 00:59
Cytat:
aha a ile razy ja kupilem bulke i uslyszalem spier*****
potrafię już tylko pełzać po ścianach własnych struktur. teraz ich nie ma. moje myśli są bezdomne.
Wys³any: 2010-01-17, 06:18
Cytat:
Ostatnio mówiło się o zamarznięciach bezdomnych...ale zauważcie że wiele z nich woli się "ogrzewać" alkoholem niż udać się do schroniska...
W schroniskach nie przyjmują pijanych. Takimi zajmuje się straż miejska lub policja. A czemu piją? Bo chyba tylko to im pozostało...
Kiedyś na katowickim dworcu PKP zaczepił mnie jakiś zatraceniec z Jarocina rodem. Chciał by kupić mu coś do jedzenia. Zaproponowałem mu parę złotych na jedzenie. Nie wziął, bo by przepił.
Wys³any: 2010-01-17, 09:18
Pijaka staram się nie oceniać od razu źle. Alkoholizm to choroba. Przyczyn mogło być wiele. Ja nie wnikam w to czy kiedyś ten człowiek bił żonę, czy zaczął pić jak problemy zaczęły go przerastać, staram się dawać drobniaczki. I szczerze wolę gdy taki żul powie mi wprost, że chce na wino, a nie mówi o bułce a capi od niego alkoholem na 2 km. Chce bułkę? Okej, pójdę do sklepu i mu kupię.
"Być może mężczyzna wymyślił ogień, lecz kobieta wymyśliła, jak z ogniem igrać."
Wys³any: 2010-01-17, 09:24