Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Od zawsze chciałem wyjechać do USA, i od niedawna się tym zainteresowałem ale z tego co widzę to legalnie to jest baardzo ciężko :P myślałem też o Australii albo Anglii ale to już raczej nie tak bardzo

kocham ten burdel i to państwo
chciałbym wyjechać do USA/Kanady/Australi ale tylko żeby zwiedzić potem wrócić
Jak by nie patrzeć Polska jest pięknym krajem.

Zawsze chciałem się przeprowadzić gdzieś w okolice basenu śródziemnomorskiego. Czyli myślę, że wyjadę stąd w swoim czasie do Włoch ewentualnie do Australii. I prawdę mówiąc nie mam specjalnych zamiarów się tu wracać.

Mieszkam we Wloszech i jest mi tu naprawde dobrze :) Narazie nie mam w planach, zeby wrocic do Polski.

Jestem patriotką i nie mam zamiaru wyjechać z tego kraju chyba że dorobić na jakiś czas chociaz mysle ze jak ja bede chciala wyjechac to juz nie bedzie takich fajnych zarobkow

Planuję. Nie wiem czy do końca mogę to nazwać emigracją, bo posiadam obywatelstwo zarówno polskie, jak i niemieckie. Mam zamiar po skończeniu studiów pracować w moim 'born-place' - Berlin. Później wyjechać do stanów, ewentualnie Anglii. Czemu ?
Bo Polska pomimo że ją kocham całym sercem, jest krajem nienormalnym, pozbawionym jakichkolwiek wartości, moralności i granic. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem człowiekiem z ambicjami. Sukces który ściśle wiąże się z ambicją ma swoje owoce - mówię tu np. o stanie, w którym stać mnie teoretycznie na wszystko, wakacje 4 razy w roku i Ferrari w garażu. Trochę wyolbrzymiam swoje życiowe plany, ale Ferrari będzie
W każdym razie, nie mam zamiaru bać się wychodzić z domu, bać się zostawić samochód który jest czymś lepszym niż Vectra 2giej generacji na zewnątrz, przed domem na noc. Nie mam zamiaru bać się o swoje dzieci, które będą [kolejne wyolbrzymienie] prześladowane za to, że mają rodziców którzy odnieśli sukces i nie oszukujmy się - są bogaci. Czysto materialne podejście, ale tak jest. Gdyby nie to, nigdy bym się nie zastanawiał nad opuszczeniem kraju znad Wisły. Boli mnie tylko jedna rzecz - gdzie ja znajdę takie piękne kobiety jak w Polsce ?

Nic nie planuję. Może złoży się tak, że kiedyś wyjadę, może nie. W tej chwili nie ma nic pewnego. W sumie nie wiem jak będę żyć, może zostanę pilotem wycieczek zagranicznych najlepiej a wtedy praktycznie mieszkać będę w różnych miejscach, po trochu.

Nigdy w życiu nie przyszedł mi taki pomysł do głowy. To chore. Dlaczego? Bo Polska może i nie jest wspaniałym krajem, może i jest w mniejszym bądź większym stopniu uzależniona od importu, może się to uzależnienie pogłębić, może jest i wiele innych wad naszej Ojczyzny, ale nie ma kraju - tak samo jak i nie ma ludzi - bez wad. A ja nie zamierzam tylko dlatego, że w kraju, w którym mieszkam, jest trochę ciężej znaleźć robotę, z niego wyjeżdżać. Zostawiać rodziny, znajomych, zaczynać wszystko od zera w np. Anglii, gdzie byłabym sama, nie znałabym nikogo. Nie dla mnie takie przygody.
Inne kraje są fajne, ale na krótszy wyjazd, na wakacje, na pewno nie na stałe.
Poza tym, jak to się mówi wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma .

ja nie wyjechałam, bo nasz kraj ma wady czy trudno znaleźć robotę.
Powód był prosty... tu się lepiej zarabia. Ba o niebo lepiej.
Norwegia jako kraj mi siÄ™ podoba, ale jeszcze bardziej podobajÄ… mi siÄ™ ich pieniÄ…dze.
Wiem wyjdÄ™ na materialistkÄ™, ale mi tam kasa jest potrzebna :P

Tu za urodzenie dziecka dostałam 35 000 koron, co miesiąc aż Tomek skończy 18 lat dostaje na niego 980 koron + jako, że postanowiłam nie rzucać szkoły i dalej się uczce dostaje co miesięczne stypendium w wysokości 9000 koron :)
Także sorry, ale ja z tąd się nie ruszam

Jestem jak najbardziej za wyjechaniem. Polska to kraj bez jakichkolwiek perspektyw, z idiotycznymi zarobkami. Nie będę tutaj harować niewiadomo ile po to by ledwo się utrzymać.

Co do Norwegii, kiedyś myślałem, a właściwie kuzynka mi podsunęła pewien pomysł. Właściwie to ona wyjechała już dawno do Norwegii i pracuje jako sekretarka. Nie wiem ile tam dostaje pieniędzy ale starcza jej by rodzinie przysłać na polskie ok. 2000zł i tam godnie żyć.

Ja natomiast myślałem o platformach wiertniczych w Norwegii, ponoć dobrze płacą i przygoda też jako taka, choć praca zapewne nieziemsko ciężka.

Nyksus, na platformach są najwyższe zarobki w Norwegii. Tam jak pracujesz to masz cud i miód!
Chciałam tam chłopaka wkręcić, ale w większości to trzeba mieć ukończone studia na inżynierii :/
Sekretarka tu dobrze zarabia.

Perspektywy w Polsce są małe. Są dla kogoś kto ma wejścia. Normalny szaraczek musi kombinować. Pensje niskie, podatki wysokie, prawo nie dla przeciętnego człowieka. Cokolwiek załatwić to bieganie po iluś tam urzędach, kolejki. Nawet chorować jest trudno bo swoje należy odstać w kolejce (o ile dostaniesz się). Chore podatki i płacenie na innych w jakiś KRUSach czy innych podobnych.

Mieszkam za granicą już 10 rok, dokładnie w Uk. Głównie chodziło o pieniądze :)

Także planuję wyjechać. USA lub UK.

Mieszkam od urodzenia za granicą, w Polsce bywam na wakacjach jedynie. I raczej do Polski nigdy się nie przeprowadzę, ale nie ze względów że w Polsce jest źle a po prostu było by mi trudno przyzwyczaić się do polskiej kultury