Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-10, 21:54   

skejCiK napisa/a:

¦miesznym odsetkiem też jest liczba ludzi pokroju Hitlera i Stalina.


I co z tego wynika? Czy Hitler i Stalin są tutaj stroną?

skejCiK napisa/a:

No to w takim układzie chcecie pokazać to że jesteście w oficjalnym związku, a nie tylko nieoficjalnie w nim być. Myślałem że miłość jest ważniejsza od jakichkolwiek określających ją słów.


Chodzi o typowo praktyczny aspekt. Dlaczego nie mogę dziedziczyć po partnerze tylko dlatego, że jestem homoseksualistą, a nie heteroseksualistą? Powiesz, że testament itd. Ale testament to coś innego, niż dziedziczenie po współmałżonku. Można go podważyć i nawet zniszczyć homoseksualnemu wdowcowi życie- blokując wspólne konta bankowe, chociażby.

skejCiK napisa/a:

Nie słyszałem żeby żadne homoseksualne zgrupowanie potępiło ten ruch. Wszyscy siedzą cicho w nadziei że jakaś jednostka coś zdziała.


To samo przecież robi Jeden ¦więty(sic!) Powszechny Apostolski Kościół. Jeden biskup plecie, co mu ślina na język przyniesie, a żaden inny go nie skrytykuje. Tylko biskupi są poniekąd zrzeszeni i powinni coś sobą reprezentować (z racji pełnionego urzędu), zaś homoseksualiści należący do organizacji to w znacznej mierze przypadkowe osoby, które szukają dla siebie miejsca w świecie.

skejCiK napisa/a:

Dlatego znalazłem rozwiązanie - upoważnienie wybranych osób trzecich do rzeczy tego typu. Dałem Ci co chciałeś, czego Ci brakuje?


Wyżej pisałem o dziedziczeniu. Poczytaj, o co homoseksualiści walczą i zobacz, jak wiele mogliby dostać, nie narażając nikogo na żadne cierpienie, ból, straty.

skejCiK napisa/a:

Poprosiłeś mnie żebym pokazał homoseksualistów heterofobów, kiedy ja tylko stwierdziłem że mam wrażenie że niektórzy homoseksualiści są heterofobami. I owszem, odniosłem się w taki sposób że nie mogę Ci odpowiedzieć na pytanie którego źródłem jest moje gdybanie.


Ja mogę sobie gdybać, że osoby wrogie homoseksualistom mają problem z własną orientacją. Mogę nawet pomyśleć, że Freud zgodziłby się ze mną. Nie rozmawiamy jednak o naszej fantazji, lecz o faktach świata zewnętrznego.

skejCiK napisa/a:

Ciekawa gra słowna, ale żaden z tego argument.


Owszem. Sprowadziłeś człowieka do zwierzęcia.

skejCiK napisa/a:

Przebadałeś każde dziecko żeby stwierdzić żeby określić że świadomość każdego z nich jest niepełna? Dzieci w gimnazjum już uprawiają seks między sobą, ale gdyby uprawiały seks z osobami dorosłymi to już jest pedofilia. A jako tako wiek partnera seksualnego nie robi wielkiej różnicy. No ale cóż, za to są kratki.


Po pierwsze: nie jestem psychologiem, ale ten pan miał w omawianej dziedzinie ogromny wkład. Przez dobrych kilkadziesiąt lat pracował z ludźmi, badał pacjentów i na podstawie wyników badań formułował teorie.
Po drugie: narzędzia statystyczne pozwalają ocenić rozwój psychiczny ogółu dzieci. Zauważ, że nawet lekarze używają tzw. centyli, a przecież nie mogli tej normy sformułować poprzez przebadanie wszystkich. Poza tym wspomniany wyżej Jung był lekarzem. Jeśli chcesz prostego przykładu, to proszę bardzo. Dzieci nie potrafią myśleć w sposób abstrakcyjny- spróbuj wytłumaczyć 10-latkowi definicję granicy ciągu. Możesz tańczyć i śpiewać na lodzie z gwiazdami, ale nie zrozumie, choćbyś wyłożył mu całą analizę matematyczną potrzebną do zrozumienia problemu.
Po trzecie: współżycie z gimnazjalistą jest pedofilią w świetle prawa, ale nie psychiatrii i psychologii. Dzieci w gimnazjum już dojrzewają, zaś pedofilia to pociąg do osób, które jeszcze nie przechodzą tego etapu. Prawo chce zapewne chronić młodych przed wykorzystaniem, chociaż i tak robi to niezbyt skutecznie.
Po czwarte: fakt, że gimnazjaliści współżyją ze sobą, nie czyni ich dojrzałymi. Możesz współżyć z dmuchaną lalką, ale nie posunie to rozwoju jej psychiki nawet o mały kroczek naprzód.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-10, 22:30   

Szej-Hulud napisa/a:

I co z tego wynika? Czy Hitler i Stalin są tutaj stroną?



Z tego wynika że jednostka z małego odsetku potrafi dojść do czegoś i zrobić rzeczy o jakich ludziom się nie śniło.

Szej-Hulud napisa/a:

Chodzi o typowo praktyczny aspekt. Dlaczego nie mogę dziedziczyć po partnerze tylko dlatego, że jestem homoseksualistą, a nie heteroseksualistą? Powiesz, że testament itd. Ale testament to coś innego, niż dziedziczenie po współmałżonku. Można go podważyć i nawet zniszczyć homoseksualnemu wdowcowi życie- blokując wspólne konta bankowe, chociażby.



Jak w każdym aspekcie prawa w testamentach także istnieją kruczki. Ale myślę że opłacając dobrego prawnika każdy pozbędzie się wszelkich niedogodności w trakcie realizacji woli zmarłego.

Szej-Hulud napisa/a:

To samo przecież robi Jeden ¦więty(sic!) Powszechny Apostolski Kościół. Jeden biskup plecie, co mu ślina na język przyniesie, a żaden inny go nie skrytykuje. Tylko biskupi są poniekąd zrzeszeni i powinni coś sobą reprezentować (z racji pełnionego urzędu), zaś homoseksualiści należący do organizacji to w znacznej mierze przypadkowe osoby, które szukają dla siebie miejsca w świecie.



Szczerze? Tacy księża i takie osoby homoseksualne są siebie warci i obydwie grupy bym wyeksportował na Kamczatkę.

Szej-Hulud napisa/a:

Wyżej pisałem o dziedziczeniu. Poczytaj, o co homoseksualiści walczą i zobacz, jak wiele mogliby dostać, nie narażając nikogo na żadne cierpienie, ból, straty.



A ja wyżej Ci odpowiedziałem. Myślisz że jak te problemy rozwiązują osoby ze statusem kawalera lub panny u schyłku życia?

Szej-Hulud napisa/a:

Owszem. Sprowadziłeś człowieka do zwierzęcia.



Hehehe, bo człowiek zwierzęciem był, jest i będzie.

Szej-Hulud napisa/a:

Po drugie: narzędzia statystyczne pozwalają ocenić rozwój psychiczny ogółu dzieci. Zauważ, że nawet lekarze używają tzw. centyli, a przecież nie mogli tej normy sformułować poprzez przebadanie wszystkich. Poza tym wspomniany wyżej Jung był lekarzem. Jeśli chcesz prostego przykładu, to proszę bardzo. Dzieci nie potrafią myśleć w sposób abstrakcyjny- spróbuj wytłumaczyć 10-latkowi definicję granicy ciągu. Możesz tańczyć i śpiewać na lodzie z gwiazdami, ale nie zrozumie, choćbyś wyłożył mu całą analizę matematyczną potrzebną do zrozumienia problemu.



Nie mówię o 10 latkach. W wieku 14 lat dziecko jest gotowe do rozmnażania więc uważam to za idealną liczbę.

Szej-Hulud napisa/a:

Po trzecie: współżycie z gimnazjalistą jest pedofilią w świetle prawa, ale nie psychiatrii i psychologii. Dzieci w gimnazjum już dojrzewają, zaś pedofilia to pociąg do osób, które jeszcze nie przechodzą tego etapu. Prawo chce zapewne chronić młodych przed wykorzystaniem, chociaż i tak robi to niezbyt skutecznie.



No właśnie, w świetle prawa. Ustanowił to człowiek, tak samo człowiek może ustanowić to legalnym. To jest kwesta decyzji. Oczywiście że prawo chce chronić młode osoby, itd., jestem jak najbardziej za. Ale kiedyś to było legalne. Co gdyby homoseksualizm kiedyś był legalny, a teraz zakazany? Pedofilia to choroba psychiczna?

Szej-Hulud napisa/a:

Po czwarte: fakt, że gimnazjaliści współżyją ze sobą, nie czyni ich dojrzałymi. Możesz współżyć z dmuchaną lalką, ale nie posunie to rozwoju jej psychiki nawet o mały kroczek naprzód.



Można mieć 30 lat i być niedojrzałym albo mieć 15 lat i być dojrzałym.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-10, 23:21   

skejCiK napisa/a:

Z tego wynika że jednostka z małego odsetku potrafi dojść do czegoś i zrobić rzeczy o jakich ludziom się nie śniło.


Więc tym bardziej należy odróżnić ją od ogółu, czyż nie? Dlaczego zatem ogół miałby pokutować za to, że jedna Rafalala ma dziwne ambicje?

skejCiK napisa/a:

Jak w każdym aspekcie prawa w testamentach także istnieją kruczki. Ale myślę że opłacając dobrego prawnika każdy pozbędzie się wszelkich niedogodności w trakcie realizacji woli zmarłego.


Nie myśl, bo nie masz podstaw do wnioskowania. Poza tym to kolejna komplikacja- dlaczego homoseksualiści muszą mieć po raz kolejny pod górkę? Poza tym otrzymany w ten sposób spadek JEST opodatkowany, zaś małżeński- nie.

skejCiK napisa/a:

A ja wyżej Ci odpowiedziałem. Myślisz że jak te problemy rozwiązują osoby ze statusem kawalera lub panny u schyłku życia?


Co ma do tego panna lub kawaler? Jeśli mieszkam sam, to właściwie mało mnie obchodzi, co stanie się z mieszkaniem po mojej śmierci. Jeśli jednak mieszkam z partnerem, to chciałbym umierać ze świadomością, że żądna spadku rodzinka nie zabierze mu wszystkiego, na co razem ze mną pracował. Czy tak trudno to zrozumieć?

skejCiK napisa/a:

Hehehe, bo człowiek zwierzęciem był, jest i będzie.


Nigdy nie był. Pewna istota stając się człowiekiem przestała być zwierzęciem. To znacznie więcej, niż gra słów. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że jest ssakiem, ale od zwierząt odróżniają go wciąż SAMO¦WIADOMO¦Æ i AUTOREFLEKSJA. I nie przywołuj tu proszę delfiniów bądź szympansów.

skejCiK napisa/a:

Nie mówię o 10 latkach. W wieku 14 lat dziecko jest gotowe do rozmnażania więc uważam to za idealną liczbę.


Człowiek stanowi całość. Ma ciało (wg niektórych nawet 3 ciała), psychikę (lub duszę- wg niektórych aż 3) i tak dalej. Jeśli uważasz, że dojrzałość płciowa jest wyznacznikiem gotowości do podejmowania aktów seksualnych, to powinieneś jak najszybciej uzupełnić braki w wykształceniu :-)

skejCiK napisa/a:

No właśnie, w świetle prawa. Ustanowił to człowiek, tak samo człowiek może ustanowić to legalnym. To jest kwesta decyzji. Oczywiście że prawo chce chronić młode osoby, itd., jestem jak najbardziej za. Ale kiedyś to było legalne. Co gdyby homoseksualizm kiedyś był legalny, a teraz zakazany? Pedofilia to choroba psychiczna?


Przecież kiedyś był legalny (Ateny, Sparta), a potem zakazany (np. u ¯ydów, ale współcześnie ofiarą penalizacji był chociażby Alan Turing- twórca znanej nam informatyki- poczytaj, dlaczego jabłko Apple'a jest nadgryzione i dlaczego początkowo było tęczowe). Dopiero od kilkudziesięciu lat mamy do czynienia z odwilżą. Poza tym co ma do rzeczy, czym pedofilia jest? Psychiatrzy i psychologowie zajmują (lub zajmowali- teraz mamy przecież seksuologów) się wszystkimi zaburzeniami. Idealnym stanem byłoby połączenie w tej materii sił psychologii, seksuologii, psychiatrii i neurologii.

skejCiK napisa/a:

Można mieć 30 lat i być niedojrzałym albo mieć 15 lat i być dojrzałym.


Przecież nigdzie temu nie zaprzeczyłem. Ale co ma to do rzeczy? Proponujesz wprowadzenie prawa jazdy kategorii S (jak SEKS), na jazdę w łóżku? Proszę Cię...
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 10:28   

Szej-Hulud napisa/a:

Więc tym bardziej należy odróżnić ją od ogółu, czyż nie? Dlaczego zatem ogół miałby pokutować za to, że jedna Rafalala ma dziwne ambicje?



Zdaje sie Rafalala ma wielu fanów, jakkolwiek to można nazwać. Prawa LGBT wliczają też właśnie te osoby.

Szej-Hulud napisa/a:

Nie myśl, bo nie masz podstaw do wnioskowania. Poza tym to kolejna komplikacja- dlaczego homoseksualiści muszą mieć po raz kolejny pod górkę? Poza tym otrzymany w ten sposób spadek JEST opodatkowany, zaś małżeński- nie.



Para homoseksualna nie ma dzieci, nie potrzebuje dużego mieszkania, ma mniejsze wydatki. Więc jaki problem wypracować podatek? Walczcie o zniesienie podatku, też jestem za.

Szej-Hulud napisa/a:

Co ma do tego panna lub kawaler? Jeśli mieszkam sam, to właściwie mało mnie obchodzi, co stanie się z mieszkaniem po mojej śmierci. Jeśli jednak mieszkam z partnerem, to chciałbym umierać ze świadomością, że żądna spadku rodzinka nie zabierze mu wszystkiego, na co razem ze mną pracował. Czy tak trudno to zrozumieć?



No to masz głupi sposób myślenia. Co za problem przekazać po śmierci mieszkanie jakiemuś młodemu siostrzeńcowi albo komuś innemu z rodziny? Walczysz z państwem a oddajesz dla państwa. Bez sensu.

Szej-Hulud napisa/a:

Nigdy nie był. Pewna istota stając się człowiekiem przestała być zwierzęciem. To znacznie więcej, niż gra słów. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że jest ssakiem, ale od zwierząt odróżniają go wciąż SAMO¦WIADOMO¦Æ i AUTOREFLEKSJA. I nie przywołuj tu proszę delfiniów bądź szympansów.



Człowiek rozumny (Homo sapiens) – gatunek ssaka z rodziny człowiekowatych (Hominidae), jedyny występujący współcześnie przedstawiciel rodzaju Homo. Występuje na wszystkich kontynentach. (źr. wikipedia.pl).

To że ewolucja pozwoliła nam rządzić światem nie znaczy że nie jesteśmy zwierzętami. Mamy instynkty, potrzeby, itd. I co to w ogóle za bajka z samoświadomością i autorefleksją? Zdaje się że zwierzęta czują strach, miłość, ból, itd. jak my. Myślisz że człowiek pierwotny był taki jak my? Kierował się dobrem? Nie zabijał bo nie należy? Miał wyrzuty sumienia? Jakbyś od małego był chowany w takich warunkach to prawdopodobnie też byś wyrósł na dzikusa. Równie dobrze można porównać udomowionego tygrysa i tego dzikiego.

Szej-Hulud napisa/a:

Człowiek stanowi całość. Ma ciało (wg niektórych nawet 3 ciała), psychikę (lub duszę- wg niektórych aż 3) i tak dalej. Jeśli uważasz, że dojrzałość płciowa jest wyznacznikiem gotowości do podejmowania aktów seksualnych, to powinieneś jak najszybciej uzupełnić braki w wykształceniu



Ależ oczywiście ja tak nie uważam. Twierdzisz że homoseksualizm jest naturalny, a współżycie seksualne wśród osób zdolnych do tego jest oczywiście naturalne. Nie wydaje mi się żeby natura brała pod uwagę psychikę człowieka. Poza tym znam pary które utrzymywały stosunki seksualne od czasów gimnazjum, były ze sobą przez ten cały okres, a aktualnie szykują się do ślubu gdyż są osobami już studiującymi. To jest dowód na to że człowiek w takim wieku MO¯E być w stanie racjonalnie ocenić grunt na którym stoi i na jego podstawie budować związek.

Szej-Hulud napisa/a:

Przecież kiedyś był legalny (Ateny, Sparta), a potem zakazany (np. u ¯ydów, ale współcześnie ofiarą penalizacji był chociażby Alan Turing- twórca znanej nam informatyki- poczytaj, dlaczego jabłko Apple'a jest nadgryzione i dlaczego początkowo było tęczowe). Dopiero od kilkudziesięciu lat mamy do czynienia z odwilżą. Poza tym co ma do rzeczy, czym pedofilia jest? Psychiatrzy i psychologowie zajmują (lub zajmowali- teraz mamy przecież seksuologów) się wszystkimi zaburzeniami. Idealnym stanem byłoby połączenie w tej materii sił psychologii, seksuologii, psychiatrii i neurologii.



Nigdy się nie interesowałem Apple'm i nie mam zamiaru. No to co to ma do rzeczy czym homoseksualizm jest? Nie i nie, koniec.

Szej-Hulud napisa/a:

Przecież nigdzie temu nie zaprzeczyłem. Ale co ma to do rzeczy? Proponujesz wprowadzenie prawa jazdy kategorii S (jak SEKS), na jazdę w łóżku? Proszę Cię...


Szej-Hulud napisa/a:

Po czwarte: fakt, że gimnazjaliści współżyją ze sobą, nie czyni ich dojrzałymi.



To ma do rzeczy że prawnie jedno może być zakazane a drugie promowane. Bez sensu.
 

esendem  

Mega wymiatacz



Wiek: 30

Doczya: 02 Maj 2011

   

Wysany: 2014-09-11, 11:12   

W dawnych czasach homoseksualistów było nawet więcej. Nieraz mój nauczyciel historii opowiadał nam o tym, że wojownicy, rycerze, zwał jak zwał skłaniali się ku homoseksualnym stosunkom, głównie ze względu na zaspokojenie popędu, bo jak wiadomo, kobiet na wojnę nie wysyłano. W Starożytnym Rzymie cesarze nie dość, że praktykowali homoseksualizm to na dodatek pedofilię, ponieważ zaślubiali młodych chłopców. Królowie Polski też mieli swój gejowski epizod. A w tamtych czasach, wiara znaczyła chyba trochę więcej niż teraz. Nie ma co ukrywać, że ta "odmienność" była, jest i będzie. Nie zrozumiem ludzi, którzy mówią, że coś ich "nie obchodzi", ale na dobrą sprawę przy jakimkolwiek kontakcie reagują negatywnie. Skoro masz coś gdzieś, to miej to gdzieś. Mnie osobiście odrzuca również widok heteroseksualnej pary demonstrującej swoje uczucia w każdym możliwym miejscu. Tu nie chodzi o to jaka orientacja, tylko o to, że wkładanie sobie wzajemnie języków w usta czy klepanie po tyłku w miejscu publicznym nie jest stosownym zachowaniem.
_________________
"(...)ale ważniejsze niż miłość jest to co po niej zostaje."
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2014-09-11, 11:46   

Nie biorę udziału w sporze, jednak kilka kwestii muszę naprostować, bo trochę źle pewne fakty zostały tu zinterpretowane.

esendem napisa/a:

W dawnych czasach homoseksualistów było nawet więcej.


Nie sądzę, w starożytności liczebnośc ludzi szacuje się tak:
1000 r p.n.e - ¦wiat - 50 mln, Europa 9 mln
500 r p.n.e - ¦wiat - 100 mln, Europa 16 mln
od 1r n.e do 100r - ¦wiat około 200 mln, Europa 35mln

Dzisiaj mamy 7 miliardów z "hakiem" - nie ma opcji żeby homoseksualistów było dzisiaj mniej.

esendem napisa/a:

Nieraz mój nauczyciel historii opowiadał nam o tym, że wojownicy, rycerze, zwał jak zwał skłaniali się ku homoseksualnym stosunkom, głównie ze względu na zaspokojenie popędu, bo jak wiadomo, kobiet na wojnę nie wysyłano.


Nauczyciele gadają różne głupoty, nawet profesorowie historii piszą pierdoły - tak to już jest z tą dziedziną wiedzy.
Rycerze korzystali z prostytutek, domy publiczne w średniowieczu to była norma i KK przymykał oko.
Kto był gejem to był, reszta nie gwałciła się nawzajem, bo nie mieli takiej potrzeby - każdy większy oddział czy armia zawsze miała kurtyzany.
Jedynym miejscem gdzie homoseksualne stosunki były niejako wymuszane na słabszych, były okręty i statki oraz klasztory.

esendem napisa/a:

W Starożytnym Rzymie cesarze nie dość, że praktykowali homoseksualizm to na dodatek pedofilię, ponieważ zaślubiali młodych chłopców.


Cesarze Rzymu to jest specyficzna kwestia, bywały różne typy, a jak dasz takiemu 15 latkowi czy degeneratowi niemal nieograniczoną władzę to tak jest.
Bywali i tacy co gwałcili zwierzęta, nie stawiałbym tych rozpustników za jakikolwiek wzór do naśladowania.

esendem napisa/a:

A w tamtych czasach, wiara znaczyła chyba trochę więcej niż teraz. Nie ma co ukrywać, że ta "odmienność" była, jest i będzie



Pobożny chrześcijanin ze średniowiecza mógłby Cię zgwałcić kilkanaście razy, potem obedrzeć ze skóry, ściąć głowę i pomodlić się mówiąc "Deus lo volt" - taka była wtedy "wiara".
Błagam, nie oceniajcie ludzi z tamtych czasów przez pryzmat tego co jest dzisiaj - to byłą inna mentalność i nie ma to najmniejszego sensu.
Oceniać naszym spojrzeniem, możemy ludzi no powiedzmy z co najmniej drugiej połowy XIX wieku, wszystko wstecz, nie ma najmniejszego sensu.

esendem napisa/a:

Mnie osobiście odrzuca również widok heteroseksualnej pary demonstrującej swoje uczucia w każdym możliwym miejscu.


Też mnie to osłabia.
Może nie odrzuca, ale serio nie ogarniam par, które muszą się lizać w tramwaju czy stojąc przy kasie w Tesco. :->
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 12:06   

skejCiK napisa/a:

Zdaje sie Rafalala ma wielu fanów, jakkolwiek to można nazwać. Prawa LGBT wliczają też właśnie te osoby.


Ale co to ma do rzeczy? Prawa ma każda jednostka, która spełnia określone warunki. Pijani kierowcy też mają prawa obywatelskie. Sugerujesz, że LGBT należy ubezwłasnowolnić?

skejCiK napisa/a:

Para homoseksualna nie ma dzieci, nie potrzebuje dużego mieszkania, ma mniejsze wydatki. Więc jaki problem wypracować podatek? Walczcie o zniesienie podatku, też jestem za.


Pary heteroseksualne też nie zawsze decydują się na dziecko i nikt (prócz rodziny) im tego nie wypomina. Dlaczego zatem homoseksualista ma płacić grube pieniądze (chyba aż 20% wartości spadku) za majątek, który jako "małżonkowi" jest mu należny?

skejCiK napisa/a:

No to masz głupi sposób myślenia. Co za problem przekazać po śmierci mieszkanie jakiemuś młodemu siostrzeńcowi albo komuś innemu z rodziny? Walczysz z państwem a oddajesz dla państwa. Bez sensu.


Bez sensu to jesteś Ty, bo nie chcesz dostrzec problemu. Uciekasz od meritum. Rozmawiamy nie o młodym siostrzeńcu, a o majątku partnera. Poza tym nikt nie walczy z państwem- z państwem walczą Narodowcy i wszyscy podpisujący się pod Deklaracjami Wiary (lekarze, była mowa o nauczycielach, tylko czekać na takową od sprzątaczek- bez urazy dla nich).
Ah, zapomniałem- to są katolicy, więc oni nie walczą z państwem, bo oni je tworzą. Homoseksualiści nie zasługują na prawa obywatelskie...

skejCiK napisa/a:

Człowiek rozumny (Homo sapiens) – gatunek ssaka z rodziny człowiekowatych (Hominidae), jedyny występujący współcześnie przedstawiciel rodzaju Homo. Występuje na wszystkich kontynentach. (źr. wikipedia.pl).


Ale wiesz, że to właściwie tylko słowa? Poza tym, paradoksalnie potwierdzasz tylko moje słowa. Skoro człowiekowatych jest więcej, a tylko człowiek ma wymienione przeze mnie cechy, oznacza to, że człowiek odróżnia się psychicznie nawet od najbardziej podobnych do siebie istot. Z chęcią ukazałbym ci antropozoficzne (poniekąd podobne do ewolucjonistycznego) ujęcie problemu, ale posądziłbyś mnie o szerzenie mitów.

skejCiK napisa/a:

To że ewolucja pozwoliła nam rządzić światem nie znaczy że nie jesteśmy zwierzętami. Mamy instynkty, potrzeby, itd. I co to w ogóle za bajka z samoświadomością i autorefleksją? Zdaje się że zwierzęta czują strach, miłość, ból, itd. jak my. Myślisz że człowiek pierwotny był taki jak my? Kierował się dobrem? Nie zabijał bo nie należy? Miał wyrzuty sumienia? Jakbyś od małego był chowany w takich warunkach to prawdopodobnie też byś wyrósł na dzikusa. Równie dobrze można porównać udomowionego tygrysa i tego dzikiego.


Znów w sposób niezamierzony dowodzisz moich tez :-) Przede wszystkim fakt, że rządzimy światem dowodzi wyjątkowej roli człowieka w naturze- nie potrzebujemy kłów, silnych kończyn i pazurów, aby dominować nad innymi rasami. Posiadamy intuicję. Jest ona rozwinięta w różnym stopniu w zależności od jednostki, ale psycholodzy wyróżnili pewną ciekawą zależność: im bardziej ktoś polega na intuicji (jako funkcji psychicznej), tym silniej wypiera doznanie- tę "zwierzęcą" zdolność do pobierania informacji zmysłowych z otoczenia.
Właśnie, zostańmy przy intuicji. Czym jest? To nieświadome procesy myślowe, których efekt otrzymujemy w formie przeczuć lub obrazów. I tutaj wchodzi świadomość. Zwierzę nie jest świadome w ludzkim rozumieniu tego słowa- kierują nim instynkty, które moglibyśmy porównać do naszej intuicji, jednak zwierzę nie ma wyboru- musi się im podporządkować. Właściwie nawet nie musi- one nim nie kierują, one je tworzą.
Zmartwię cię- człowiek pierwotny był do nas bardzo podobny. Nie zdążył co prawda stworzyć wielkiej cywilizacji, ale miał w zwyczaju chociażby chować swoich zmarłych. Skąd wzięły się opowieści o duchach przodków? Wg niektórych źródeł są to bardzo stare przekazy, sięgające czasów, gdy w człowieku rozwijała się zdolność myślenia abstrakcyjnego. Każda myśl była wówczas dla niego realna. Przypominając sobie matkę, widział żywą matkę obok siebie. Jeśli brzmi to dla ciebie zbyt nierealnie, to zauważ, że współcześnie także miewamy (jako ludzkość) halucynacje i omamy.
Mówisz, że zwierzę czuje ból- roślina także go czuje. Jeśli zatem człowiek jest zwierzęciem, to zwierzę jest rośliną, a zatem i człowiek jest rośliną. Być może nawet roślina jest zwierzęciem, a zwierzę człowiekiem, więc i roślina byłaby w takim rozumowaniu człowiekiem. Zależy, czy mamy relację równoważności, czy porządkującą :mrgreen:
Jeśli chodzi o moralność- wróćmy do świata zwierząt. Słyszałeś, by doszło w nim do nieuzasadnionego morderstwa? Mówię "nieuzasadnionego", ponieważ walkę o przywództwo w stadzie należy w takiej sytuacji uznać za coś zupełnie zgodnego z moralnością. Słyszałem o przypadku, gdy w Tatrach (okolice Doliny Pięciu Stawów) niedźwiadek utknął na półce skalnej i zawodził przez kilka dni. Niedźwiedzica zeszła do niego i zjadła. Trudno to wyjaśnić, jednak niewątpliwie nie kierowały nią "niemoralne" pobudki. Być może chciała uchronić małego przez dalszym cierpieniem? Taka eutanazja?

skejCiK napisa/a:

Ależ oczywiście ja tak nie uważam. Twierdzisz że homoseksualizm jest naturalny, a współżycie seksualne wśród osób zdolnych do tego jest oczywiście naturalne. Nie wydaje mi się żeby natura brała pod uwagę psychikę człowieka. Poza tym znam pary które utrzymywały stosunki seksualne od czasów gimnazjum, były ze sobą przez ten cały okres, a aktualnie szykują się do ślubu gdyż są osobami już studiującymi. To jest dowód na to że człowiek w takim wieku MO¯E być w stanie racjonalnie ocenić grunt na którym stoi i na jego podstawie budować związek.


Gdyby natura nie brała pod uwagę psychiki człowieka, to psychika nigdy by nie powstała. Widzisz, tutaj popełniasz RA¯¡CY błąd- zakładasz, że psychiczność jest wbrew naturze. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że natura i psychiczność idą ze sobą w parze. Mówisz, że znasz takie pary, ale jaki stanową odsetek? Mogę tylko przypuszczać, iż niewielki. Pomijasz tutaj pewną losowość. Fakt, że przy wielu losowaniach białych i czarnych kul z urny kilkukrotnie uzyskamy jednobarwne pary nie oznacza jeszcze, że kule wykazują zdolność rozróżniania kolorów. Na podstawie statystyki nie wolno wyciągać podobnych wniosków przyczynowo skutkowych.

skejCiK napisa/a:

Nigdy się nie interesowałem Apple'm i nie mam zamiaru. No to co to ma do rzeczy czym homoseksualizm jest? Nie i nie, koniec.


Według WHO chorobą nie jest. Według psychiatrów i psychologów nie da się tego leczyć i nie wiąże się on z jakimikolwiek innymi zaburzeniami- a jeśli już, to ich podłożem jest nie tyle sama orientacja bądź (promowana przez katechizmowe podręczniki do przygotowania do życia w rodzinie) "niedojrzałość emocjonalna", lecz brak akceptacji społecznej.
Powiesz być może, że to inżynieria społeczna, pranie mózgu i tak dalej. Cofnijmy się zatem blisko 80 lat:
Całość tutaj.
"[...]Homoseksualizm nie jest rzecz jasna jakąś specjalną zaletą,
jednakże nie jest niczym, czego można by się wstydzić, nie jest
wadą, nie jest degradacją, nie można go sklasyfikować jako chorobę;
uważa się homoseksualizm za odmianę funkcji seksualnej spowodowaną przez
specyficzny przebieg rozwoju seksualnego.[...]Jest wielką niesprawiedliwością prześladowanie
homoseksualności jakoby niby była przewinieniem, jest to wręcz okrutne.[...]Pytając mnie czy mogę pomóc, jak mniemam, ma Pani na myśli, czy mogę
przemienić homoseksualność w heteroseksualność.
Odpowiedź brzmi, ogólnie rzecz biorąc, nie możemy osiągnąć takiej zmiany.
W specyficznych przypadkach, udaje nam się wyciągnąć martwe kiełki tendencji
heteroseksualnych, jeżeli były one w osobie homoseksualnej. W większości wypadków
nie jest to możliwe."
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Makabraa  

VIP

Wiedźma



Imię: Magdalena

Wiek: 44

Doczya: 13 Sty 2013

   

Wysany: 2014-09-11, 12:16   Re: Homoseksualizm

Ja osobiście brzydzę się homoseksualizmem. Jest to dla mnie obrzydliwe, nie chcę oglądać tego na ulicach. O jakichkolwiek prawach do dzieci już nawet nie wspomnę. Nie dyskryminuję takich ludzi na tyle, żeby się nawet do nich nie odzywać. Po prostu niech się pieprzy facet z facetem czy kobieta z kobietą ale w swoich czterech ścianach. Dla mnie homoseksualizm jest nienormalny, dziwię się ludziom, którzy żyją w taki sposób.
_________________
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.

Ogień w głowie mam, w sercu siwy dym. Bóg opuścił mnie, urwał mi się film
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 12:52   

Szej-Hulud napisa/a:

Ale co to ma do rzeczy? Prawa ma każda jednostka, która spełnia określone warunki. Pijani kierowcy też mają prawa obywatelskie. Sugerujesz, że LGBT należy ubezwłasnowolnić?



Tak.

Szej-Hulud napisa/a:

Pary heteroseksualne też nie zawsze decydują się na dziecko i nikt (prócz rodziny) im tego nie wypomina. Dlaczego zatem homoseksualista ma płacić grube pieniądze (chyba aż 20% wartości spadku) za majątek, który jako "małżonkowi" jest mu należny?



Bo mi się tak podoba.

Szej-Hulud napisa/a:

Bez sensu to jesteś Ty, bo nie chcesz dostrzec problemu. Uciekasz od meritum. Rozmawiamy nie o młodym siostrzeńcu, a o majątku partnera. Poza tym nikt nie walczy z państwem- z państwem walczą Narodowcy i wszyscy podpisujący się pod Deklaracjami Wiary (lekarze, była mowa o nauczycielach, tylko czekać na takową od sprzątaczek- bez urazy dla nich).
Ah, zapomniałem- to są katolicy, więc oni nie walczą z państwem, bo oni je tworzą. Homoseksualiści nie zasługują na prawa obywatelskie...



Z racji ich homoseksualizmu? Oczywiście że nie zasługują.

Szej-Hulud napisa/a:

Ale wiesz, że to właściwie tylko słowa? Poza tym, paradoksalnie potwierdzasz tylko moje słowa. Skoro człowiekowatych jest więcej, a tylko człowiek ma wymienione przeze mnie cechy, oznacza to, że człowiek odróżnia się psychicznie nawet od najbardziej podobnych do siebie istot. Z chęcią ukazałbym ci antropozoficzne (poniekąd podobne do ewolucjonistycznego) ujęcie problemu, ale posądziłbyś mnie o szerzenie mitów.



A wiesz że wszystkie rzeczy to tylko słowa? Historia to tylko słowa? Wszystko to tylko słowa? Czyli podważam wszystko co powiedziałeś, idź pan gdzie indziej.

Szej-Hulud napisa/a:

Znów w sposób niezamierzony dowodzisz moich tez Przede wszystkim fakt, że rządzimy światem dowodzi wyjątkowej roli człowieka w naturze- nie potrzebujemy kłów, silnych kończyn i pazurów, aby dominować nad innymi rasami. Posiadamy intuicję. Jest ona rozwinięta w różnym stopniu w zależności od jednostki, ale psycholodzy wyróżnili pewną ciekawą zależność: im bardziej ktoś polega na intuicji (jako funkcji psychicznej), tym silniej wypiera doznanie- tę "zwierzęcą" zdolność do pobierania informacji zmysłowych z otoczenia.
Właśnie, zostańmy przy intuicji. Czym jest? To nieświadome procesy myślowe, których efekt otrzymujemy w formie przeczuć lub obrazów. I tutaj wchodzi świadomość. Zwierzę nie jest świadome w ludzkim rozumieniu tego słowa- kierują nim instynkty, które moglibyśmy porównać do naszej intuicji, jednak zwierzę nie ma wyboru- musi się im podporządkować. Właściwie nawet nie musi- one nim nie kierują, one je tworzą.
Zmartwię cię- człowiek pierwotny był do nas bardzo podobny. Nie zdążył co prawda stworzyć wielkiej cywilizacji, ale miał w zwyczaju chociażby chować swoich zmarłych. Skąd wzięły się opowieści o duchach przodków? Wg niektórych źródeł są to bardzo stare przekazy, sięgające czasów, gdy w człowieku rozwijała się zdolność myślenia abstrakcyjnego. Każda myśl była wówczas dla niego realna. Przypominając sobie matkę, widział żywą matkę obok siebie. Jeśli brzmi to dla ciebie zbyt nierealnie, to zauważ, że współcześnie także miewamy (jako ludzkość) halucynacje i omamy.
Mówisz, że zwierzę czuje ból- roślina także go czuje. Jeśli zatem człowiek jest zwierzęciem, to zwierzę jest rośliną, a zatem i człowiek jest rośliną. Być może nawet roślina jest zwierzęciem, a zwierzę człowiekiem, więc i roślina byłaby w takim rozumowaniu człowiekiem. Zależy, czy mamy relację równoważności, czy porządkującą
Jeśli chodzi o moralność- wróćmy do świata zwierząt. Słyszałeś, by doszło w nim do nieuzasadnionego morderstwa? Mówię "nieuzasadnionego", ponieważ walkę o przywództwo w stadzie należy w takiej sytuacji uznać za coś zupełnie zgodnego z moralnością. Słyszałem o przypadku, gdy w Tatrach (okolice Doliny Pięciu Stawów) niedźwiadek utknął na półce skalnej i zawodził przez kilka dni. Niedźwiedzica zeszła do niego i zjadła. Trudno to wyjaśnić, jednak niewątpliwie nie kierowały nią "niemoralne" pobudki. Być może chciała uchronić małego przez dalszym cierpieniem? Taka eutanazja?



Potrzebowaliśmy narzędzi by dominować nad innymi. Skąd wiesz że zwierze nie kieruje się intuicją? Czyli człowiek pierwotny nie był zwierzęciem? Roślina zwierzęciem, postradałeś zmysły. Poczytaj sobie o Wielkim Głodzie na Ukrainie. Ludzie się zjadali nawzajem. Poczytaj sobie o wyspie Nazino. Wszystkie te wydarzenia miały miejsce niecałe 100 lat temu kiedy cywilizowani ludzie byli gotowi zrobić wszystko byle przeżyć. Gwarantuję że każdy z nas w tych wypadkach (szczególnie wyspy Nazino) mordowałby albo ginął. To jest dowód na zwierzęcość człowieka. A co do niedźwiedzia to ja słyszałem że Tusk jest astronautą a Stalin jest czołowym zawodnikiem CSKA Moskwa.

Szej-Hulud napisa/a:

Gdyby natura nie brała pod uwagę psychiki człowieka, to psychika nigdy by nie powstała. Widzisz, tutaj popełniasz RA¯¡CY błąd- zakładasz, że psychiczność jest wbrew naturze. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że natura i psychiczność idą ze sobą w parze. Mówisz, że znasz takie pary, ale jaki stanową odsetek? Mogę tylko przypuszczać, iż niewielki. Pomijasz tutaj pewną losowość. Fakt, że przy wielu losowaniach białych i czarnych kul z urny kilkukrotnie uzyskamy jednobarwne pary nie oznacza jeszcze, że kule wykazują zdolność rozróżniania kolorów. Na podstawie statystyki nie wolno wyciągać podobnych wniosków przyczynowo skutkowych.



A jaki jest odsetek par homoseksualnych? Nie większy. Kto wyciąga wnioski? Nikt nie wyciąga. Jeden chce, drugi nie. Któryś się musi pogodzić z sytuacją w jakiej się znajduje.

Szej-Hulud napisa/a:

"[...]Homoseksualizm nie jest rzecz jasna jakąś specjalną zaletą,
jednakże nie jest niczym, czego można by się wstydzić, nie jest
wadą, nie jest degradacją, nie można go sklasyfikować jako chorobę;



Czyli ze skrajności w skrajność, rozumiem? Jak się nie wstydzić, to trzeba od razu promować? To samo powiesz o niepełnosprawnych?

Szej-Hulud napisa/a:

Jest wielką niesprawiedliwością prześladowanie
homoseksualności jakoby niby była przewinieniem, jest to wręcz okrutne.



Nikt nie prześladuje porządnych homoseksualistów. Prześladowani są tylko ci którzy prześladują nas pod względem swojej homoseksualności.

Szej-Hulud napisa/a:

Pytając mnie czy mogę pomóc, jak mniemam, ma Pani na myśli, czy mogę
przemienić homoseksualność w heteroseksualność.



W praktyce jest to możliwe, sam to przyznasz. Nie ważne jakimi byś opisał to przymiotnikami, jest to możliwe. Ale nikt do tego nie zmusza.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 13:18   

skejCiK napisa/a:

A wiesz że wszystkie rzeczy to tylko słowa? Historia to tylko słowa? Wszystko to tylko słowa? Czyli podważam wszystko co powiedziałeś, idź pan gdzie indziej.


Wyraziłem się niezręcznie. Chodzi o to, że pod pojęciami kryją się obiektywne fakty.

skejCiK napisa/a:

Potrzebowaliśmy narzędzi by dominować nad innymi. Skąd wiesz że zwierze nie kieruje się intuicją? Czyli człowiek pierwotny nie był zwierzęciem? Roślina zwierzęciem, postradałeś zmysły. Poczytaj sobie o Wielkim Głodzie na Ukrainie. Ludzie się zjadali nawzajem. Poczytaj sobie o wyspie Nazino. Wszystkie te wydarzenia miały miejsce niecałe 100 lat temu kiedy cywilizowani ludzie byli gotowi zrobić wszystko byle przeżyć. Gwarantuję że każdy z nas w tych wypadkach (szczególnie wyspy Nazino) mordowałby albo ginął. To jest dowód na zwierzęcość człowieka. A co do niedźwiedzia to ja słyszałem że Tusk jest astronautą a Stalin jest czołowym zawodnikiem CSKA Moskwa.


Zwierzę nie kieruje się intuicją. Zwierzę jest intuicją w takim sensie, w jakim człowiek jest swoją psychiką. Czy człowiek pierwotny był zwierzęciem- jeśli był, to udowodnij. W mojej ocenie pierwsze typowo ludzkie cechy psychiki odróżniły go od zwierzęcia bardzo wyraźnie. Roślina zwierzęciem- według TWOJEGO toku rozumowania najwyraźniej tak, bo właśnie TWOJE słowa były dla mnie inspiracją.
Pozostałe argumenty są bezsensowne, wystarczy zerknąć na piramidę potrzeb Maslowa, aby zrozumieć, w czym rzecz.

skejCiK napisa/a:

A jaki jest odsetek par homoseksualnych? Nie większy. Kto wyciąga wnioski? Nikt nie wyciąga. Jeden chce, drugi nie. Któryś się musi pogodzić z sytuacją w jakiej się znajduje.


Błagam, używaj rzeczowników, bo trudno utrzymać wątek. Właściwie i tak został już zagubiony.

skejCiK napisa/a:

Czyli ze skrajności w skrajność, rozumiem? Jak się nie wstydzić, to trzeba od razu promować? To samo powiesz o niepełnosprawnych?


Co mają do tego niepełnosprawni?

skejCiK napisa/a:

Nikt nie prześladuje porządnych homoseksualistów. Prześladowani są tylko ci którzy prześladują nas pod względem swojej homoseksualności.


Bo nie chcą dać zamknąć się w szafie? Daj spokój, pogrążasz się teraz. Wielki pokrzywdzony! Jak zwykle do powiedzenia najwięcej ma ten, kogo sprawa de facto nie dotyczy.

skejCiK napisa/a:

W praktyce jest to możliwe, sam to przyznasz. Nie ważne jakimi byś opisał to przymiotnikami, jest to możliwe. Ale nikt do tego nie zmusza.


Nie jest możliwe.
Poczytaj chociażby dwa artykuły z Wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ex-ex-gay (wybacz j. angielski)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_konwersyjna
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 13:40   

Szej-Hulud napisa/a:

Wyraziłem się niezręcznie. Chodzi o to, że pod pojęciami kryją się obiektywne fakty.



Czyli nie uznajesz człowieka za zwierzęcia z powodu pewnych cech. To nie ma sensu, nie da się tak.

Szej-Hulud napisa/a:

Zwierzę nie kieruje się intuicją. Zwierzę jest intuicją w takim sensie, w jakim człowiek jest swoją psychiką. Czy człowiek pierwotny był zwierzęciem- jeśli był, to udowodnij. W mojej ocenie pierwsze typowo ludzkie cechy psychiki odróżniły go od zwierzęcia bardzo wyraźnie.



To jest potwierdzane do dzisiaj że człowiek przyparty do muru zapomina o całym swoim człowieczeństwie. Zakładam że człowiek pierwotny znajdywał się dość często w takiej sytuacji. Biorąc pod uwagę fakt że musiał uporać się z różnymi zagrożeniami na przestrzeni lat na własną rękę. Nie tylko ze strony innych zwierząt. Nie wmówisz mi że gdy ktoś Ci przyłoży lufę do głowy to będziesz myślał racjonalnie i kierował się intuicją.

Szej-Hulud napisa/a:

Roślina zwierzęciem- według TWOJEGO toku rozumowania najwyraźniej tak, bo właśnie TWOJE słowa były dla mnie inspiracją.
Pozostałe argumenty są bezsensowne, wystarczy zerknąć na piramidę potrzeb Maslowa, aby zrozumieć, w czym rzecz.



No już nie zgrywaj tępej dzidy, dobrze wiesz o co mi chodziło.

Szej-Hulud napisa/a:

Błagam, używaj rzeczowników, bo trudno utrzymać wątek. Właściwie i tak został już zagubiony.



Uproszczę - pogódź się z tym jak jest.

Szej-Hulud napisa/a:

Co mają do tego niepełnosprawni?



Niepełnosprawni mają do tego to żebyś brał z nich przykład.

Szej-Hulud napisa/a:

Bo nie chcą dać zamknąć się w szafie? Daj spokój, pogrążasz się teraz. Wielki pokrzywdzony! Jak zwykle do powiedzenia najwięcej ma ten, kogo sprawa de facto nie dotyczy.



Czyli ja mam się zamknąć w szafie i nic nie mówić? I jak to sprawa mnie nie dotyczy?

Szej-Hulud napisa/a:

Nie jest możliwe.



Jest. Są na pewno na świecie takie przypadki że ktoś ma żonę a bije konia do gejowskiego porno. Są pary które się rozstają bo jedno z nich okazuje się być gejem. I nie wiesz ile było par w których ktoś ukrywał przez cały czas to że jest homo. Sam seksuolog to potwierdza: https://www.youtube.com/watch?v=NvrbA0NI0kU .
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 14:02   

skejCiK napisa/a:

Czyli nie uznajesz człowieka za zwierzęcia z powodu pewnych cech. To nie ma sensu, nie da się tak.


Ma to więcej sensu, niż zaliczanie człowieka do zwierząt tylko z tego powodu, że jego kod genetyczny i wygląd są podobne do zwierzęcych. Jasne- biologia zalicza człowieka do świata zwierząt, ale to tylko próba pewnego uporządkowania, ja nie mam zamiaru negować przesłanek tej nauki. Nie można jednak zapominać o innych naukach, jak chociażby psychologii.

skejCiK napisa/a:

To jest potwierdzane do dzisiaj że człowiek przyparty do muru zapomina o całym swoim człowieczeństwie. Zakładam że człowiek pierwotny znajdywał się dość często w takiej sytuacji. Biorąc pod uwagę fakt że musiał uporać się z różnymi zagrożeniami na przestrzeni lat na własną rękę. Nie tylko ze strony innych zwierząt. Nie wmówisz mi że gdy ktoś Ci przyłoży lufę do głowy to będziesz myślał racjonalnie i kierował się intuicją.


Myślenie racjonalne to masło maślane- z punktu widzenia psychologii sama definicja myślenia czyni je racjonalnym. Tak samo z intuicją- dzieje się poza świadomością, jest zatem irracjonalna. Nie przeczę ponadto, że człowiek posiada pewne instynkty. Nie można jednak dzielić włosa na czworo, bo człowiek stanowi całość.

skejCiK napisa/a:

No już nie zgrywaj tępej dzidy, dobrze wiesz o co mi chodziło.


Wiem. Chciałeś powiedzieć, że zwierzęta są świadome i zdolne do autorefleksji, co jest bzdurą. Motywowałeś to zdolnością do odczuwania bólu. Rośliny także odczuwają ból, więc wg twojego rozumowania także posiadają te zwierzęco-ludzkie cechy.

skejCiK napisa/a:

Niepełnosprawni mają do tego to żebyś brał z nich przykład.


Janek Mela występuje w "Tańcu z gwiazdami" w Polsacie. A zatem nie mów mi, że niepełnosprawności się nie lansuje. Tylko znów uciekasz od tematu.

skejCiK napisa/a:

Czyli ja mam się zamknąć w szafie i nic nie mówić? I jak to sprawa mnie nie dotyczy?


Dlaczego ktokolwiek miałby się w szafie zamykać? Homoseksualiści nie chcą zwalczać heteroseksualizmu (wbrew temu, co głosi Fronda, którą chyba ochoczo czytasz- masz bardzo zbliżony poziom argumentacji). Chcą mieć pewne prawa, owszem. Chodzi o prawo do zawierania w legalnych związków- co w tym dziwnego? Kilkukrotnie tłumaczyłem, dlaczego ma to znaczenie- nie chodzi o te kilka gramów złota na palcu, ale gwarancję i zabezpieczenie materialne.

skejCiK napisa/a:

Jest. Są na pewno na świecie takie przypadki że ktoś ma żonę a bije konia do gejowskiego porno. Są pary które się rozstają bo jedno z nich okazuje się być gejem. I nie wiesz ile było par w których ktoś ukrywał przez cały czas to że jest homo. Sam seksuolog to potwierdza: https://www.youtube.com/watch?v=NvrbA0NI0kU .


Znów zwalczasz własny argument. Jeśli homoseksualista wchodzi w związek z kobietą, to tylko przez presję środowiska, którą można porównać do bardzo umiarkowanej formy prześladowania. Nie jest to forma leczenia, wręcz przeciwnie- stan psychiczny takiej osoby ulega pogorszeniu, czuje się stłamszona i nieszczęśliwa. Gej mający żonę to wciąż gej, czy to się prawicowym szamanom podoba, czy nie.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 16:45   

Temat zwierząt zostawiam na boku, robi się off-top. Ale dalej utrzymuje że człowiek to zwierze.

Szej-Hulud napisa/a:

Janek Mela występuje w "Tańcu z gwiazdami" w Polsacie. A zatem nie mów mi, że niepełnosprawności się nie lansuje. Tylko znów uciekasz od tematu.



No tak, dla każdego niepełnosprawny to inwalida :P

Szej-Hulud napisa/a:

Dlaczego ktokolwiek miałby się w szafie zamykać? Homoseksualiści nie chcą zwalczać heteroseksualizmu (wbrew temu, co głosi Fronda, którą chyba ochoczo czytasz- masz bardzo zbliżony poziom argumentacji). Chcą mieć pewne prawa, owszem. Chodzi o prawo do zawierania w legalnych związków- co w tym dziwnego? Kilkukrotnie tłumaczyłem, dlaczego ma to znaczenie- nie chodzi o te kilka gramów złota na palcu, ale gwarancję i zabezpieczenie materialne.



Prawo polskie uznaje małżeństwa homoseksualne zawarte za granicą, tak samo pozwala na adopcję dziecka przez osobę homoseksualną aplikującą o to indywidualnie. Problem solved.

Chodzi o to że według mnie nie powinno istnieć małżeństwo homoseksualne. Różnie ludzie mają - jeden będzie rasistą, drugi nie będzie lubił buraków a trzeci będzie robił krucjatę przeciwko KK. Czemu tak jest? PO PROSTU. Każdy ma wyimaginowane społeczeństwo idealne i tego nie zmienisz.

Szej-Hulud napisa/a:

Znów zwalczasz własny argument. Jeśli homoseksualista wchodzi w związek z kobietą, to tylko przez presję środowiska, którą można porównać do bardzo umiarkowanej formy prześladowania. Nie jest to forma leczenia, wręcz przeciwnie- stan psychiczny takiej osoby ulega pogorszeniu, czuje się stłamszona i nieszczęśliwa. Gej mający żonę to wciąż gej, czy to się prawicowym szamanom podoba, czy nie.



Tak, o to mi chodzi! Homoseksualista pod płaszczem heteroseksualisty. Nie zwalczam własnego argumentu tylko potwierdzam to że homoseksualista może zachowywać się i odgrywać rolę heteroseksualisty w społeczeństwie. Ale to jest inna gadka bo ja nie jestem za zniewalaniem ludzi, guzik mnie obchodzi co robisz w swoich czterech ścianach. Wolność Tomku w swoim domku.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 17:15   

skejCiK napisa/a:

Prawo polskie uznaje małżeństwa homoseksualne zawarte za granicą, tak samo pozwala na adopcję dziecka przez osobę homoseksualną aplikującą o to indywidualnie. Problem solved.


Tutaj jesteś w dużym błędzie. Urzędnicy wielokrotnie czynią Polakom problemy w wydawaniu dokumentów potrzebnych do zawarcia związku między dwoma osobami tej samej płci- być może obecnie sytuacja ma się lepiej, ale jeszcze kilka lat temu urzędy stanu cywilnego wznosiły mur. O adopcji się nie wypowiem, bo nie jest dla mnie istotna. Uważam jednak, że decyzję na temat adopcji dzieci przez takie pary należy podjąć w oparciu o badania naukowe, a nie tradycję i czyjś światopogląd.

skejCiK napisa/a:

Chodzi o to że według mnie nie powinno istnieć małżeństwo homoseksualne. Różnie ludzie mają - jeden będzie rasistą, drugi nie będzie lubił buraków a trzeci będzie robił krucjatę przeciwko KK. Czemu tak jest? PO PROSTU. Każdy ma wyimaginowane społeczeństwo idealne i tego nie zmienisz.


Małżeństwo to ładna nazwa, ale akurat mi zupełnie niekonieczna do szczęścia. Ważniejsze są przywileje należne małżonkom chociażby w sprawach leczenia i majątku. Czy ktoś naprawdę ucierpiałby na tym, że homoseksualiści mieliby w tych dwóch kwestiach prawa niczym małżonkowie?

skejCiK napisa/a:

Tak, o to mi chodzi! Homoseksualista pod płaszczem heteroseksualisty. Nie zwalczam własnego argumentu tylko potwierdzam to że homoseksualista może zachowywać się i odgrywać rolę heteroseksualisty w społeczeństwie. Ale to jest inna gadka bo ja nie jestem za zniewalaniem ludzi, guzik mnie obchodzi co robisz w swoich czterech ścianach. Wolność Tomku w swoim domku.


Tutaj nie chodzi o odgrywanie roli. Większość homoseksualistów nie odróżnia się od heteroseksualistów. Codziennie mijasz homoseksualistów na ulicy nie wiedząc nawet o tym. Może nawet podajesz homoseksualistom dłoń na powitanie. Może nawet obrażasz przy nich LGBT jako ogół, a oni gdzieś w duszy cierpią.
Poza tym promując śluby homoseksualistów "pod przykrywką" heteroseksualnych małżeństw, promujesz zdradę małżeńską, krzywoprzysięstwo, fałsz i wiele innych negatywnych zachowań. Jeśli homoseksualiści cię nie obchodzą, to zastanów się, na jakie nieszczęście narażeni są ewentualni partnerzy- czy to heteroseksualni mężowie, czy heteroseksualne żony. Chciałbyś, aby okazało się, że twoja dziewczyna jest lesbijką i umawia się z tobą tylko na pokaz?
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 30

Doczy: 14 Mar 2010

   

Wysany: 2014-09-11, 17:25   

Szej-Hulud napisa/a:

Tutaj jesteś w dużym błędzie. Urzędnicy wielokrotnie czynią Polakom problemy w wydawaniu dokumentów potrzebnych do zawarcia związku między dwoma osobami tej samej płci- być może obecnie sytuacja ma się lepiej, ale jeszcze kilka lat temu urzędy stanu cywilnego wznosiły mur. O adopcji się nie wypowiem, bo nie jest dla mnie istotna. Uważam jednak, że decyzję na temat adopcji dzieci przez takie pary należy podjąć w oparciu o badania naukowe, a nie tradycję i czyjś światopogląd.



No to po legalizacji ma nie być problemów? Jak są teraz to i później będą.

Szej-Hulud napisa/a:

Małżeństwo to ładna nazwa, ale akurat mi zupełnie niekonieczna do szczęścia. Ważniejsze są przywileje należne małżonkom chociażby w sprawach leczenia i majątku. Czy ktoś naprawdę ucierpiałby na tym, że homoseksualiści mieliby w tych dwóch kwestiach prawa niczym małżonkowie?



¯yczę Ci żebyś żył jak najdłużej, do czasu twojej śmierci na pewno coś się na tym polu zmieni na twoją korzyść. Zdaje mi się że walczysz o prawa już naprawdę małej liczby osób, z racji tego że całkiem sporo osób homoseksualnych nie potrafi wytrwać w jednym związku na dłuższą metę.

Szej-Hulud napisa/a:

Poza tym promując śluby homoseksualistów "pod przykrywką" heteroseksualnych małżeństw, promujesz zdradę małżeńską, krzywoprzysięstwo, fałsz i wiele innych negatywnych zachowań. Jeśli homoseksualiści cię nie obchodzą, to zastanów się, na jakie nieszczęście narażeni są ewentualni partnerzy- czy to heteroseksualni mężowie, czy heteroseksualne żony. Chciałbyś, aby okazało się, że twoja dziewczyna jest lesbijką i umawia się z tobą tylko na pokaz?



No cóż, life is brutal :)
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com