Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Mia Amane  

User



ImiÄ™: Malwina

Do³±czy³a: 01 Lut 2010

Sk±d: Silesia

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:22   PrzestaÅ‚am wierzyć ...

Przestałam wierzyć w Boga. Próbowałam zacząć od nowa ale nie mogę.
Jestem z bardzo dobrej katolickiej rodziny. Każdy u nas chodzi do kościoła, ja też zwsze chętnie chodziłam i byłam bardzo dobra dla wszystkich ludzi.
Jednak dziwnym trafem prześladowały mnie ciągłe nieszczęścia ...zachorowałam na poważną chorobę w wieku 11 lat. Było bardzo ciężko ale ani na minutę nie straciłam wtedy wiary w Boga. Wierzyłam wtedy że ta choroba jest po coś że ja niosę krzyż i chcę ofiarować swoje cierpienie.
Wyzdrowiałam, czasem jeszcze choroba sie odzywa ale jest dobrze.
Poznałam chłopaka ...bardzo sie w nim zakochałam...on chyba we mnie też .
Dziękowałam Bogu że mi go zesłał bo wydawał sie być idealny, taki jak sobie zawsze marzyłam. Wiedziałam że to zasługa Boga i powierzyłam mu w modlitwie całą tą sprawę.
Ufałam Bogu bezgranicznie, czułam że naprawdę w niego wierzę.
Ale pewnego dnia nawiedziły mnie wątpliwości że mój chłopak chce mnie zostawić ... jednak ja ciągle ufałam Bogu i doszłam do wniosku że te wątpliwości to zasługa Szatana który chce bym odeszła od Boga.
Jednak złe przeczucia spełniły sie chłopak zostawił mnie bez słowa.
A ja cały czas wierzyłam , ofiarowałam całe życie dla Boga , poświęciłam całą tą sprawę.
I zawiodłam sie.
Pan Bóg mnie nie obronił.
Wtedy stało sie mnóstwo tragicznych rzeczy ... jeden przyjaciel okazał sie zdrajcą, drugi chciał popełnić samobójstwo... byłam u kresu wytrzymałości ale nie zwróciłam sie już do Boga ... nie umiałam mu już zaufać.
I zaczęłam sie zastanawiać co by sie stało jakby Boga nie było. Jakie byłoby wtedy moje życie?
Doszłam wtedy do wniosku...że chorobę pokonałam sama , nie złamałam sie wtedy i to tylko moja zasługa...moja i lekarzy.
I mój związek z chłopakiem zależał tylko od nas a nie od ofiarowania go Bogu.
Wtedy zobaczyłam że moje życie zależy tylko ode mnie a nie od tego co chce Bóg.
Zaczęłam doceniać każdy dzień i żyć po swojemu.
Zawsze nie doceniałam życia bo wg kościoła tylko te po śmieci sie liczyło.
Teraz widze jaki to był wieki błąd.
Zaczęłam doceniać swoje życie i traktować je jako tylko moje.
Od tamtej pory nie miewam żadnych myśli typu : moje życie jest do dupy, chce umrzeć.
Teraz bardzo chcę żyć.
¯yć dla ludzi obok mnie , chce pomagać , zmieniać świat.
Jestem wolna od boskich nakazów.
I zobaczyłam też że Bóg wcale nie jest sprawiedliwy bo żaden kochający i sprawiedliwy rodzic nie godzi sie na takie cierpienie swoich dzieci.
Ja nie godzę sie nigdy na cierpienie drugiego człowieka.
Katolicka nauka wpędza w depresje i umniejsza poczucie własnej wartości.
Nadstaw drugi policzek , zgiń za wiarę.
Ja mam teraz swój kanon wartości w którym na pierwszym miejscu stawiam życie. Na drugim pomoc innym ludziom i życie pełnią życia.
 

Placebowa  

Pogromca postów

lachrymology



ImiÄ™: nomen nescio

Do³±czy³a: 02 Wrz 2009

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:29   

Bo miałaś mylne wyobrażenie o Bogu. Przyjęłaś postawę cierpiętnicy jak wiele katolików, a to błąd. W biblii jest napisane, że człowiek powinien cieszyć się z życia, bo ono jest darem.
_________________
Połowa ludzkości nie istnieje; jej życie- to żart, dążenia naiwne, uczucia przelotne, poglądy śmieszne.
 

diego  

Pogromca postów



Wiek: 34

Do³±czy³: 29 Sty 2010

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:47   

Mia Amane napisa³/a:

Katolicka nauka wpędza w depresje i umniejsza poczucie własnej wartości.



To się nazywa popaść ze skrajności w skrajność.

Dziewczyno wyluzuj. Wierzyć w Boga to nie znaczy myśleć, że on nie pozwoli, żeby chłopak mnie zostawił.
To Twój osobisty wybór i nikt nie ma prawa Ci mówić co masz robić.
Chcesz wierzyć w Boga to wierz, nie chcesz to nie wiesz.
Również uważam, że problem tkwił w złym wyobrażeniu o Bogu, chociaż tak naprawdę nie dziwie Ci się, że zwątpiłaś skoro myślałaś, że On za Ciebie będzie przechodził przez życie.

Ja wychodzę z założenia, że w jakąś tam formę siły wyższej wierzę, ale jest to ktoś kto ma ważniejsze sprawy na głowie niż moje życie i sam muszę swoje życie wziąć we własne ręce.
_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
 

stewie  

Hiper wymiatacz



Wiek: 31

Do³±czy³: 29 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:47   

Gratulacje, nareszcie zauważylaś prawde.
Wierzylaś w boga który miał ci pomóc, a jednak tego nie zrobił bo go nie ma.
_________________
Everybody loves you when you're six foot in the ground
- John Lennon
 

ojzu  

Pogromca postów

.|.



Imię: Lesław

Do³±czy³: 05 Gru 2009

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:53   

Mia Amane napisa³/a:

Ufałam Bogu bezgranicznie, czułam że naprawdę w niego wierzę.

Gdyby tak było, to nie zakładałabyś teraz tego tematu.

Mia Amane napisa³/a:

A ja cały czas wierzyłam , ofiarowałam całe życie dla Boga , poświęciłam całą tą sprawę.
I zawiodłam sie.

Brzmi patetycznie, ale słabo musiałaś wierzyć, skoro wiążesz odejście swojego chłopaka z interwencją Boga,to nie wiem na czym opierałaś swoją wiarę. Chyba na jakimś programie katolickim dla dzieci typu "Ziarno".
_________________
You are not in the sudoers file. This incident will be reported.
 

Mia Amane  

User



ImiÄ™: Malwina

Do³±czy³a: 01 Lut 2010

Sk±d: Silesia

   

Wys³any: 2010-02-15, 21:54   

diego napisa³/a:

nie dziwie Ci się, że zwątpiłaś skoro myślałaś, że On za Ciebie będzie przechodził przez życie.



nie myślałam że on przejdzie za mnie przez życie ale zawsze szczególnie do mnie przemawiało : kto zechce zachować swoje życie straci je a kto straci je z mojego powodu zyska je.

Więc ja ofiarowałam swoje życie ... z tego co widzę nie było warto i bardzo dużo przez to tak naprawdę straciłam.

Kiedyś ksiądz mówił nam na oazie że nie powinniśmy zbytnio sie starać i nie przejmować sie że coś nam nie wyszło bo skoro tu na ziemi nie wychodzi to znaczy że mamy wielką nagrodę w niebie , pamiętam jak sie wtedy cieszyłam że skoro tu mnie nikt nie docenia to znaczy że w niebie mnie docenią . A jaką mam na to gwarancję ?
Ksiądz cyba mówił nam to po to żeby jak coś nam nie pójdzie w życiu czy szkole to nie obrażać sie na boga tylko myśleć sobie że to tu na ziemi jest gówno warte tylko to na górze sie liczy.
Czysta manipulacja...jak zawsze w kościele.
 

ojzu  

Pogromca postów

.|.



Imię: Lesław

Do³±czy³: 05 Gru 2009

   

Wys³any: 2010-02-15, 22:07   

Mia Amane napisa³/a:

Więc ja ofiarowałam swoje życie ... z tego co widzę nie było warto i bardzo dużo przez to tak naprawdę straciłam.

Dziwne, widać że jeszcze żyjesz, chyba że to Twój duch pisze.
_________________
You are not in the sudoers file. This incident will be reported.
 

Mia Amane  

User



ImiÄ™: Malwina

Do³±czy³a: 01 Lut 2010

Sk±d: Silesia

   

Wys³any: 2010-02-15, 22:12   

przenośnia to była :P
 

diego  

Pogromca postów



Wiek: 34

Do³±czy³: 29 Sty 2010

   

Wys³any: 2010-02-16, 07:54   

Mia Amane napisa³/a:

A jakÄ… mam na to gwarancjÄ™ ?



I to siÄ™ nazywa moja droga wiarÄ….
Ja sam nie mam gwarancji i brakuje mi tego więc nie mam wiary, a ktoś kto wierzy owej gwarancji nie potrzebuje.
_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-02-16, 10:34   

Zaraz... Ale Bóg, jeśli istnieje, z pewnością nie przypomina automatu, do którego wrzuca się pieniążek (modlitwę) i naciska guziczek z tym, co chce się w zamian otrzymać. Gdyby tak było, ludzie nie wymyśliliby ateizmu. Więc osobiście nie widzę, w czym problem.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2010-02-16, 15:22   

Nie chce się patetycznie rozpisywać, bo nie o to chodzi. Powiem Ci tylko tyle, z tego co piszesz wcale nie byłaś taka stała w wierze. I nie pisze tego, aby Cie urazić, ale sama poczytaj swój pierwszy post. Wszystko szło gładko - Panie Boże kocham Cię!
Coś nagle idzie nie tak - nawet seria nieszczęść - Panie Boże, jak Ty możesz? Mnie?? Już Cię nie kocham.
Wiara i zaufanie to trudna sprawa, człowiek potrzebuje czasem szoku termicznego aby to odkryć. Pan Bóg stawia na naszej drodze trudności, żebyśmy też się czegoś nauczyli, poznali naprawdę Jego Miłość. To co dla nas jest podłoga dla Boga jest sufitem. Przykładowo: Jak Pan Bóg może pozwolić, aby dziecko tych cudownych ludzi było chore? A może dzięki temu dopiero teraz nauczyli się naprawdę kochać siebie? Nawrócili się? To moje luźne myśli, niedotyczące akurat Ciebie, ale Panu Bogu trzeba zaufać - On nas o to prosi.

Cytat:

człowiek powinien cieszyć się z życia, bo ono jest darem.



Dokładnie. W średniowieczu istniał pogląd, aby się biczować, nie jeść, umartwiać cały czas.

Cytat:

Pan Bóg mnie nie obronił.



Jest takie opowiadanie, może znasz: szli raz człowiek i Pan Bóg plażą. Widać było ślady ich stóp na piasku, jedne obok drugich. Morze było spokojne. Nagle pojawiły się wielkie fale i jedne ślady znikły. Kiedy fale ustały znowu się pojawiły. Człowiek powiedział do Boga: dlaczego opuściłeś mnie, gdy przyszedł sztorm? A Pan Bóg: nie opuściłem Cię. Ja Cię niosłem na rekach.

Być może czekałaś na fajerwerki, wielki znak z nieba. A Pan Bóg działa inaczej, bez krzyku i hałasu.

Cytat:

Więc ja ofiarowałam swoje życie ... z tego co widzę nie było warto i bardzo dużo przez to tak naprawdę straciłam.



Skąd wiesz? Twoje życie nie dobiegło jeszcze końca, tak samo jak ta cała historia.
Wydaje mi się, że jesteś tak mocno pokłócona z Bogiem, że wszystko teraz pokażesz w innym świetle - to, co kiedyś uważałaś za białe teraz jest czarne, i tak dalej. Ale pomyśl, czy nie jest to płytkie? Wielka miłość i teraz nagle wielka niechęć?

Cytat:

Ksiądz cyba mówił nam to po to żeby jak coś nam nie pójdzie w życiu czy szkole to nie obrażać sie na boga tylko myśleć sobie że to tu na ziemi jest gówno warte tylko to na górze sie liczy.



Teraz uogólniasz. Jak coś nam nie pójdzie w szkole - na przykład dostanę jedynkę - to nie mogę mieć pretensji do Pana Boga ;) On za mnie nie napisze (mimo iż już wszystko potrafi). Mamy troszczyć się o nasze życie po śmierci, czyli żyć według przykazań, nie kierować się egoizmem, swoim zyskiem, bo ziemska mamona jest nieważna ale skarby w Niebie - to czy dzisiaj pomagamy innym, wiadomo o co chodzi ;) .

Miałam pisać krótko, zrobiło się długo, przepraszam, ale wiele myśli kręci się po głowie. Może ta próba jest Ci potrzebna, abyś naprawdę na nowo odkryła kiedyś Boga? Sama musisz to sobie przemyśleć, nie musisz tez mnie słuchać, to tylko nic nie znaczący post na forum.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

donna_rossetto  

Wymiatacz

femminile


ImiÄ™: Victoria

Do³±czy³a: 15 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-02-16, 16:19   

To była po prostu wielka próba wiary - w której nie wytrwałaś.
Czy Ty uważasz, że jeśli będziesz ufać bezgranicznie Panu Bogu to w ogóle nie spotka cię w życiu cierpienie, wielkie rozczarowanie?
I niewierzącego i wierzącego to spotyka, każdego.
UFAÆ bezgranicznie Panu Bogu, to znaczy powierzyć mu całe swoje życie, mieć nadzieję w to, że ochroni Cię od grzechu, a jeśli upadniesz, to przebaczy i przytuli do swego serca.
Więc się tutaj sprawdza przysłowie : ''Jak trwoga to do BOGA''
Mówisz, że przestałaś wierzyć, kiedy chłopak Cię opuścił.
Miliony ludzi mają o wiele gorsze i cięższe problemy niż Twoje ... Mimo to nadal kochają Boga.

Cytat:

''I zawiodłam sie.
Pan Bóg mnie nie obronił.'

'
Jak się na nim zawiodłaś?? Pytam się,jak??
Bo dopuścił do Ciebie cierpienie, rozpacz, żal, smutek?
A święci tego nie przeżywali?
Ojciec Pio nie miał stygmatów, licznych chorób, nie kochał Chrystusa aż do szaleństwa? Sam nie sprawiał sobie bólów?
To znaczy, że Jezus też się zawiódł na jego Ojcu, ponieważ nie obronił go od ludzi i dał skonać jak wielki grzesznik na krzyżu?
O to Ci chodzi?
Dziewczyno, jaki spaczały i mylny jest Twoje wyobrażenie o Bogu ...

Cytat:

''Od tamtej pory nie miewam żadnych myśli typu : moje życie jest do dupy, chce umrzeć. ''


Wierzący nie musi tak myśleć. Akceptuje swoje życie takim, jakim jest, godzi się z pokorą na wszystko, co zsyła Ojciec. Oczekuje wiecznego połączenia się z Panem Bogiem, tam, po śmierci.Rozumiesz?
Niedługo się przekonasz , tu czy tam, jaki cenne i zbawcze jest dla Twojej duszy cierpienie.
Nie sugeruję, że mamy je przyjmować skacząc z radości, tylko akceptując je ze spokojem ...
Ale...
Zrobisz jak uważasz.


Pozdrawiam!
_________________
Litania do Najśw. Głowy Jezusa
Wielkie obietnice związane z powyższym nabożeństwem!
 

laurette  

Wymiatacz

Methinks I see..



Wiek: 33

Do³±czy³a: 29 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-02-16, 17:59   

Wygląda na to, że wiara u niektórych przejawia się dość dziwny sposób:

Dopóki człowiek jest szczęśliwy i dobrze mu się układa, to Bóg istnieje i jest super i się Go kocha i w ogóle wszystko jest naj naj.
Kiedy zwalają się nieszczęścia to oczywiście wszystko wina Boga, bo jest zły i dręczy ludzi, maltretuje ich a tak w ogóle to pewnie nawet nie istnieje.

Wiara nie polega na tym, żeby przyjmować same dobre rzeczy od Boga i wtedy ewentualnie Go kochac. Dlaczego, skoro umiemy przyjąć to, co jest dobre, nie możemy tak samo przyjąć cierpienia i nieszczęścia?

Mia Amane napisa³/a:

Ale pewnego dnia nawiedziły mnie wątpliwości że mój chłopak chce mnie zostawić ... jednak ja ciągle ufałam Bogu i doszłam do wniosku że te wątpliwości to zasługa Szatana który chce bym odeszła od Boga.
Jednak złe przeczucia spełniły sie chłopak zostawił mnie bez słowa.



¦wiat nie kończy się na jednym chłopaku. Tym bardziej na takim, który nawet nie potrafi dziewczynie powiedzieć, że to koniec. Powinnaś się cieszyć, że się z nim rozstałaś zamiast lamentować.

Mia Amane napisa³/a:

I zawiodłam sie.
Pan Bóg mnie nie obronił.



a może Cię uratował? Nie pomyślałaś o tym? Może nie pozwolił Ci z nim być bo to do niczego nie prowadziło?


Nie zawsze jest tak jak chcemy, ale nigdy nie wiadomo, czy to co teraz wydaje nam się nieszczęściem nie obróci się później w coś dobrego :-)



Cytat:

¦LADY NA PIASKU

Pewien człowiek miał sen.

¦niło mu się że szedł przez plażę razem z Panem.

Przez niebo przemijały sceny z jego życia.

Przy każdej scenie zauważał dwa ślady stóp na piasku: jedne należały do niego, inne do Pana.

Kiedy ostatnia scena z jego życia przeminęła przed nim, spojrzał z powrotem na ślady stóp na piasku.

Zauważył, że wiele razy na drodze jego życia był tylko jeden szlak stóp.

Zauważył także, że działo się to w najszczęśliwszym oraz w najsmutniejszym okresie jego życia.

To go naprawdę zmartwiło i zapytał o to Pana: "Panie, Ty powiedziałeś, że kiedy zdecyduję się pójść za Tobą, Ty będziesz ze mną cały czas.

Ale zauważyłem, że w czasie najbardziej bolesnych momentów mojego życia, był tylko jeden ślad stóp. Nie rozumiem, czemu kiedy potrzebowałem Ciebie najbardziej, Ty mnie opuszczałeś."

Pan odpowiedział: "Mój synu. Moje drogie dziecko. Kocham cię i nigdy bym cię nie opuścił. W czasie twoich prób i cierpień, kiedy widziałeś tylko jeden ślad stóp, to było wtedy, kiedy niosłem cię na rękach."



:-)


http://www.youtube.com/watch?v=cyheJ480LYA
jeśli jeszcze nie widziałaś, to polecam :):)

On na Ciebie czeka ;)
_________________
'A Ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
Ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.'


RCS
:serce:
 

cretultix  

Pogromca postów



Wiek: 36

Do³±czy³: 05 Lip 2009

   

Wys³any: 2010-02-16, 22:58   

Ja tutaj zauważyłem coś zupełnie innego, mianowicie Mia Amane zebrała się na odwagę i przeniosła odpowiedzialność za swoje życie z hipotetycznego bytu na samom siebie, co było bardzo mądra decyzją


Koncepcja boga w starych religiach wynika z lÄ™ku. Ludzie wierzÄ… w boga, bo nie potrafiÄ… ufać sobie samym. PotrzebujÄ… postaci ojca, wielkiego tatusia. SÄ… ciÄ…gle dziecinni, potrzebujÄ… kogoÅ›, kto daÅ‚by im odwagÄ™ i zapewniÅ‚ ochronÄ™. Po prostu bojÄ… siÄ™ zostać sami. W momencie, w którym zaufasz sobie i bÄ™dziesz sobÄ… – odkryjesz, że bóg nie istnieje. (Osho)

[ Dodano: 2010-02-16, 23:05 ]

donna_rossetto napisa³/a:


Dziewczyno, jaki spaczały i mylny jest Twoje wyobrażenie o Bogu ...


ale to jeszcze nic w porównaniu z twoim wyobrażeniem świata.....

Cytat:


Wierzący nie musi tak myśleć. Akceptuje swoje życie takim, jakim jest, godzi się z pokorą na wszystko, co zsyła Ojciec. Oczekuje wiecznego połączenia się z Panem Bogiem, tam, po śmierci.Rozumiesz?


i to jest okrutna brednia wciskana ludziom przysparzająca ogrom cierpienia na ziemi, bo potem taki jeden z drugim siedzi i mówi ze taka wola boża, ze to próba itd miast zmienić swoje życie, twój bóg byłby zapewne szczęśliwy jak by cały świat był wielkim slumsem na którym wszyscy pokornie akceptują swój los.
_________________
Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju są chrześcijanie.

Mohandas Karamchand Gandhi
 

zielona  

Pogromca postów



ImiÄ™: Monika

Wiek: 30

Do³±czy³a: 18 Kwi 2009

   

Wys³any: 2010-02-16, 23:09   

Uważam, że wiara autorki opierała się na czymś, co nie mogłoby pozwolić jej przetrwać. I skończyło się.
Plus jest taki, że wzięła życie w swoje ręce i chyba doskonale jej to wychodzi. :) Nie potrzeba jej Boga, by teraz czuć się szczęśliwą. Jeśli odejście od wiary dało tak pozytywne rezultaty, to była to dobra decyzja. Może to właśnie odpowiednia dla niej droga.
A może, drogaMia Amane, jeszcze uwierzysz, tylko inaczej.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com