Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-11-21, 21:49   

Cytat:

Więc jeśli przeanalizuje się te dysputy, to wygraną stroną zwykle okazuje się być katolik, zaznajomiony z wynikami obecnych nauk szczegółowych((!).


Pewnie tak.
Na Frondzie już Boga udowodnili - http://www.[REKLAMA]/a/fi...boga,75674.html

Czym są tajemnicze „prymitywne półpromienne tachiony”, jak „odczepiają materię” i jak, u licha, ma się to wszystko do istnienia boga?
Wszakże sam tachion to koncept teoretyków, hipotetyczna cząstka mająca cofać się w czasie.
Sądzę, że sam zainteresowany byłby zszokowany wiedząc, że prowadzi badania nad czymś czego nikt dotąd nie widział i pewnie nie zobaczy. :-D

Philo, weź zobacz tu:


To 55-letnie babsko jest tak głupie i opętane, że pisze książki o kontaktach z jakimiś bytami duchowymi, leczy jakimiś tam metodami energetycznymi - a to wszystko w takim niby wielce inteligentnym tonie, bo tam i fizyka kwantowa się pojawia i astronomia, i matematyka.
Teraz sobie była w stanie udowodnić istnienie tachionów. :-D
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2016-11-21, 22:58   

Jak można akceptować mechanikę kwantową i nie przystawać na aktywną formę świadomości .
Nie chce mi się sprawdzać, aczkolwiek kontakt z bytami astralnymi jest wielce prawdopodobne.
Zwykła konsekwencja wcześniej zaakcentowanych twierdzeń.
Tego adresu dzisiaj nie sprawdzę, lecz pytanie o materię wydaje mi się wynika z daleko posuniętej ignorancji...
Niegdyś wierzono w cieplik, eter etc.
Kwestia czasu.
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 00:15   

DeSade napisa/a:

Tak naprawdę nikomu nie chce się weryfikować, przyjmuje na wiarę, że to istnieje.



Wielu się nie chce, wielu się chce, możliwe że mniejszości.
Znam budowlańców którzy potrafiliby wykazać istnienie Azji bez udawania się do niej, bo dla nich ta praca to tylko praca, a nie aż.

$karbówka napisa/a:

Philo, weź zobacz tu:



_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 00:52   

DeSade napisa/a:

Jak można akceptować mechanikę kwantową i nie przystawać na aktywną formę świadomości .

Aktywna forma świadomości to możesz być ty.
A tamta nawiedzona twierdzi (ale dowodu mi nie chce podać, bo ja go nie zrozumiem, gdyż jest to dowód duchowy i trzeba być medium :-D ), że istnieje kilka wszechświatów, kilka takich samych Ziem jak nasza, że dusze ludzi się przenoszą z tej Ziemi na tamtą, że ona kontaktuje się z bytami astralnymi - bo tak wynika z fizyki kwantowej.
I niestety te jej durne książki o spirytyzmie kupują kolejne fantastki.

DeSade napisa/a:

Nie chce mi się sprawdzać, aczkolwiek kontakt z bytami astralnymi jest wielce prawdopodobne.


Dobrze, jak mi tylko udowodnisz istnienie duchów.

DeSade napisa/a:

Tego adresu dzisiaj nie sprawdzę, lecz pytanie o materię wydaje mi się wynika z daleko posuniętej ignorancji


Jestem takim ignorantem, że jak nie udowodnia mi istnienia tachionów to nie uwierzę.
A ona już wie, ze tachiony istnieją, bo tak się jej wydaje. :-D

Z jednej stron gadać o kwantach, z drugiej o Ezechielu i Jezusie...
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


Imię: Jimmy

Wiek: 28

Doczy: 19 Maj 2015

Skd: Dublin

   

Wysany: 2016-11-22, 07:14   

@DeSade
Mówiąc, że wszystko jest prawdopodobne, chcesz powiedzieć, że dopuszczasz istnienie zielonego kamyka w Twoim mózgu, który jest niewidziany i łaskocze Cię tak, że tego nie czujesz?

Ludzie dostrzegają przyczyny tam, gdzie ich nie ma. Tak już było od wieków i zapewne będzie ciągle. Niektórzy dziękują bogu, gdy ktoś nie umarł na stole operacyjnym, a niektórzy lekarzowi...

Pokaż mi go proszę, jeśli twierdzisz, że potrafisz udowodnić istnienie boga,
Co jest w tym niedorzecznego?

DeSade napisa/a:

Jimmyblack napisał/a:
Czy to wiara pomogła jej zerwać z nałogiem

Wiara.


udowodnij więc, skoro jesteś taka pewna :)

Z istnienia mechaniki kwantowej nie wynika istnienie żadnych bytów astralnych. Gdyby tak było, to z pewnością już by się manifestowały od dawna w bardziej czytelny sposób niż tylko stukanie w rury, lub robienie innych bezsensownych rzeczy.

[quote="DeSade"]napisał/a:
o ile wierzysz, bo wydajesz się pisać tak, jabkyś stała po obu stronach

Plasuję się na przecięciu.

Wyjaśnij mi to proszę.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2016-11-22, 15:40   

$karbówka napisa/a:

gdyż jest to dowód duchowy i trzeba być medium ), że istnieje kilka wszechświatów,



Nie potrzeba tutaj odwoływać się do zdolności nadprzyrodzonych, żeby to udowodnić.
Wystarczy zaznajomić się ze współczesnymi wynikami nauk szczegółowych, głównie fizyki. I pomyśleć, jakie znaczenie ma E=mc², równanie Schrodingera, czy zasada nieoznaczoności Heisenberga. Naturalnie współcześni fizycy nie pisali o świadomości, ponieważ to stosunkowo nowy twór, znaczy stary, ale ujęty w ramy nauki. Trudne do zaakceptowania z niewiadomych mi do końca przyczyn.

Cytat:

A ona już wie, ze tachiony istnieją, bo tak się jej wydaje

. Nic w nich tajemniczego nie widzę.
Cząstki poruszające się z prędkością większą niż światło. Podobno narusza to zasadę przyczynowości Einsteina, co nie jest do końca prawdą, gdyż w zjawisku Casimira, prędkość fotonów przekracza prędkość światła, efektu przekroczenia natomiast nie jesteśmy w stanie zauważyć przy pomocy naszych zmysłów, czyli w świecie doczesnym.

$karbówka napisa/a:

że dusze ludzi się przenoszą z tej Ziemi na tamtą, że ona kontaktuje się z bytami astralnymi


Można, co z doświadczeniami bilokacji? Wyjścia poza ciało? Pisał o swoich doświadczeniach Monroe, nie czytałeś?
Także o spotkaniach z bytami astralnymi. Pomijając już poniektóre doświadczenia podczas poddawania hipnozie. No właśnie, jak wyjaśnić hipnozę?

$karbówka napisa/a:

Dobrze, jak mi tylko udowodnisz istnienie duchów.


Duchy istnieją, tyle tylko, że doświadczają ich obecności nieliczni.
Musiałbyś wziąć udział w seansie spirytystycznym, ot co.
Ale wracając do tej wielowymiarowości wszechświata, nie wiem, czy dla ciebie pojęcie czasu jest takie oczywiste, ale wychodząc z tego właśnie można wyciągnąć wniosek, iż czas przeżywany jest prze nas wewnętrznie. Pozostaje jeszcze coś ukrytego, między innymi "czas" panujący we wszechświecie, a raczej równoczesność. Odsyłam do książek Hellera. Poza tym należałoby przeanalizować samą strukturę rzeczywistości, nasz sposób postrzegania, samą materię.
To temat rzeka, jednym słowem.

Jimmyblack napisa/a:

Mówiąc, że wszystko jest prawdopodobne,


To się tyczyło wyników nauk raczej.

Jimmyblack napisa/a:

Ludzie dostrzegają przyczyny tam, gdzie ich nie ma.



Czytałeś kiedyś Hume'a?

Jimmyblack napisa/a:

Co jest w tym niedorzecznego?


Powszechnie wiadomo, że powyższe dowody istnieją, lecz zostały obalone.
Więc po co mam to robić?

Jimmyblack napisa/a:

ytów astralnych. Gdyby tak było, to z pewnością już by się manifestowały od dawna w bardziej czytelny sposób niż tylko stukanie w rury, lub robienie innych bezsensownych rzeczy.


Zupełne pomylenie terminów.

Jimmyblack napisa/a:

o ile wierzysz, bo wydajesz się pisać tak, jabkyś stała po obu stronach

Plasuję się na przecięciu.

Wyjaśnij mi to proszę.



Mogę dowodzić wszystkiego, nie będąc przekonana o niczym.

Btw, naucz się cytować.

[ Dodano: 2016-11-22, 15:56 ]

$karbówka napisa/a:

hipotetyczna cząstka mająca cofać się w czasie.



Tachion nie cofa się.
Cofanie się wiąże się ze zjawiskiem entropii.
A teraz spojrzałam na ten link, z forum. W sumie wiem, co to za kobieta.
W wielu kwestiach zgadzam się z nią.
Lecz nie uważam, że tu koniecznie dochodzi się do istnienia Boga.
_________________
W miękkim futrze kota
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 17:40   

DeSade napisa/a:

Nie potrzeba tutaj odwoływać się do zdolności nadprzyrodzonych, żeby to udowodnić.
Wystarczy zaznajomić się ze współczesnymi wynikami nauk szczegółowych, głównie fizyki. I pomyśleć, jakie znaczenie ma E=mc², równanie Schrodingera, czy zasada nieoznaczoności Heisenberga



Nie trzeba, to wiadomo, tylko, że nawet przy zasadzie nieznaczności, promieniowaniu reliktowym, czy koncepcji Everetta obowiązuje nas ciężar dowodu, bo co innego stawiać hipotezę, a co innego twierdzić, że się to wie, "bo mi się tak wydaje".
Wracając do Heisenberga, mogę nawet uwierzyć w to, że można podróżować szybciej niż światło, ale dopóki nie zbudujesz takiego kompensatora jak w Star Treku, to jest tylko hipoteza, lub wiara.
Występować w roli samozwańczego autorytetu od tego czego nie można naukowo udowodnić jest oszołomstwem.

DeSade napisa/a:

Nic w nich tajemniczego nie widzę.

Cząstki poruszające się z prędkością większą niż światło. Podobno narusza to zasadę przyczynowości Einsteina, co nie jest do końca prawdą, gdyż w zjawisku Casimira, prędkość fotonów przekracza prędkość światła, efektu przekroczenia natomiast nie jesteśmy w stanie zauważyć przy pomocy naszych zmysłów, czyli w świecie doczesnym.


Tylko ja nie zaprzeczam, że tachiony istnieją - ja się pytam skąd ktokolwiek może twierdzić, że wie, iż one istnieją, gdy ich nie udowodniono?

DeSade napisa/a:

Można, co z doświadczeniami bilokacji?


Wiesz, jakoś nie znam nic co wydała nauka, by potwierdzało, że istnieje inna, identyczna Ziemia, oraz jej współrzędne :-D
Doświadczenia bilokacji?
Zwykle są to opowieści kogoś tam, że robił coś tam...tyle.

DeSade napisa/a:

Wyjścia poza ciało? Pisał o swoich doświadczeniach Monroe, nie czytałeś?
Także o spotkaniach z bytami astralnymi.


Czytałem.
Tylko gdybym miał wierzyć na słowo wszystkim serwującym parapsychologiczne pier****, od Monroe, przez Sai Baby, przekazy z Kasjopei, Pleiadian, niedorozwiniętą umysłowo Lucynę Łobos, projekt Cheops, Ojca Pio, uzdrowienia zakonnic za sprawą Jana Pawła II który stoi w domu ojca i macha nam ręką, przekazy od Ra, Enki, Samuela, kosmiczne Jaszczury, istoty z Oriona i przekazy chanellingowe każdego który się temu podda - to bym nigdy z domu w spokoju nie wyszedł.
Każdy z nich uważa, że głosi prawdę objawioną na podstawie czego?
Wizji i urojeń.
W diabła tez nie wierzę i tez nie dostałem dowodu, ze takowy istnieje.
We wróżki też nie, mimo, że masa kobiet dzwoni i prosi o porady... podobnie często tymi medium, zostają kobiety.
Cóż, nudzi im się pewnie i stąd te opowieści, wszak mają rozwinięta fantazję.

DeSade napisa/a:

No właśnie, jak wyjaśnić hipnozę?


Nie wiem, bo się tym nie interesowałem, nie jestem zapoznany z tematem na tyle by w ogóle próbować to wyjaśniać.
Natomiast wiem, ze jest to zjawisko opisywane jako element leczenia już przez teksty sumeryjskie, Wedy czy Asyryjczyków, Egipcjan, Babilończyków i Greków.
Zresztą, fakt, iż taki trans hipnotyczny występuje, można bez problemu zaobserwować.
Duchów, jakoś ani lewitacji, bilokacji czy kilku Ziem, Kasjopejan czy Reptalian - nikt nie udowodnił.


DeSade napisa/a:

Duchy istnieją, tyle tylko, że doświadczają ich obecności nieliczni.


Podobnie jak anioły, tylko musiałbym być wierzącym, żebym je zobaczył. :-)

DeSade napisa/a:

Musiałbyś wziąć udział w seansie spirytystycznym, ot co.


Dziwne, zę jakoś nikt naukowo tego nie chciał udowodnić.
Odkrycie istnienia, życia po śmierci ciała byłoby przewrotem w nauce... a tu nic?
Wolą spotykać się w zaciemnionych pokojach, i kręcić talerzykiem?
A Bóg, konsekwentnie odmawia udowodnienia, że istnieje i tylko daje te znaki w postaci płaczących figurek. :->

DeSade napisa/a:

Ale wracając do tej wielowymiarowości wszechświata, nie wiem, czy dla ciebie pojęcie czasu jest takie oczywiste, ale wychodząc z tego właśnie można wyciągnąć wniosek, iż czas przeżywany jest prze nas wewnętrznie


Dla mnie nic co jest związane z tematem istnienia, wszechświata, czarnych dziur, ciemnej materii czy prędkości WARP nie jest oczywiste!
Tym się różnie od parapsychologicznych oszołomów, którzy twierdzą, że już wiedzą, co i jak, bo mają jakies wizje... i zaczynają "nauczać"...

Jak będę robił 'źle", to się będę inkarnował całe wieki, a jak będą robił inaczej ( w ich mniemaniu dobrze - a skad mam wiedzieć, czy zło/dobro to w ogóle istnieje i nie jest to subiektywne?) to się nie będę musiał już reinkarnować, i będę duchem na poziomie szóstym, a tam to już są istoty, które jednocześnie są energią żeńską i męską w jednym.

A jak pytasz o dowód, to słyszysz, "bo ja wiem, bo miałam przekaz od Kasjopejan, a ty nie jesteś medium - nie zrozumiesz"...
Spoko. :-D

DeSade napisa/a:

Tachion nie cofa się.


Nie mówię, ze się cofa w pojęciu konwencjonalnym ( jeśli w ogóle można użyć tego sformułowania na tachion), natomiast twierdzenie, że coś może przyśpieszać w nieskończoność a energia malejąca powodująca wzrost prędkości mogłaby spowodować, że cząstka zbliżyłaby sie do nieskończonej prędkości czyli bycia wszędzie jednocześnie to właśnie taki absurd.
Nie da się poruszać szybciej od światła, bo wychodzi pierwiastek z ujemnej liczby.

To taki sam sens jak metoda nieznaczności, o której piszesz - to są rzeczy w stylu, "fizyka nich sobie, będzie, a jak swoje wymyślę".
Tachiony pozostaną jedynie ekwilibrystyką fizyków teoretyków, bo z eksperymentalnego punktu widzenia nie ma argumentów za ich istnieniem.

DeSade napisa/a:

A teraz spojrzałam na ten link, z forum. W sumie wiem, co to za kobieta.


http://www.ilp.umk.pl/spis-pracownikow/kowalewska/
Spirytystka, okultystka, medium, dr habilitowana i jedyna kobieta z wyższym wykształceniem, która powiedziała do mnie "weź już wyp*dalaj z tego forum" :-D
 

Ostatnio zmieniony przez $karbówka 2016-11-22, 18:02, w caoci zmieniany 1 raz  

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


Imię: Jimmy

Wiek: 28

Doczy: 19 Maj 2015

Skd: Dublin

   

Wysany: 2016-11-22, 17:46   

Duchy istnieją, tyle tylko, że doświadczają ich obecności nieliczni.
Musiałbyś wziąć udział w seansie spirytystycznym, ot co.


Też mogę się wybrać? Czemu doświadczają go nieliczni? Udało się przeprowadzić jakieś doświadczenie potwierdzające istnienie duchów?

Nie czytałem Hume'a

Z tego, co pokazała nam współczesna fizyka nie wynika, że istnieją duchy lub coś w tym stylu.

Powszechnie wiadomo, że powyższe dowody istnieją, lecz zostały obalone.
Więc po co mam to robić?

Czyli to nie są dowody, jeśli zostały obalone, czyli nie ma sensu wierzyć w to, co mówią nam religie, tak samo, jak nie ma sensu wierzyć w wróżkę zębuszkę. Chyba, że zakładasz, ze może ona istnieć, wtedy będę wiedział, że dalsza dyskusja jest bez sensu.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 18:49   

DeSade napisa/a:

Można, co z doświadczeniami bilokacji? Wyjścia poza ciało? Pisał o swoich doświadczeniach Monroe, nie czytałeś?



Ten facet nawet nie skończył żadnych studiów! Za to także pracował w show biznesie w Stanach Zjednoczonych Głupoty, gdzie nie takie rzeczy wymyślano żeby zarobić parę groszy.

OOBE, daje się wywoływać na wiele sposobów i jest wiele wytłumaczeń tego fenomenu, z czego jedyne za którymi stoją jakieś dowody nie mówią nic o jakichś zjawiskach które nie byłyby zupełnie normalne i ograniczone do tego co się dzieje (prawdopodobnie) w mózgu.

Też miałem OOBE, jak spadłem z betonowych schodów, ale dowody mam tylko na to, że obudziłem się w szpitalu.
Potrafię sobie w dowolnej chwili wyobrazić swoją obecność w dowolnym miejscu, to jak na skutek lekkiego uszkodzenia mózgu straciłem przytomność, też sobie mogłem coś wyobrazić.

DeSade napisa/a:

Nie potrzeba tutaj odwoływać się do zdolności nadprzyrodzonych, żeby to udowodnić.
Wystarczy zaznajomić się ze współczesnymi wynikami nauk szczegółowych, głównie fizyki. I pomyśleć, jakie znaczenie ma E=mc², równanie Schrodingera, czy zasada nieoznaczoności Heisenberga. Naturalnie współcześni fizycy nie pisali o świadomości, ponieważ to stosunkowo nowy twór, znaczy stary, ale ujęty w ramy nauki. Trudne do zaakceptowania z niewiadomych mi do końca przyczyn.



Urocze stwierdzenie ze strony kogoś kto zapewne nie umie powtórzyć (zatem zrozumieć) wyliczeń stojących za tymi ustaleniami. Język polski nie został stworzony do tego, żeby trafnie opisywać fizykę teoretyczną i wyższą matematykę.
To jest właśnie takie typowe ględzenie w stylu Tomasza z Akwinu że, ten napisał że to jest niesamowite, a to się jawi jako jeszcze bardziej niesamowite (ani jednego faktu ani precyzyjnej wartości logicznej, poza faktem tego że jakaś opinia została wygłoszona), ergo to sprawka opatrzności. :]
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2016-11-22, 21:53   

$karbówka napisa/a:

naukowo udowodnić

$karbówka napisa/a:

gdy ich nie udowodniono?

$karbówka napisa/a:

jakoś nikt naukowo tego nie chciał udowodnić.

$karbówka napisa/a:

Dla mnie nic co jest związane z tematem istnienia, wszechświata, czarnych dziur, ciemnej materii czy prędkości WARP nie jest oczywiste!

$karbówka napisa/a:

A jak pytasz o dowód, to słyszysz,


Śmieję się, gdy czytam podobne nadużycia słowa "naukowo", jakże to mądrze brzmi, jakie to racjonalnie trala lala.
Po pierwsze w Twoim myśleniu zawarty jest błąd. Otóż twierdzisz, że dla Ciebie istnienie nie jest oczywiste, tymczasem żądasz dowodów.
Ja się pytam JAK?
Przy takiej negacji, wzięciu w nawias naszych doznań zmysłowych, codziennego doświadczenia, uznawanie wyników nauk, wydaje się skończone, bo już w pewien sposób skażone.
Wydaje się, że nauka wyjaśnia wiele, przedstawia dowody, ale w istocie oparte wszystko na wymianie paradygmatów, daje złudzenie jakiegoś rozwoju.
Wyjaśnia się dane zjawisko, używając do tego danej siatki pojęciowej w teorii naukowej. Kiedy nie jest się w stanie, zostaje tworzona nowa siatka pojęciowa i tak oto koło zamyka się. Ja się pytam więc, co takiego nauka wyjaśniła i czemu ma rzekomą przewagę.

$karbówka napisa/a:

Doświadczenia bilokacji?
Zwykle są to opowieści kogoś tam, że robił coś tam...tyle.





Gościu, zjawisko bilokacji zostało już zbadane, tyle tylko, że nie masz o tych badaniach bladego pojęcia.
Bo się wcześniej tym nie interesowałeś, przeczytałeś gdzieś bzdetki jakiejś tam. Mówiłam już, że tu wynika ignorancja. "Ja nie wiem o tym, więc to pewnie nie istnieje..."

$karbówka napisa/a:

Nie wiem, bo się tym nie interesowałem, nie jestem zapoznany z tematem na tyle by w ogóle próbować to wyjaśniać.


A ja nie będę odwalać za was całej roboty.
Francuski eksperymentator- Hektor Durville.

$karbówka napisa/a:

Nie wiem, bo się tym nie interesowałem, nie jestem zapoznany z tematem na tyle by w ogóle próbować to wyjaśniać.


A widzisz, poczytaj o hipnoterapii- dr Michael Duff Newton (ateista). Wspominam o tym, bo w stanach nadświadomości kontaktować można się z tymi bytami astralnymi między innymi.

$karbówka napisa/a:

ak będę robił 'źle", to się będę inkarnował całe wieki, a jak będą robił inaczej ( w ich mniemaniu dobrze - a skad mam wiedzieć, czy zło/dobro to w ogóle istnieje i nie jest to subiektywne?)


Reinkarnacja to bujda na resorach. Jak wyobrażasz sobie swa duszę?

Jimmyblack napisa/a:

Też mogę się wybrać? Czemu doświadczają go nieliczni? Udało się przeprowadzić jakieś doświadczenie potwierdzające istnienie duchów?


Tak, oczywiście.

Jimmyblack napisa/a:

Nie czytałem Hume'a


To zacznij.

Jimmyblack napisa/a:

czyli nie ma sensu wierzyć w to, co mówią nam religie,


Wymogiem wiary nie są dowody.

Jimmyblack napisa/a:

ak nie ma sensu wierzyć w wróżkę zębuszkę



Oczywiście, że jest sens.
Całe moje dzieciństwo przesiąknięte było wiarą i oczekiwaniem na wróżkę zębuszkę, Mikołaja. Co w tym złego?

philosophus napisa/a:

rzeczy wymyślano żeby zarobić parę groszy.


Biorąc pod uwagę projekty, które realizował, nie mogę uwierzyć, że kierowały nim tylko pobudki materialne.
Jak wyjaśnić wytworzenie się ciała fluidalnego? Zarejestrowanego zresztą za pomocą przyrządów.

Jak wyjaśnić przebywanie w dwóch miejscach naraz.

philosophus napisa/a:

Urocze stwierdzenie ze strony kogoś kto zapewne nie umie powtórzyć (zatem zrozumieć) wyliczeń stojących za tymi ustaleniami.



Skupiamy się na wyliczeniach, które mogą okazać się istotne dla rozumienia naszej rzeczywistości, a konsekwencja jest między innymi taka, że nie wszystko można opisać w sposób jednoznaczny, nie wszystko oczywiste i doświadczalne, nie wszystko takie, jakie jawi się naszym zmysłom.

philosophus napisa/a:

To jest właśnie takie typowe ględzenie w stylu Tomasza z Akwinu że



Nie czytałeś, więc skąd możesz wiedzieć , albo czytałeś to nierozumnie.
Z podobnym założeniem, że jest taki i siaki, co już wpływa na sam odbiór treści- wadliwy, jak mniemam.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Jimmyblack  

Mega wymiatacz


Imię: Jimmy

Wiek: 28

Doczy: 19 Maj 2015

Skd: Dublin

   

Wysany: 2016-11-22, 22:12   

DeSade
Tak, oczywiście mogę się wybrać na seans, czy zostały przeprowadzone doświadczenia?

Tak, wymogiem wiary nie są dowody. Wiara to wiara, czyli przyjęcie czegoś bez dowodów. Z tego powodu wierzyć się raczej nie powinno.

Dla dziecka wiara w Zębuszkę to nic złego, ale wyobraź sobie dresa, który zbiera zęby po mieście dla niej. Btw dalej wierzysz w Zębuszkę, czemu tak/nie?

Czemu powinienem zacząć czytać Hume'a? Jest to jakaś filozoficzna papka? Doba, zerknąłem pobierznie i faktycznie jest to papka oderwana od rzeczywistości. Facet zakłada pewne rzeczy, które są możliwe, ale nie mają znaczenia dla faktów.

Wydaje się, że nauka wyjaśnia wiele, przedstawia dowody, ale w istocie oparte wszystko na wymianie paradygmatów, daje złudzenie jakiegoś rozwoju.
Od dziś nie używaj internetu, kanalizacji, nawigacji, elektryczności i medycyny. Zobaczymy, czy szybko zmienisz zdanie o iluzji rozwoju nauki.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2016-11-22, 22:17   

Jimmyblack napisa/a:

Dla dziecka wiara w Zębuszkę to nic złego, ale wyobraź sobie dresa, który zbiera zęby po mieście dla niej.



Ta, powiedz jeszcze, że ma 6 lat i wypadają mu mleczaki...

Jimmyblack napisa/a:

Czemu powinienem zacząć czytać Hume'a?


To się odnosiło do ciągu przyczynowo-skutkowego.

Jimmyblack napisa/a:

. Facet zakłada pewne rzeczy, które są możliwe, ale nie mają znaczenia dla faktów.

Wiesz o tym po pobieżnym przeglądnięciu?

Jimmyblack napisa/a:

Od dziś nie używaj internetu, kanalizacji, nawigacji, elektryczności i medycyny. Zobaczymy, czy szybko zmienisz zdanie o iluzji rozwoju nauki.


Nadal jest to wymiar praktyczny.
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 23:22   

DeSade napisa/a:

Skupiamy się na wyliczeniach, które mogą okazać się istotne dla rozumienia naszej rzeczywistości, a konsekwencja jest między innymi taka, że nie wszystko można opisać w sposób jednoznaczny, nie wszystko oczywiste i doświadczalne, nie wszystko takie, jakie jawi się naszym zmysłom.



Krócej: jakieś wyliczenia są istotne, nie można wszystkiego opisać jednaznacznie, nie wszystko jest oczywiste i doświadczalne...

DeSade napisa/a:

Nie czytałeś, więc skąd możesz wiedzieć , albo czytałeś to nierozumnie.
Z podobnym założeniem, że jest taki i siaki, co już wpływa na sam odbiór treści- wadliwy, jak mniemam.



Nie miałem żadnego założenia czytając Tomasza z Akwinu. Natomiast po przeczytaniu pewnej niewielkiej ilości, doszedłem do przekonania, że są bardziej wartościowe zajęcia wymagające wysiłku umysłowego.

DeSade napisa/a:

Jak wyjaśnić przebywanie w dwóch miejscach naraz.



Tym, że mu system operacyjny nawalił.
To że jemu się wydawało że jest dwóch miejscach, nie znaczy że w istocie tak było. Hume by to samo powiedział.

DeSade napisa/a:

Gościu, zjawisko bilokacji zostało już zbadane, tyle tylko, że nie masz o tych badaniach bladego pojęcia.



Zbadać to sobie można działanie dźwigni, a to co się dzieje w układzie którego nie jesteśmy w stanie obserwować i nie rozumiemy do końca.
Są badania które dostarczają pewnych danych, poszerzających naszą, wiedzę i rozumienie problemu.
Natomiast wracając do parapsychologii, to nie bez kozery one nie jest nauką i żadna filozofia tego na obecnym etapie nie zmieni.
Filozofia to nie tylko protoplastka nauki, czy ćwiczenie i inspiracja, to także przebogaty przegląd wszystkich błędów poznawczych jakie można popełnić.

Jimmyblack napisa/a:

Jest to jakaś filozoficzna papka? Doba, zerknąłem pobierznie i faktycznie jest to papka oderwana od rzeczywistości. Facet zakłada pewne rzeczy, które są możliwe, ale nie mają znaczenia dla faktów.



Akurat Hume jest bardzo dobry. Może trudny do zrozumienia, ale w dużej części to była bardzo celna przymiarka do współczesnej metodologii naukowej.
I można go także użyć do walki z tymi wszystkimi przywidzeniami.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2016-11-22, 23:38   

Aaa, cholera pomyliłem to babsko z jej nawiedzona koleżanką - o nią mi chodzi, https://www.facebook.com/danuta.rutkowska.5
Autorka książek o świadomości kwantowej, która żongluje pojęciami z których chyba polowy nie rozumie.
A niby Politechnikę skończyła.

DeSade napisa/a:

Otóż twierdzisz, że dla Ciebie istnienie nie jest oczywiste, tymczasem żądasz dowodów.
Ja się pytam JAK?


Z prostego powodu - pani dr Danuta też chełpi się że zbadała wszystko naukowo, mało tego, ona twierdzi, że wie gdzie znajduje się świadomość:
UMYSŁ WCALE NIE JEST ZLOKALIZOWANY W MÓZGU
http://www.uzdrawianie.co...amska-rutkowska

Mózg jest narzędziem który nasza świadomość wykorzystuje. Z reguły w nauce funkcjonuje definicja, że świadomość jest umiejętnością pozyskiwania informacji, zapamiętywania, przetwarzania i wykorzystania w celowym działaniu. W związku z tym nauka stworzyła ze świadomości twór nieco abstrakcyjny.

Tymczasem prawda jest taka, że w ten sposób nauka rozdzieliła coś, co w zasadzie rozdzielone być nie powinno. Rozdzieliła materię i ducha. Duch nam się wydaje czymś niematerialnym, tymczasem on jest i materialny i fizyczny. Duch to funkcja stanu materii, która umożliwia jej przejawianie się w celowym działaniu czyli krótko mówiąc jest to zasób informacyjny zakodowany w materii i zasób informatyczny, których wynika ze struktury materii. Materia nam się przejawia w wielu formach i w wielu postaciach, ale zawsze jest to materia - jest to główne tworzywo i tworzywo naszej rzeczywistości. Nawet jeśli w tej chwili już wiemy, że nie całość rzeczywistości jest dostępna naszym zmysłom takim jak wzrok słuch, smak i węch, to ta rzeczywistość, która naszym zmysłom jest niedostępna jednocześnie funkcjonuje równocześnie z tą przez nas obserwowaną i pozostaje z nią w stanie nieustających interakcji. Tutaj właśnie zaczyna się problem tej wielopoziomowej, wielowymiarowej świadomości, z której tylko część jest dostępna W sposób bezpośredni a część jest ukryta".



Skąd ktokolwiek miałby wiedzieć, że to nie jest jej fantazja?
Wydaje mi się, że jak na doktora nauk przystaje być obiektywnym i popatrzeć na temat z dwóch stron.
A dr Adamska od razu wychodzi z założenia, że świadomość jest bytem poza materialnym.
Sprawnie, szerokim łukiem omijając zagadnienia biochemiczne.
Wywiad porusza wiele kwesti natomiast tezy które są przedstawiane to głównie wiara pani dr że tak jest.
Bo najpierw mówi że w śmierci klinicznej nadal żyjemy co jest prawdą.
Potem opisuje wyjście z ciała wysuwając wniosek że ciało biologiczne nie jest już potrzebne.
To jest twierdzenie bez podstaw bo czytajac o tym rzekomym OOBE, zauważam, że występuje właśnie kiedy człowiek żyje, więc mówienie że to jest dowód na istnienie odrębnej świadomości jest naciągany.

No i te kontakty ze zmarłymi, przechodzenie do rzeczywistości alternatywnych, bilokacja, powrót z przyszłości itd. :-D
Jakimś cudem kiedy autorka przyniosła z przyszłości do przeszłości (do roku 1981) gazetę, w której pisano o prezydencie Kwaśniewskim, to oczywiście gazety nie zachowała, bo po co?
Jeśli robiła notatki, to może niech pokaże przynajmniej te notatki z przed kilkudziesięciu lat, żebyśmy wiedzieli, że nie "wspomina" takich szczegółów teraz.

Też mogę napisać książkę "Kwantowa rzeczywistość" i gadać, zę wiem, bo podróżowałem w czasie i mam kontakt z duchami i robić z siebie ostoję wiedzy ostatecznej i jedynej słuszne
A gdzie dowody?
Dowodem ma być coś co my wszyscy możemy sprawdzić, a nie gadanie, że ja jestem wybrańcem i tylko ja to mogę zaobserwować.
Co my żyjemy w czasach proroków i Starego Testamentu?
Jak ktoś twierdzi, ze zaobserwował tachiony, a wykręca się tym, że to jest oparte na własnym doświadczeniu i nie musi niczego udowadniać, to chyba na głowę jednak padło.

I nie pytaj mnie, jak - to ona ma mi udowodnić, skoro twierdzi, że istnieją.
Ta kobita, posługuje się pojęciami z mechaniki kwantowej, a wygląda na to, iż sama nie wie na czym ona polega.
Upieranie się na podstawie swojego chorego przekonania, ze istnieje tachion, bo ktoś tam tak kiedyś rzucił, to jest nauka??

DeSade napisa/a:

Wydaje się, że nauka wyjaśnia wiele, przedstawia dowody, ale w istocie oparte wszystko na wymianie paradygmatów, daje złudzenie jakiegoś rozwoju.


Skoro jest to według niej mechanika, to wszystko nadal pozostaje w idealnej zgodzie z obowiązującym podstawowym paradygmatem naukowym.
Tyle, ze zamiast się go trzymać, zaczyna robić żonglerke definicjami, i bawić w wiedze ostateczna, którą cytując:
"Nabyłam na drodze doświadczenia duchowego i nikt mi nie wmówi, że się mylę, bo ja wiem i już, stoi za mną 25 lat doświadczenia, więc przestań się mnie czepiać i wypierdalaj z tego forum! Już naprawdę mam cię dość i nie obchodzi mnie w co wierzysz"
Nie ma co, nauka jak nic. :oczami:

DeSade napisa/a:

Gościu, zjawisko bilokacji zostało już zbadane, tyle tylko, że nie masz o tych badaniach bladego pojęcia.


Przyznaję, że nie mam.
Okej, poczytam wobec tego co i jak z tymi eksperymentami.
Chociaż, mylisz eksperymenty paranaukowe z nauką oficjalną.
Paranaukowo to udowodniono i zbadano już likantropię i reinkarnację. ;)

DeSade napisa/a:

A widzisz, poczytaj o hipnoterapii- dr Michael Duff Newton (ateista). Wspominam o tym, bo w stanach nadświadomości kontaktować można się z tymi bytami astralnymi między innymi.


Heh, Desi, nie musisz podkreślać, że ktoś jest ateistą - dla mnie może być i wierzący, byle był rzetelny.
Ateista ignorujący wszystko jak leci, to tez nie jest dobry przykład, i o tym już pisałem philosophusowi w temacie o samo-uzdrowieniach.

Tylko, że o tych kontaktach z bytami astralnymi to czytałem i sam na AHE widziałem jeden "kontakt" niejakiej Lucyny Łobos.
Jeden z najbardziej żenujących spektaklów jakie dane mi było widzieć.
Przekazy channelingowe, ze istnieją to wiem, ale jaki mam dowód, że te duchy istnieją?

DeSade napisa/a:

Reinkarnacja to bujda na resorach


Haha no i widzisz?
Właśnie robisz dokładnie to samo - nie wiesz, nie masz dowodów, ale zaprzeczasz. (ja tez w to nie wierze, ale nie wiem, czy mam rację!)
A większość z tych przekazów oparta jest na reinkarnacji, bo to jest według nich główny powód istnienia świata duchowego.
A złe duchy to dusze, które nie wcieliły się w nowe ciała, tylko błąkają po ziemie, bo są przywiązane do niej, gdyż wcześniej byli zbyt nastawieni na przyjemności niż rozwój duchowy.
I tu znowu są osoby, które uważają się za medium i rozmawiały ze zmarłymi, którzy sa takimi duszami.

A znajdą się tacy, którzy właśnie będą mi wmawiać, że są dowody, bo np. hipnoza odtwarzają wspomnienia, i to oczywiście podają za przykład np. malutkie dzieci, poddane hiponozie, które wspominają jak były pilotami na wojnie i wymieniają kolegów z dywizjonów.

Ja nie powiem, że nie istnieje reinkarnacja, tylko, że w nią nie wierzę i nie mam dowodów, by istniała, bo przekazy channelingowe i hipnoza czy kręcące się talerzyki, to dla mnie taki sam dowód, jak i na wiarę duchy.

DeSade napisa/a:

Jak wyobrażasz sobie swa duszę?


Z powodu czytania zbyt wielu takich tematyk, moja wyobraźnia jest zbyt bardzo spaczona już wykreowanymi obrazami przez innych, wobec czego sam raczej nie mam wizji duszy.
Natomiast, jeśli może istnieć i duch, to pewnie i duszę można w ten sposób sobie kreować.
Co stoi za tym, iż wiara w dusze, jest mniej prawdopodobna niż duchy?
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2016-11-23, 02:34   

$karbówka napisa/a:

Jeśli robiła notatki, to może niech pokaże przynajmniej te notatki z przed kilkudziesięciu lat, żebyśmy wiedzieli, że nie "wspomina" takich szczegółów teraz.



Mega słaby dowód. Ja przewidziałem Rosja zajmie Krym, to znaczy niby że moja świadomość podróżuje w czasie?
Jakby zebrać przewidywania Korwin-Mikkego to by się dało "udowodnić" w ten sposób że Korwin podróżuje w czasie- pod warunkiem że by się pominęło błędne z jego prognoz.
No ale idąc tropem T:Genesis, te błędne to mogłyby być notatki z alternatywnej linii czasu :]

$karbówka napisa/a:

Przekazy channelingowe



Dokładną nazwę proszę.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com