Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Czy wierzycie w różne przesądy, klątwy?

Czy jak czarny kot przebiegnie wam drogę to zawracacie do domu?.. Bo a nuż się mi coś przydarzy ...

Ja nie wierze, moim zdaniem są to brednie. Ile razy mi czarny kot przebiegł, a miałem szczęście w tym dniu.

Mam koleżankę która specjalnie przecina drogę czarnemu kotu, bo wierzy że to przyniesie jej szczęście xD Ale ja osobiście nie wierze w przesądy i klątwy, ale wole trzymać się od tego z daleka :) ^^ :roll:

Ja nie wieże w takie durnoty

Ja nie wierze w żadne przesądy , ludziom się nudziło to wymyślili jakieś bajki ^^

Też w to nie wierzę,ale przyznam ,że pewnego dnia przebiegł mi drogę .
Miałem strasznego pecha .
Zaczął lać deszcz,a gdy wróciłem do domu,okazało się że to nie był emulator pegazusa .Może zacznę od początku.Byłem u kumpla,który miał mi zgrać na płytę emulator pegazusa.Niby wszystko ok,działa.Wracam do domu,net nie działa .Mówię trudno.Pogram sobie na emulatorze.Wkładam płytkę,patrzę a tu Sims2 .Normalnie żal.Posiedziałem sobie kilkanaście minut na kanapie oglądając telewizję.Nagle buch.¦wiatło zgasło. .Okazało się ,że była jakaś awaria w mieście i przez jakieś 4 dni nie miałem prądu .Nie wiem jak to realne .Ps.Sorry za nadużycie emotek.Pozdrawiam.

_________________

hmm i na prawdę wierzysz że to wszytko przez to że jakiś kociak przebiegł Ci drogę ? ;D

sory, ale ja nie wierze w takie bajki :)

_________________
'Nieznajomość zła nie jest cnotą, lecz głupotą; zachwycanie się nią to jakby nagradzanie za uczciwość człowieka, który nie ukradł ci zegarka, bo nie wiedział, że go masz'

Nie jesteśmy normalni.
Jesteśmy lepsi.

Nie wiem dlaczego to się stało.Ja tylko powiedziałem coś,co mi się przytrafiło w dniu kiedy przebiegł mi czarny kot.Nie mówię ,że w to koniecznie wierzę.

Kot przebiegł przez drogę bo uciekał przed burzą ... płyta ... no twój kumpel lubi simsy.
A te wszystkie światła, nety, prądy itp. były następstwem burzy ...

Nie można tak na to spojrzeć ? Tylko o wszystko winić jednego biednego kota?

Czarny kot, to taki jak każdy... A jeżeli sie w to wierzy, to każdy pech, który się przytrafi np. następstwem pogody przypisuje się do tego, że ojej dzisiaj przebiegł mi przez drogę czarny kot, to na pewno przez to...

Jak ktoÅ› wierzy w przesÄ…dy niech sobie wierzy jego sprawa, jak ktoÅ› niech nie. Prosta sprawa

W takie głupoty jak czarny kot nie wierzę, ale klątwy, uroki owszem.
Kiedyś sama byłam pod działaniem uroku i dlatego w to wierzę.

Opowiesz coś więcej ?

Mogę opowiedzieć, czemu nie.
Osobiście tego nie pamiętam, bo nie mogłam pamiętać jako roczne dziecko.
No więc tak... Któregoś razu moja matka poszła ze mną do koleżanki, która mieszkała z rodzicami. I jak to zazwyczaj bywa, ta jej matka zaczęła się zachwycać mną, że jakie śliczne dziecko, same komplementy itd.
Póki co, wszystko było ok, ale od razu kiedy wróciłyśmy do domu podobno dostałam gorączki, płakałam i darłam się jakbym zobaczyła co najmniej diabła, mama nie wiedziała jak ma mnie uspokoić, aż przyszła babcia, spytała co mi jest i gdzie byłyśmy, kazała wyjść mojej mamie z pokoju, wzięła mnie na ręce, podeszła do okna, zaczęła coś mówić, mruczeć po cichu i w jednej chwili wszystko mi przeszło. Do tej pory nie wiem co babcia zrobiła, że wszystko ustąpiło.
Może wyda się głupie i nieprawdopodobne to co piszę, ale są ludzie, którzy mają tzw. 'złe oko', tak jak ta kobieta, która mnie zachwalała, robiła to nieszczerze, być może zauroczyła mnie nieświadomie. Wiele się słyszy o śmierci małych dzieci, i nie można znaleźć tego przyczyną, a często tą przyczyną jest urok.
Podobnie było z moim kuzynem, w sumie prawie identycznie i babcia znów stanęła na wysokości zadania.
Dziwne to jest, trudne do pojęcia, ale tak jest, moja mama sama powtarza, że nigdy by w coś takiego nie uwierzyła, gdyby sama tego na własne oczy nie widziała i nie doświadczyła.

No nie wiem Myszunia, mnie to nie przekonało.
Ja osobiście nie wierze w te uroki, mi się wydaje, że to są takie "przesądy" przekazywane z pokolenia na pokolenie.