Autor
Wiadomo¶æ
ojzu napisa³/a:
trzeba określić jasno cele i podzielić się w swoich dążeniach do wspólnego celu.
madeline134 napisa³/a:
ojzu napisa³/a:
madeline134 napisał/a:
Nic więc w tym dziwnego,że kobiety pragnąc się spełnić zaczęły porzucać swoje domowe obowiązki kosztem pracy.Czy można im mieć to za złe?
Owszem, bo np. dzieci to nie "wpadka" na imprezie tylko poważna decyzja i każdy powinien liczyć się z jej konsekwencjami. Jeśli ktoś jest na tyle nieostrożny, że najpierw zrobi, a potem pomyśli dopiero, niech cierpi.
Visage napisa³/a:
Nadal są kobiety, które tak sądzą; zresztą nie każda szuka zaskoczenia... zamiast robić dla nadętego szefa, lepiej obrać ziemniaczki na obiad, walnąć partyjkę na kurniku, pogadać z dojrzewającą córką itp. itd. W sumie jakbym miał taką możliwość, z chęcią bym się zamienił - kobieta robi na mnie, a ja siedzę w domu i zajmuję się resztą.
Cytat:
Ale dlaczego tylko kobieta ma ponosić konsekwencje decyzji obojga rodziców?Dlaczego tylko ona ma ''cierpieć''?
Bard_Zerald napisa³/a:
Tylko to poczucie zniewolenia rośnie w kobietach. Ja osobiście tak jak Visage chętnie bym się zamienił
Cytat:
ty pracujesz na utrzymanie, masz kontakt z ludźmi a taka kobieta? tylko podczas zakupów... i z dziećmi.
jr_ napisa³/a:
Bard_Zerald napisa³/a:
Tylko to poczucie zniewolenia rośnie w kobietach. Ja osobiście tak jak Visage chętnie bym się zamienił
Lena napisa³/a:
Jednak ciężko o to, pary przescigują się miedzy soba kto wiecej zarobi, na życie rodzinne nie pozostaje czasu.
Ostatnio zmieniony przez ojzu 2010-01-17, 18:44, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
jr_ napisa³/a:
ty pracujesz na utrzymanie, masz kontakt z ludźmi a taka kobieta? tylko podczas zakupów... i z dziećmi.
Cytat:
No cóż, jeśli to dla niej takie trudne to niech się nie decyduje na dziecko. Jak już coś robić, to porządnie.
Ostatnio zmieniony przez Bard_Zerald 2010-01-17, 18:47, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
ojzu napisa³/a:
No cóż, jeśli to dla niej takie trudne to niech się nie decyduje na dziecko. Jak już coś robić, to porządnie.
Bard_Zerald napisa³/a:
kontakt z ludźmi... jest internet, można sobie dzwonić, czasem kogoś zaprosić, czasem wyjść gdzieś. Tylko że mniej, owszem. Ale mężczyzna w pracy spotyka się zawsze na piwie z kolegami? Np. mój tata mówi że wcale nie jest to takie wesołe jak musi iść na budowę kłócić się z budowlańcami, albo rozmawiać z jakimiś inwestorami którzy są niezbyt mili. To stres, praca to raczej nie jest zabawa, wesołe gadanie z kolegami i beztroskie zarabianie pieniędzy poprzez spotykanie się z interesującymi ludźmi, zabawę i tańce. (chociaż pewnie gdzieś takie zawody też są)
ojzu napisa³/a:
No niestety jeśli ktoś się decyduje na dziecko, to powinien to rozplanować. Jedno z rodziców decyduje się na wychowywanie a drugie na zarabianie. Jeśli istnieje inny sposób na normalne życie w takiej sytuacji, to napisz jaki. Kwestia opiekunek odpada, nie byłoby to z korzyścią dla dziecka,poza tym sporo kosztuje.
Cytat:
ty pracujesz na utrzymanie, masz kontakt z ludźmi a taka kobieta? tylko podczas zakupów... i z dziećmi
Ostatnio zmieniony przez laurette 2010-01-17, 18:51, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
jr_ napisa³/a:
Kobieta może poświecić rok... a potem dziecko do żłobka i do przedszkola.
Dziecko potem dorośnie...a ona? sama w domu a mąż w pracy
jr_ napisa³/a:
Koleżanki mają własne życie prace
madeline134 napisa³/a:
Dziecko może chodzić do przedszkola,w tym czasie oboje rodzice są w pracy,przy czym kobieta oczywiście krócej.Dziecko po powrocie z przedszkola z mamą je obiad,który przygotuje mama jak wrócą do domu,następnie wraca tatuś i pomaga mamusi sprzątać,spędzają czas z dzieckiem etc.
Jest też opcja,że mama pracuje w domu,jednocześnie zajmując się dzieckiem.
Ostatnio zmieniony przez Bard_Zerald 2010-01-17, 18:51, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
jr_ napisa³/a:
aha...czyli facet nie ma w tym żadnego udziału?
Kobieta może poświecić rok... a potem dziecko do żłobka i do przedszkola.
Dziecko potem dorośnie...a ona? sama w domu a mąż w pracy
madeline134 napisa³/a:
Już pisałam,że można osiągnąć w tym wszystkim równowagę.Jest kilka wyjść.