Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Wg Kościoła seks można uprawiać tylko jeżeli z tego wyniknie dziecko. Jeżeli kobieta nie zaszła w ciążę, ona i mąż powinni się wyspowiadać, bo stosunek, z którego nie powstaje dziecko to grzech.
Jak dla mnie to trochÄ™ jest chore

_________________
Kocham Cię, życie!

To, co piszesz, to stek bzdur. Zacytuj mi proszę jakiś dokument Kościoła, który o tym mówi. Albo deczko się hamuj przy formułowaniu tak śmiałej opinii.

_________________
"To love means loving the unlovable. To forgive means pardoning the unpardonable. Faith means believing the unbelievable. Hope means hoping when everything seems hopeless." (G. K. Chesterton)

Dokumentu nie mam, ale miałam o prawie kanonicznym na religii.

_________________
Kocham Cię, życie!

A to dobre, bo ja też miałam prawo kanoniczne, w którym wyczytałam coś zgoła innego.
Ludzie, to jest chore!

Kościół nie jest przeciwnikiem przyjemności seksualnej, nie opowiada się za bezmyślnym płodzeniem dzieci, a NPR (Naturalne Planowanie Rodziny) nie jest przestarzałą, zawodną formą antykoncepcji, ani tym bardziej ruletką.

¯eby nie popaść w desperację, tylko się powtórzę.
Kościół nie uważa przyjemności płynącej z seksu za grzeszną, ba, Kościół ma na ten temat bardzo lajtowe zdanie. TADAM! -> http://www.szansaspotkani...php?pageid=5644

Uf!

Nie, nie, nie musi z tego być bachora. Po prostu sperma musi skończyć, znaleźć się w pochwie.
Dlatego by bzykać się zgodnie z prawem (po części) Kościoła należy to robić w dni niepłodne (ryzyko istnieje) bo by zgodnie z tymi bzdurami trzeba zabrać ślub.

_________________
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston

,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski

Jesli bym sie nie zabezpieczyla i miala bym urodzic dziecko z pewnoscia bym je urodzila i wychowala !! Ale na szczescie sie zabezpieczam tabletkami

Lady90, a jeśli mimo zabezpieczenia zaszłabyś w ciążę?

Tak samo urodzila bym to dziecko i wychowala

A czasami po prostu zajście w ciąże zagraża życiu dziewczyny i ciekawa jestem co na to Kościół, tez będzie przeciwny antykoncepcji.
To może teraz zamiast o Kościele pogadajmy o tabletkach antykoncepcyjnych.
Jakie bierzecie tabletki, jak się po nich czujecie i ile za nie płacicie?
Ja biorę Sylvie20, jest to odpowiednik znanego Harmonetu/Logestu, kosztuje 20zł i czuje się ok.

To co ludzie robią ze swoim ciałem lub co zamierzają z nim zrobić to wyłącznie tylko ich sprawa, a nie sprawa Kościoła... tak myślę

Kościół w takich wypadkach zaleca wstrzemięźliwość. Najlepsza metoda.
Zresztą jest chyba już temat o tym, co KK myśli o zapobieganiu ciąży, więc po co piszecie i tutaj o tym?

Nie stosuję żadnej metody antykoncepcji, obecnie nie jest mi ona potrzebna.;)

_________________
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

Właśnie, jest temat "Kościół a antykoncepcja" i tam są kłótnie od dłuższego czasu.

Tak na marginesie - dośc już mam tematów o religii na tym forum, od jakiegoś czasu o niczym innym się tu nie pisze.

Różni są ludzie.
Ja naprzykład gdybym zaszła w ciążę, to co? ¯yje się dalej, ponoszę te dziecko w brzuchu te 9 miesięcy, urodzę, wychowam i będę kochać obojętnie czy planowane czy nie, bo moje.
Inna, jak moja znajoma, tyle, że miała ona wtedy 13 lat, zaszła w ciążę z 5 lat starszym chłopakiem, najadła się jakichś apapów i innych takich, upiła się i poroniła, bo 'co by na to powiedzieli rodzice'. Było myśleć wcześniej. Ale podobno im gumka pękła czy coś.
Jeszcze inna, 13 lat, urodziła syna i mimo tego, że w tak młodym wieku, to kocha go nad życie. Rodzice to zaakceptowali i pomagają jej, żeby mogła nadal się uczyć.
Nie będę besztać tych, co się nei zabezpieczają- ich sprawa, oni na tym ucierpią, nie ja.
Nie będę też besztać tych, które się poddają aborcji - ich decyzja, najwyżej później będą żałować.
Najlepsze jest połączenie tabletki antykoncepcyjnej i prezerwatywy. Ryzyko zajścia w ciążę minimalne.
Od 8 miesięcy używam prezerwatyw z moim, i nic mi nie ma. W ciąży nie jestem, i oby tak zostało przynajmniej do 22 roku życia.
Dziękuję za uwagę ;r

£ał, to jeszcze 6 lat.
Tego co widzę to jesteś ze swoim 8 miesięcy i 9 dni, skoro od 8 miesięcy używasz prezerwatywy to szybko z nim poszłaś aż w ciągu 9 dni bycia razem.

_________________
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston

,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski

Mizi, ale na dobrÄ… sprawÄ™ - co CiÄ™ to interere? : D