Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-14, 15:42   ,,Problemy z mÅ‚odzieżą" a życie codzienne

To wkraczanie w dorosłość wiąże się z pewnymi zagrożeniami dla młodych ludzi, na co jest narażony każdy w dzisiejszych czasach. Przeważnie dotyka to gdy zaczyna się szkoła średnia, ale już w latach gimnazjum nie jest to obce. Chodzi o używki. Dla wielu picie alkoholu, palenie papierosów czy branie narkotyków staje się na porządku dziennym. Jest po prostu czymś normalnym. Osoby, które nie chcą żyć w ,,tym szajstwie" są jakby inne w społeczeństwie. Wielu nie przejmuje się tym, że jest to szkodliwe. Ważna ,,ta chwila przyjemności". Napije się- jest wyluzowany, zajara- odstresuje się, naćpa- będzie na haju. Takie jest środowisko młodzieży. Na drodze życiowej staje wiele problemów, właśnie w szczególności w tym okresie dorastania. W taki sposób jakby uciekają przed nimi. A można by tak zadać sobie pytania: ,,Czy warto? po co w taki sposób żyć? Czy to na pewno jest mi potrzebne?" Czy nie lepiej być czystym na ciele i duszy? Takie życie wciąga. Są ludzie, którzy nie chcieli brać, a wpadli w to. Każdy podejmuje decyzje sam. I nie można na człowieka wpłynąć na tyle, aby tego nie robił; bo takie jest życie, bo chce spróbować. Każdy ma swój rozum i nie każdy wpada w takie środowisko. Jednak takie problemy coraz częściej dotykają. Może nie da się tak temu zaradzić. Co Wy o tym myślicie? Tak się w życiu dzieje. I może nie zmienimy tego. Jakie są Wasze opinie na taki światopogląd?
Tak nagle, w nocy natchnęła mnie myśl, aby przedyskutować z Wami ten temat. Jest to problem, który od dawna siedzi mi w głowie i niejednokrotnie nie mogę w nocy zasnąć. Nie wiem, co sprawia, że tyle o tym myślę.Chociaż wiem, że nie uda mi się zmienić ludzi na siłę.
 

Harder_Girl  

Wymiatacz

Zakochaniec !



Wiek: 32

Do³±czy³a: 14 Maj 2008

   

Wys³any: 2009-03-14, 15:57   

Zastanawiałam się ostatnio dlaczego w ostatnim czasie co ok miesiąc młodzi ludzie w wieku 16-23 lata z mojego i nie tylko (jednak głównie ) osiedla popełniają samobójstwo..
Teraz już wiem.. to nie problemy z młodzieżą tylko młodzież ma problemy.. Sądzą ,że jeżeli zaczną ćpać i robić inne głupie rzeczy ,że będzie fajnie, lepiej ,że uciekną od tego wszystkiego tak nie jest o czym się dowiadują po pewnym czasie , ale jest już za późno by im pomóc. Oczywiście są też ludzie którzy robią to bo robią tak inni "fajni (szanowani za to) znajomi bądź Ci którzy naprawdę się tym lansują..Grupy lansujących nie jest mi szkoda.. robią to świadomie.. trochę jednak szkoda mi tych pozerów.. jednak najbardziej żal mi tych którzy robią to dla pozbycia się problemów .. dlatego ,że znają widzą bądź widzieli gdzieś lansujących się nafazowanych przychlastów którzy byli w raju. :x
_________________
By oddać jemu serce < 3


"¦wiat na trzeźwo jest nie do przyjęcia.. "
 

Kretynka  

User



ImiÄ™: Di

Wiek: 31

Do³±czy³a: 14 Mar 2009

Sk±d: Stamt±d...

   

Wys³any: 2009-03-14, 18:26   

Cytat:

Grupy lansujących nie jest mi szkoda.. robią to świadomie.. trochę jednak szkoda mi tych pozerów.. jednak najbardziej żal mi tych którzy robią to dla pozbycia się problemów .. dlatego ,że znają widzą bądź widzieli gdzieś lansujących się nafazowanych przychlastów którzy byli w raju. :x


życie wymaga od nas coraz więcej. a używki dają nam chwilowy 'odpoczynek' od problemów. sama nieraz piłam tylko i wyłącznie po to, aby się 'wyluzować', aby mieć na chwilę spokój. zły sposób, ale działa. i to w nim najgorsze.

Cytat:

Sądzą ,że jeżeli zaczną ćpać i robić inne głupie rzeczy ,że będzie fajnie, lepiej ,że uciekną od tego wszystkiego tak nie jest o czym się dowiadują po pewnym czasie , ale jest już za późno by im pomóc.


są też tacy, którzy robią to z nudów...
_________________
Inność rodzi złość.
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-14, 19:10   

Kretynka napisa³/a:

są też tacy, którzy robią to z nudów...


Z nudów?! Z nudów brnąć w takie coś? Z nudów to można przeczytać książkę, zająć się sobą w inny, interesujący sposób, rozwijając samego/samą siebie. Może gdyby nie widzieli tego i nie byli w to wciągnięci, to byłoby inaczej.
 

lusia  

Mega wymiatacz

subtelna wariatka



ImiÄ™: Lucyna

Do³±czy³a: 30 Kwi 2008

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2009-03-14, 19:14   

Irma, może tego nie potrafią, bo nikt im nie pokazał. Rodzice wolą w pracy siedzieć lub częstować się alkoholem.
_________________
Niech nikt nie mówi jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze!
Nigdy nie dyskutuj z idiotami, bo ściągną Cię do swojego poziomu i pobiją doświadczeniem.
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-14, 19:53   

Lusia, są osoby, które pomimo, iż mają w domu zasady, nie wychowują się ,,samopas", mają wpajane, że tego czy tamtego nie wolno i mają to okazywane, to jednak... znajdują się pod wpływem innych. Może tego nie chcą, bo kierowali się wpojonymi zasadami, to otoczenie staje się silniejsze. Otoczenie jest w stanie bardzo zmienić nawet prawego człowieka. Nie trudno jest wciągnąć młodego człowieka. Gdy jest się wśród ludzi, w których nie podoba się postępowanie, bo swoje jest inne, to może się to zmienić. Wystarczy tylko trochę czasu...
 

Extremal

User



Wiek: 33

Do³±czy³: 28 Wrz 2008

   

Wys³any: 2009-03-14, 21:44   

Powiem Wam tak. Gdyby np. w klasie byłoby dwóch takich pozerów-looserów, którzy ćpają/jarają fajki/chleją do nieprzytomności to miałbym ich w d...
Najgorzej jest, jak się znajduje samemu pośród właśnie takich pozerów-looserów(jest u nas 5 chłopaków razem ze mną).
Jednego z chłopaków właśnie też wpędzili w fajki. Tak się w tym "zakorzenił", że już chyba z 5 razy rzucał palenie i ciągle pali. A jak już wciągnął się w palenie fajek, to rzut beretem miał do "co weekendowych faz %".
Najgorsze jest to, że człowiek jest zmuszony przebywać w jednym otoczeniu z takimi zerami.
Raz, chciałem zobaczyć jak to jest "być na fazie", sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak jak opowiadali oni. Ani nie utraciłem kontroli nad ruchami, ani nie gadałem żadnych głupot, tylko mi się przykro zrobiło ze swojego postępowania.

Ogólnie to mam gdzieś takich ludzi. Pomoc im jest bardzo ryzykownym posunięciem, bo może skończyć się wciągnięciem nas w nałóg - tak było właśnie z moim kolegą z klasy.
 

psychopathicwizard

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 22 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-14, 21:50   

Cytat:

Napije się- jest wyluzowany, zajara- odstresuje się, naćpa- będzie na haju.


:D

Cytat:

Kretynka napisał/a:
są też tacy, którzy robią to z nudów...


Z nudów?! Z nudów brnąć w takie coś?


nie bardzo rozumiem twoje zdziwienie.
_________________
Zacznę od tego, czego nie ma. Nie ma wspólnego dyskursu.


Potem pomyÅ›laÅ‚em 'pier****™!" i przeleżaÅ‚em caÅ‚y miesiÄ…c...ćpaÅ‚em, oglÄ…daÅ‚em telewizjÄ™, lizaÅ‚em rany. ByÅ‚o fajnie.
 

poem sometimes  

Pogromca postów


Do³±czy³: 15 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-03-14, 22:34   

psychopathicwizard napisa³/a:

:D



Co CiÄ™ bawi, bo nie rozumiem?

To kwestia siły charakteru, bo jeśli ktoś czuje potrzebę akceptacji, boi się wyróżniać i chce mieć przyjaciół itp., to decyduje się dostosować, pić alkohol, jarać itp. A ludzie, którzy zaczynają to z własnej woli? To też przykre, bo uważam, że używki do swojego życia wpuszczają z pragnienia bycia dorosłym, wywalczenia dla siebie wolności i korzystania z niej na każdy możliwy sposób, w tym taki, jakim jest niszczenie swojego organizmu.
_________________
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."
 

Kretynka  

User



ImiÄ™: Di

Wiek: 31

Do³±czy³a: 14 Mar 2009

Sk±d: Stamt±d...

   

Wys³any: 2009-03-14, 23:39   

Cytat:

Z nudów?! Z nudów brnąć w takie coś? Z nudów to można przeczytać książkę, zająć się sobą w inny, interesujący sposób, rozwijając samego/samą siebie. Może gdyby nie widzieli tego i nie byli w to wciągnięci, to byłoby inaczej.


tak, z nudów. dla Ciebie jest to logiczne i proste- dobrze dla Ciebie. znam osoby, które przed 18tką są już uzależnione od alkoholu. nie zdają sobie z tego do końca sprawy, są przekonane, że mogą przestać kiedy tylko chcą, ale... tak naprawdę już nad tym nie panują. a zaczęło się od 'nudy'.

Cytat:

To kwestia siły charakteru, bo jeśli ktoś czuje potrzebę akceptacji, boi się wyróżniać i chce mieć przyjaciół itp., to decyduje się dostosować, pić alkohol, jarać itp.


w końcu ponoć każdy sposób jest dobry, aby znaleźć się w centrum zainteresowania.
_________________
Inność rodzi złość.
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-15, 10:21   

Extremal napisa³/a:

Pomoc im jest bardzo ryzykownym posunięciem, bo może skończyć się wciągnięciem nas w nałóg - tak było właśnie z moim kolegą z klasy.


No właśnie! To straszne.

poem sometimes napisa³/a:

bo jeśli ktoś czuje potrzebę akceptacji, boi się wyróżniać i chce mieć przyjaciół itp., to decyduje się dostosować, pić alkohol, jarać itp.


Zgadzam się z tym. Sama znam takie przypadki ludzi, którzy właśnie z tego powodu biorą to do ust. A później siedzi to w psychice, bo wie, że robi źle, a mimo to: czego się nie robi dla przyjaciół? :-x Nawet wciąga w to. Nawet jeśli stara się im przetłumaczyć w inny sposób, to oni io tak wiedzą swoje.

Kretynka napisa³/a:

osoby, które przed 18tką są już uzależnione od alkoholu. nie zdają sobie z tego do końca sprawy, są przekonane, że mogą przestać kiedy tylko chcą, ale... tak naprawdę już nad tym nie panują


Znam takie osoby. Nawet bliskie. Przeraża mnie to. Nie ma jeszcze ukończonych tych 18, a nie zdaje sobie do końca z tego sprawy, tak naprawdę już nad tym nie panuje- tak jak piszesz. Następnie tragiczne w skutkach konsekwencje. Bo nie zdaje sobie sprawy jak bardzo się w to wciągnęła. A nawet bez piwa dziennie nie potrafi funkcjonować.
 

Kretynka  

User



ImiÄ™: Di

Wiek: 31

Do³±czy³a: 14 Mar 2009

Sk±d: Stamt±d...

   

Wys³any: 2009-03-15, 12:42   

Irma napisa³/a:

Znam takie osoby. Nawet bliskie. Przeraża mnie to. Nie ma jeszcze ukończonych tych 18, a nie zdaje sobie do końca z tego sprawy, tak naprawdę już nad tym nie panuje- tak jak piszesz. Następnie tragiczne w skutkach konsekwencje. Bo nie zdaje sobie sprawy jak bardzo się w to wciągnęła. A nawet bez piwa dziennie nie potrafi funkcjonować.


u mnie jeszcze 'zabawniej' to wygląda, bo akurat te uzależnione osoby, są moimi najlepszymi znajomymi... z tym, że jeśli zaczniesz poruszać temat alkoholu, że on źle na nich działa- oni zaczynają się 'buntować'. od razu wpadają w wielką złość, bo przecież nie jest prawdą to, co mówię.
pomimo tego, wydaje mi się, że oni z tego wyjdą, jeśli tylko spotkają kogoś, z kim o swoich problemach będą potrafić wprost rozmawiać. nie będą już wtedy potrzebować alkoholu... a na pewno nie w takich ilościach.
_________________
Inność rodzi złość.
 

Irma  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³a: 01 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-15, 13:19   

Kretynka napisa³/a:

akurat te uzależnione osoby, są moimi najlepszymi znajomymi...


Kretynka napisa³/a:

wydaje mi się, że oni z tego wyjdą


Tylko, że akurat ma na nią wpływ osoba, która coraz mocniej zaczyna w tym siedzieć, rozumiesz? A nie mogę jej odizolować. Nie każdego da się zmienić. A akurat na jedną miałam większy wpływ i bardziej miałam ją na oku. Teraz jest to raczej niemożliwe. Mniej ze mną rozmawia. A z tamtą osobą sobie na dużo pozwalają. I wie, że ja bym tego nie akceptowała. Ta osoba ją wciągnęła. A ja co? Muszę stać z boku? Już nie mam na nią takiego wpływu. Już nie widzi we mnie tego oparcia, którym darzyła mnie kiedyś. Teraz inna zajęła moje miejsce. Może odeszłam w zapomnienie. I czuje się strasznie nie mogąc jej pomóc. Choć ona teraz czuje się szczęśliwa.
 

Kretynka  

User



ImiÄ™: Di

Wiek: 31

Do³±czy³a: 14 Mar 2009

Sk±d: Stamt±d...

   

Wys³any: 2009-03-17, 20:59   

Cytat:

I czuje się strasznie nie mogąc jej pomóc. Choć ona teraz czuje się szczęśliwa.


może spróbujesz jej o tym powiedzieć?
_________________
Inność rodzi złość.
 

p173  

User

aPatIa



ImiÄ™: Patrycja

Wiek: 32

Do³±czy³a: 17 Mar 2009

Sk±d: z nibylandii

   

Wys³any: 2009-03-17, 21:15   

Wszystko da się zmienić, choć czasem to może trwać bardzo dłuuuugo...
Teraz osoby uzależnione mogą mieć was gdzieś bo im przeszkadzacie w "zabawie", ale gdy w końcu opamiętają się i zdadzą sobie sprawę jak bardzo marnują swoje życie będą wam dziękować. Więc nie możecie przestać próbować ich "ratować", choć wiem, że to może być trudnę...
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com