Autor
Wiadomo¶æ
sznurek napisa³/a:
Jestem dumny z Naszej historii
sznurek napisa³/a:
Jestem dumny z Naszego języka
sznurek napisa³/a:
Jestem dumny z Naszych pięknych dziewczyn.
sacharon napisa³/a:
1792 - szlachta sama daje okazjÄ™ do przeprowadzenia II rozbioru
1812 - szlachta masowo zaciąga się do armii, by pomóc Napoleonowi pokonać Rosję
1863 - Polacy robią powstanie, by zakończyć represje Rosjan. Powstanie nie ma żadnych szans...
1866 - Dwa lata po powstaniu, represje są jeszcze większe
1990 - Polacy obalajÄ… komunizm
1995 - Na prezydenta zostaje wybrany były PZPR-owiec
sacharon napisa³/a:
Ponad tysiąc lat temu sklecił się nowy język, później zwany polskim, i to ma być powód do dumy? :lol:
Cytat:
I co tym chciałeś udowodnić?
sacharon napisa³/a:
To, że Polacy są mało inteligentnym narodem, a przynajmniej duża jego część. I że przysłowie "Mądry polak po szkodzie" jest niestety bardzo prawdziwe.
sacharon napisa³/a:
Jest sobie polski język i co. Czym się takim wyróżnia, by być z niego dumnym?
sacharon napisa³/a:
Ok, z językami dajmy sobie spokój, bo tobie się podoba, a mi niespecjalnie, to wyłącznie kwestia gustu.
sacharon napisa³/a:
Trzeci przykład. 1990, Polacy obalają czerwonych. Potem do władzy dochodzą prawicowcy, rządzący (ale mi nowość...) nieudolnie, i tak oto chyba gdzieś tak od 1993 władza jest w rękach partii lewicowych. A przecież jeszcze z 10 lat wcześniej Polacy z lewicą walczyli. Rozumiem, że ci od prawicy się nie sprawdzili, ale żeby od razu dobrowolnie dawać władzę lewicy, z którą wcześniej się walczyło? Wychodzi na to, że Polacy, którzy głosowali na lewicę, myśleli, że w ciągu kilku lat goście od PZPR zmienili się i dostrzegają, że PRL był zły. A teraz mają receptę na dobro. I niektórzy Polacy uwierzyli w tą bajeczkę i potem się stało. Nie orientuję się w sytuacji politycznej III RP na przestrzeli tych 22-23 lat, ale nigdy nie słyszałem, by w latach mniej więcej '93-'04, czyli rządów partii lewicowych, było jakoś fajnie
sacharon napisa³/a:
Całkowicie inteligentnych narodów nie ma i nie będzie. Można jedynie mówić, że jakiś tam procent jakiegoś narodu to ludzie inteligentni, jeden naród to w 20 % ludzie inteligentni, inni w 80 % itp. itd.
sacharon napisa³/a:
Myślę, że bardziej jesteś dumna nie z Polski, ale z ojczyzny w ogólnym słowa tego znaczeniu. Bo czy rzeczywiście uważasz, że Polska tak pozytywnie się wyróżnia wśród innych krajów?
Pewnie się zastanawiasz, co mam na myśli pisząc: "ojczyzny w ogólnym słowa tego znaczeniu". Chodzi mi o to, że poczułaś taki swoisty sentyment, bo kojarzy ci się (tak mi się wydaje, bo cię nie znam osobiście) z dzieciństwem, z beztroskimi latami. I równie dobrze mogłoby to być zamiast Polski jakieś inne państwo, nawet mające gorszą sytuację. Więc moim zdaniem nie trzeba od razu mówić, że Polska jest taka fajna. Po prostu sentyment do pierwszego kraju, w którym się mieszkało.