Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

LadyMakbet  

User


Do³±czy³a: 26 Sie 2009

   

Wys³any: 2009-08-26, 12:54   

Nie do końca się z Wami zgodzę...

Pracodawca dzisiaj nie patrzy w ogóle na papierek tylko na to jakie masz doświadczenie i co potrafisz.

Studia prywatne mogą być równie dobre co państwowe, zresztą wiele jest elitarnych uczelni prywatnych, na które ciężko się dostać. Oczywiście dużo szkół to przechowalnie różnej maści okazów, ale do wojska już nie biorą :hyhy: , więc i uczelnie starają się przyciągać ludzi dobrym programem, wyposażeniem i możliwością odbycia praktyk, itp...

Wydaje mi się też, że uczelnie prywatne lepiej reagują na potrzeby rynku, są elastyczniejsze.

Ogólnie to czy cokolwiek wyniesiemy ze studiów zależy tylko od nas, jeżeli znalazłeś ciekawy kierunek z dobrym programem to ja bym się nie wahała, bo tylko od Ciebie zleży czy studia Ci coś dadzą.

Studiowanie dla samego studiowania jest tak samo bezsensowne na państwowej, jak i na prywatnej uczelni...
 

throndor  

Stały User


Do³±czy³: 01 Wrz 2009

   

Wys³any: 2009-09-10, 14:33   

Większość szkół prywatnych działa chyba jednak na zasadzie kup se pan wykształcenie.
Mój kuzyn studiuje na prywatnej uczelni, ma zajęcia z tymi samymi wykładowcami, z tych samych przedmiotów, a egzamin dużo łatwiejsze. Potem także dostanie papierek magistra, ale chyba jednak nieporównywalnie mniejszym trudem.
_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/
 

Evi  

Wymiatacz

^.^



ImiÄ™: Ewa

Wiek: 38

Do³±czy³a: 06 Wrz 2009

Sk±d: podkarpacie.

   

Wys³any: 2009-09-10, 14:38   

ja stawiam na państwowe. przynajmniej uczyć się można za darmo. a poza tym przez jeden rok byłam na uczelni prywatnej. w skali o 1 do 10 dałabym jej 3... a niby taka super i w ogóle... no, ale niestety nie zawsze to co drogie jest lepsze...
_________________
"You may say im a dreamer... But im not the only one..."
 

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2009-09-10, 18:14   

Moja mama studiuje w prywatnej szkole w £odzi. Nie powiem podoba mi się bardzo, zarówno kierunki , podejście wykładowców, kadra jak i możliwości. Jednak czesne nie za bardzo mnie do tego przekonują.Początkowo planowałam tam rozpocząć studia taneczne,ale nie wiem ,czy tak łatwo pozyskałabym pracę i potrafiła odciążyć z dość wysokich kosztów rodziców,a nie chcę także,aby utrzymywali sześć lat mojego tańczenia..
W studiach prywatnych podoba mi się różnorodność,często także szereg ofert zatrudnienia.

Osobiście jednak składam papiery do uniwersytetów państwowych.
_________________
Drugs&hugs.
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2009-11-29, 16:10   

Osobiście studiuję na uczelni państwowej, ale gdyby było mi dane wybierać po raz kolejny, prywatna z takim samym kierunkiem miałaby dla mnie więcej plusów. Studiuję zaledwie od dwóch miesięcy, a już mam dosyć biegania z jednego końca miasta na drugi tylko po to, aby załatwić jakiś papierek (zdarzyło mi się raz biec tak 4 razy tylko po to, aby nic nie załatwić), niektórzy wykładowcy nas zupełnie olewają (prowadzą zajęcia na odwal się, tylko dla kasy), nikt niczego nie wie, o wszystkim dowiadujemy się na ostatnią chwilę, a możliwość dobrania sobie np. drugiej specjalizacji zależy nie od średniej chętnych, ale on... humoru dziekana (który jest gburem i ostatnim chamem)! To sprawia, że zamiast skupiać się na nauce, muszę myśleć o bieganiu za pierdołami i błędach w administracji, których konsekwencje oczywiście JA ponoszę. I wcale nie dodaje mi skrzydeł powtarzanie, że studiuję na "prestiżowej" uczelni z tradycjami, ze kształci ona najlepszych specjalistów na tym kierunku. Jeśli do końca roku to się nie zmieni, to bez oporów przeniosę się na uczelnię prywatną. Jestem typem samouka, więc wiem, że wyciągnę taką samą (lub większą) wiedzę, a nie będę przynajmniej ciągle myśleć o załatwianiu jakichś formalności.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Porcelana.  

Pogromca postów

Laura Palmer



Do³±czy³a: 13 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-11-29, 21:38   

Nataniel, a jakie formalności masz na myśli? Co student pierwszego roku załatwia, poza odebraniem indeksu i legitymacji, zapłaceniem za ubezpieczenie, no i ewentualnie zakwaterowaniem się w akademiku, co (jak mniemam) masz już pewnie załatwione?
Ja studiuje na państwowej uczelni i moja biurokracja ogranicza się jedynie do składania indeksu do dziekanatu po każdej sesji, i odebraniu go, gdy już mnie "rozliczą". Nawet gdy załatwiałam sobie dokumenty do przeniesienia, a potrzebnych było kilka świstków od rektora, odbywało się to metodą korespondencyjną, tj. pisałam pismo, oddawałam je do dziekanatu, ten odpowiadał, i po sprawie. Jedyna uciążliwość to GIGANTYCZNE kolejki podczas składnia podań o stypendia.

Nataniel napisa³/a:

niektórzy wykładowcy nas zupełnie olewają (prowadzą zajęcia na odwal się, tylko dla kasy


Jeśli na studiach państwowych Was olewają, i prowadzą zajęcia tylko dla kasy, to pomyśl, jak sprawa się ma na studiach prywatnych.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.




fire, walk with me...
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 00:05   

Porcelana., nie dość, że po legitymację studencką trzeba było latać 3 razy (i to nie dlatego, że jeszcze jej nie było, tylko dziekan miał zły humor i nie chciał wydać), o wszelkich kartach egzaminacyjnych nie wspominając, to jeszcze moja najdłuższa przygoda (3 dni kłócenia się w kilku budynkach uczelni) dotyczył zaświadczenia do banku o przyznanie kredytu. Najpierw moje podanie w tajemniczy sposób zniknęło (dziekan potrzebował 2 tygodni, aby sobie to uświadomić), potem 2 razy wydał mi złe zaświadczenie i kilka razy kazał lecieć z nim na drugi koniec miasta. Dopiero kilku innych dziekanów postawionych na nogi wydrukowało mi wzór zaświadczenia (ale potrzeba było ich aż czterech do naciśnięcia jednego przycisku). To jest po prostu straszne.

Cytat:

Jeśli na studiach państwowych Was olewają, i prowadzą zajęcia tylko dla kasy, to pomyśl, jak sprawa się ma na studiach prywatnych.


Okej, ale przynajmniej nie wmawiają mi, że jestem elitą intelektualną, bo u nich studiuję. Nie cierpię tego. Wkurza mnie to, że na prywatnych na pierwszym roku mają już przedmioty związane z zawodem, a nas traktują jak przedszkolaków i prowadzą zajęcia na żenująco niskim poziomie.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Hana  

User

red dziołcha



Wiek: 34

Do³±czy³a: 28 Lis 2009

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2009-11-30, 12:22   

LadyMakbet napisa³/a:

Pracodawca dzisiaj nie patrzy w ogóle na papierek tylko na to jakie masz doświadczenie i co potrafisz.


Zalezy. Studiuje kierunek typowo techniczny. Kierunek niezbyt popularny ale zawod dosc znany. I W moim przypadku szkoła ma spore znaczenie.

throndor napisa³/a:

Większość szkół prywatnych działa chyba jednak na zasadzie kup se pan wykształcenie.


Nie wiem czy kazda ale napewno w wielu szkołach tak jest. Dla wielu moich znajomych warunkiem zalizenia jakiegos przedmiotu było napisanie referatu: Ktory polegał na skopiowaniu całych tekstów z internetu, jedynie zmieniajac ułozenie słow i zastepowanie niektorych wypowiedzi innymi, podobnymi. Dla mnie to szczyt głupoty. Ale sie zdarza. Plusem jest napewno łatwosc zdobywania warunków... moze sie przydac :->

Nataniel napisa³/a:

To jest po prostu straszne.


Zgadam sie. Panstwowe uczelnie maja to do siebie ze tempo załatwiania spraw w dziekanacie jest zalezne od humoru pań tam pracujacych :-o Zazwyczaj wiecznie panuje tam jeden wielki bajzel, i trzeba nonstop chodzic i pytac zamin cos sie znajdzie. Wpisy to tez slalon miedzy siekierami.

Stety/niestety wiedziałam co brałam. Juz w szkole sredniej mi tukli. Nie narzekaj bo na studiach jeszcze gorzej sie nabiegasz. Chcesz cos miec to sie martw sam o siebie
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 13:02   

Mnie nie było na ostatnich zajęciach i musze dostarczyć kartę egzaminacyjną i indeks do faceta od filozofii. I już się boję na myśl o tym, co mnie czeka :kwasny: . A od znajomych na prywatnych słyszę, że oni tego typu sprawy załatwiają od ręki.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Norbs93  

Pogromca postów

the boy next door



ImiÄ™: Norbu$

Wiek: 30

Do³±czy³: 10 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 17:11   

Hana napisa³/a:

Zalezy. Studiuje kierunek typowo techniczny. Kierunek niezbyt popularny ale zawod dosc znany. I W moim przypadku szkoła ma spore znaczenie.



Ja sądziłem że skończenie prestiżowej czy nie prestiżowej uczelni,prywatnej czy państwowej przy kierunkach technicznych nie odgrywa to aż takiego znaczenia,
gdyż pracodawcy w szczególności patrzą na doświadczenie,praktyke.
 

Porcelana.  

Pogromca postów

Laura Palmer



Do³±czy³a: 13 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 20:41   

Norbs93 napisa³/a:

gdyż pracodawcy w szczególności patrzą na doświadczenie,


A owe doświadczenie masz skąd? Kończysz studia -> szukasz pracy (skończysz dobrą uczelnie - jesteś poziom wyżej od tych po prywatnej) -> zdobywasz doświadczenie. I nie wierzcie w bzdury, że papier się nie liczy, bo się liczy. ¯aden pracodawca, mając do wyboru świeżo upieczonego absolwenta UW, i takiegoż absolwenta Wyższej Szkoły Umiejętności w Legionowie, nie wybierze tego drugiego.

Nataniel napisa³/a:

Mnie nie było na ostatnich zajęciach i muszę. dostarczyć kartę egzaminacyjną i indeks do faceta od filozofii. I już się boję na myśl o tym, co mnie czeka


Hahaha, ej rozwalasz mnie, dosłownie. Na barki. I myślisz, że co Cię czeka? Idziesz, mówisz "dzień dobry, jestem pańskim studentem, chciałbym donieść swój indeks". Profesor go bierze, chowa do teczki, mówi "dziękuję". KONIEC.
¦mieszą mnie te Twoje "straszki", i porównywanie komfortu studiowania państwowo, a prywatnie. No nic, będę śledzić Twoje poczynania z żywym zainteresowaniem. :-)
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.




fire, walk with me...
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 21:43   

Porcelana., a co jest śmiesznego w porównywaniu komfortu studiowania pomiędzy dwiema uczelniami?
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Porcelana.  

Pogromca postów

Laura Palmer



Do³±czy³a: 13 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 21:46   

Nataniel, bajki, jakich ktoś Ci naopowiadał. Myślisz, że na studiach prywatnych wykładowcy podchodzą do swojej pracy z zapałem i są pełni pasji? Toż to bardzo, bardzo śmieszne jest. :-D
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.




fire, walk with me...
 

Nataniel

Pogromca postów

BORN TO BE



Wiek: 34

Do³±czy³: 28 Lis 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 21:50   

A czy ja tak twierdzę? Wcale nie. Z tym, że po studiach państwowych jednak oczekuję jakiegoś poziomu. Mam może dwóch wykładowców, którzy naprawdę wiedzą, za co biorą pieniądze.
_________________
nie daj zapomnieć
chleba i wody
zapachu i smaku

nie daj zapomnieć
piękna i prawdy
leżących na progu


GG: 25676781
 

Porcelana.  

Pogromca postów

Laura Palmer



Do³±czy³a: 13 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-11-30, 21:55   

Nataniel, a gdzie studiujesz?
I chcesz się przenieść, bo drażni Cię ten żenujący poziom? sorry, ale na prywatnych zawiedziesz się 5 razy bardziej.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.




fire, walk with me...
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com